https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Miasto kontra graffiti. Zabazgrane kamienice i wiadukt - to "sztuka" czy wandalizm?

Marlena Hebda
Graffiti na kamienicach przy ul. Halickiej i na wiadukcie przy ul. Miodowej. Aż żal patrzeć...
Graffiti na kamienicach przy ul. Halickiej i na wiadukcie przy ul. Miodowej. Aż żal patrzeć... Anna Kaczmarz
Na budynkach przy ul. Halickiej i wiadukcie na Miodowej dominują... graffiti. Są wszędzie - na ścianach, drzwiach, bramach, murach, na górze, na dole. Ciężko przejść obok nich obojętnie. Bynajmniej nie po to, aby je podziwiać i kontemplować. Ich widok wywołuje raczej zniechęcenie i niezadowolenie. Zobaczcie zdjęcia.

FLESZ - Nowe przepisy ubezpieczeniowe dla bezrobotnych

Niepożądane graffiti to problem, z którym miasto boryka się od dawna. Malunki, często niezbyt estetyczne i nierzadko wulgarne zdobią każdy zakątek Krakowa. Jak sobie z nimi poradzić, skoro tego jest aż tyle? Graffiti na ul. Halickiej i wiadukcie na ul. Miodowej są doskonałym przykładem tego, jak w krótkiej chwili oszpecić miasto.

Widzicie podobne bazgroły w swojej okolicy? Razem możemy raz na zawsze się ich pozbyć! Wystarczy, że zrobicie zdjęcie malunku i prześlecie je do naszej redakcji na adres mailowy: [email protected]. A może widzicie, że gdzieś pojawiły się nowe graffiti? Wyślijcie nam wiadomość. My poinformujemy o tym straż miejską i Pogromców Bazgrołów! Razem Zmieniajmy Kraków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Styl życia

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Karol

jak dla mnie,to zdecydowanie wandalizm. Łapy bym draniom ucinał.

E
Ehh

Przecież to nie nie za darmo,takie spreje kosztuja.Sztuka jest np Banksy bo niesie jakiś przekaz uatrakcyjnia szare miejsca a to na zasadzie pomaziac i kto bardziej widoczny.

ś
święta krowa !

Taka działalność tzw. graficiarzy jest wynikiem zidiocenia współczesnej młodzieży, z której znaczna większość to analfabeci, albo półanalfabeci. Żeby zaistnieć, próbują coś tam bazgrolić w windach, po murach itd. Jest to też efekt idiotycznego i zbankrutowanego podejścia do młodzieży, i tłumaczeń przez różnych pseudo psychologów (których się namnożyło od groma), że to rodzaj sztuki, albo, że młodzi, którym poprzewracano we łbach, potrzebują się w ten sposób realizować.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska