https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Miasto zostało bez kamienicy w ścisłym centrum, teraz jeszcze płaci 7,3 mln zł

Małgorzata Mrowiec
Plac Wszystkich Świętych 11
Plac Wszystkich Świętych 11 Andrzej Banaś
Ostatecznie 7,3 mln zł zapłaci gmina Kraków z tytułu bezumownego korzystania kamienicy przy pl. Wszystkich Świętych 11 współwłaścicielom tej nieruchomości. Taki jest wynik negocjacji, które w październiku prowadzili pełnomocnik prezydenta wraz z radcą prawnym. Jak podkreśla krakowski magistrat, jest to o ponad połowę mniej od kwoty, której domagali się współwłaściciele hipoteczni w pozwach i wezwaniach do zapłaty, które zarazem nie wyczerpywały możliwości zgłaszania kolejnych roszczeń. Nie zmienia to faktu, że miasto najpierw straciło tę kamienicę w ścisłym centrum, w którą zresztą latami inwestowało, a teraz dogadało się, że jeszcze zapłaci kilka milionów m.in. tajemniczej fundacji - z miejskiej kasy.

FLESZ - Nowe przepisy działają! Zmalała liczba wypadków

od 16 lat

Gdy przedstawiciele gminy siadali do negocjacji, mowa była o 9 mln 337 tys. zł i taką kwotę zarezerwowano w tegorocznym budżecie miasta. Wynikała ona ze zsumowania kwot dwóch pozwów obecnych właścicieli, w tym wytoczonego przez Fundację im. Tadeusza i Jana Oświecimskich za okres od 1 marca 2009 r. do 29 czerwca 2018 r. na kwotę 9 mln 217 tys. złotych.

Teraz, jak przekazują magistraccy urzędnicy, jest już podpisany akt notarialny stanowiący ugodę.

- Zaspokaja ona wszelkie wzajemne roszczenia związane z posiadaniem bez tytułu prawnego nieruchomości przy placu Wszystkich Świętych 11 w Krakowie, w szczególności z tytułu: wynagrodzenia za bezumowne korzystanie, zwrotu pożytków pobranych oraz pożytków nieuzyskanych w okresie od 1 marca 2009 r. do 30 listopada 2020 r. - informuje Biuro Przejmowania Mienia i Rewindykacji Urzędu Miasta.

Kwota jest mniejsza niż pierwotnie rezerwowana. Z tytułu poniesionych na nieruchomość nakładów Gmina Miejska Kraków zobowiązała się zapłacić na rzecz Fundacji im. Tadeusza i Jana Oświecimskich kwotę 3 mln 650 tys. zł oraz na rzecz osoby fizycznej kwotę - kolejne 3 mln 650 tys. zł, czyli łącznie 7,3 mln zł. Strony ugody zobowiązały się również do cofnięcia pozwów o zapłatę.

Urząd Miasta zwraca uwagę, że suma 7,3 mln zł jest o ponad połowę niższa od kwoty, której domagali się współwłaściciele hipoteczni w pozwach i wezwaniach do zapłaty, których kilka skierowali do prezydenta Krakowa na przestrzeni ostatnich lat. A do tego możliwe były dalsze roszczenia.

- Jest to też kwota, na którą trzeba patrzeć przez pryzmat użytkowania kamienicy przez Skarb Państwa, a następnie przez Kraków - podkreśla Biuro Przejmowania Mienia i Rewindykacji. Wylicza ono, że kamienica przy placu Wszystkich Świętych 11 była siedzibą Urzędu Miasta Krakowa, w tym przede wszystkim Wydziału Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Ponadto urząd wynajmował lokale użytkowe, w których funkcjonowały: pracownia artystyczna, apteka, kiosk, restauracje czy kawiarnia, za które pobierał czynsze. Na potrzeby postępowań o wydanie i o zapłatę rzeczoznawcy majątkowi przygotowali operaty szacunkowe dotyczące wartości kamienicy i pobranych przez Skarb Państwa i Gminę pożytków.

Urząd przygotował również zestawienie dochodów za nieprzedawniony okres od 2013 do 2020 roku. - Tylko za ten okres z tytułu zajmowania pomieszczeń biurowych na potrzeby Wydziału Kultury jest to kwota 3 mln zł, którą wyliczono w operacie za zajmowanie 502 mkw. powierzchni bez tytułu prawnego, natomiast w tym samym okresie za wynajem pozostałych pomieszczeń miasto wygenerowało dochód w wysokości ponad 3,1 mln zł - wskazują urzędnicy.

Magistrat podkreśla, że biorąc więc pod uwagę wszelkie aspekty związane z walką o kamienicę i całokształt prowadzonych spraw (w tym: niekorzystne prognozy co do rozstrzygnięć sądu w tych sprawach, wysokie koszty procesu, spodziewane dalsze roszczenia ze strony właściciela kamienicy), podjęta decyzja dotycząca zawarcia ugody na obecnym etapie wydała się najbardziej korzystna.

Trudno jednak w przypadku sprawy tej kamienicy mówić o happy endzie. Gmina najpierw straciła cenną nieruchomość - budynek znajdujący się tuż obok Rynku Głównego - teraz "dorzuca" do niej miliony z publicznych pieniędzy.

Skarb Państwa i Kraków od kilkunastu lat uczestniczyły w wielu postępowaniach administracyjnych i sądowo-administracyjnych, które miały na celu podważenie tytułu prawnego gminy i Skarbu Państwa do nieruchomości przy pl. Wszystkich Świętych 11. Wszystkie zostały zakończone na korzyść wnioskodawców, którymi byli właściciele nieruchomości.

Przypomnijmy: kamienica ma bogatą historię. Przed I wojną światową należała do braci Tadeusza i Adama Oświecimskich. Pierwszy z nich był farmaceutą. Jego rodzina była właścicielem apteki "Pod Złotym Słoniem" w Krakowie, gdzie sprzedawano m.in. zioła, które pochodziły z majątku ziemskiego Oświecimskich w Rzeszotarach. W 1913 r. Adam sprzedał swoją połowę budynku bratu. Tadeusz zmarł w 1963 roku. Miał syna Jana, który odziedziczył po nim kamienicę. Gdy Jan był już po pięćdziesiątce, ożenił się z Renatą Obstarczyk. Była kierowniczką Ośrodka Wypoczynkowego "Krakowianka" w Borku Fałęckim.

- Jeszcze za życia męża pani Renaty budynek przy placu Wszystkich Świętych niszczał. Aby utrzymać go w dobrym stanie, w sprawę zaangażował się Skarb Państwa. Jego przedstawiciele przeprowadzali niezbędne remonty - tłumaczyła nam Justyna Habrajska, dyrektor Biura Przejmowania Mienia i Rewindykacji krakowskiego magistratu.

Dzięki takim działaniom w 1980 r., decyzją Naczelnika Dzielnicy Kraków-Śródmieście, kamienica została przejęta na rzecz Skarbu Państwa. Później budynek został skomunalizowany - stał się własnością gminy. Jednak Jan Oświecimski uważał, że przejęcie kamienicy było niezgodne z prawem. Ostatecznie, już po jego śmierci, w 2007 roku Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Krakowie stwierdziło nieważność decyzji, zgodnie z którą kamienica przeszła na rzecz Skarbu Państwa.

Orzeczenie kolegium zostało potwierdzone przez sądy administracyjne. W kolejnych latach Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji stwierdził nieważność decyzji komunalizacyjnej z 1991 roku.

Gmina wystąpiła do sądu o stwierdzenie nabycia prawa własności nieruchomości przez zasiedzenie. Ale zarówno Sąd Rejonowy, jak i Sąd Okręgowy w Krakowie oddaliły wniosek Krakowa o zasiedzenie.

Toczyło się ponadto postępowanie spadkowe po zmarłej w grudniu 2015 r. Renacie Obstarczyk-Oświecimskiej. Sąd Rejonowy orzekł, że spadek na podstawie testamentu notarialnego z lipca 2015 r. nabyła Fundacja im. Tadeusza i Jana Oświecimskich w całości. To właśnie na rzecz tej tajemniczej, mało komu znanej w Krakowie fundacji miasto straciło budynek.

Kamienica przy pl. Wszystkich Świętych to nie jedyna utracona przez gminę nieruchomość. W 2010 roku urzędnicy musieli wyprowadzić przedszkole z ulicy Sienkiewicza 23. O wydanie nieruchomości walczyli spadkobiercy po wywłaszczonych właścicielach, nie udało się utrzymać budynku przez zasiedzenie. W 2018 roku wadze miasta przedstawiły „Czarną księgę" - zbiór nieruchomości, które miasto bezpowrotnie utraciło lub nie zdołało przejąć po roku 1990. Listę tworzą 334 kamienice. Znalazły się one w rękach prywatnych, często po kilku transakcjach.

Trwa budowa linii tramwajowej z Krowodrzy Górki do Górki Narodowej. W ramach prac powstają estakady drogowo-tramwajowe w rejonie ul. Opolskiej.

Kraków. Tramwaj do Górki Narodowej: budują wielkie estakady ...

Wideo

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
23 listopada, 13:40, Czytelnik.:

PANI MROWIEC POWINNA NAPISAC KTO REPREZENOWAŁ FUNDACJE W SĄDZIE? CZYŻBY TO BYŁ ADWOKACI NA Z ULICY KASPROWICZA, KTÓRY ZAGRAŁ MAJCHRONIEMU NA NOSIE???? TEMIDA MA W KRAKOWIE SZEROKO OTWARTE ŚLEPIAA WAGA PRZEWALIŁA SIĘ W STRONĘ KASY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie medrkuj tylko dawaj swoje 8 zetow,które elYty prawnicze uczciwie zarobily.

C
Czytelnik.
PANI MROWIEC POWINNA NAPISAC KTO REPREZENOWAŁ FUNDACJE W SĄDZIE? CZYŻBY TO BYŁ ADWOKACI NA Z ULICY KASPROWICZA, KTÓRY ZAGRAŁ MAJCHRONIEMU NA NOSIE???? TEMIDA MA W KRAKOWIE SZEROKO OTWARTE ŚLEPIAA WAGA PRZEWALIŁA SIĘ W STRONĘ KASY!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
E
Ehh
23 listopada, 9:34, Ehh:

Co to jest 8 złotych na mieszkańca...Podniesie sie jakąś opłatę i przemknie niepostrzezenie w mysl pierwszej zasady wolności 89 plus -prywatyzujemy zyski a koszta uspoleczniamy.I tak dobrze, że zrobili tam urzad a nie zakwaterowali mieszkańców, bo jednak latwiej przenieść sie urzednikowi.Najgorsze jest to,że jeśli ktoś zrobi na tym PIENIĄDZ,to będzie próbował dalej wedlug tego samego MODUS OPERANDI

23 listopada, 9:38, Ehh:

Można by sie tak przejść po mieście i kazdego obrabowac z 8 zlotych.

I by braklo

E
Ehh
23 listopada, 9:34, Ehh:

Co to jest 8 złotych na mieszkańca...Podniesie sie jakąś opłatę i przemknie niepostrzezenie w mysl pierwszej zasady wolności 89 plus -prywatyzujemy zyski a koszta uspoleczniamy.I tak dobrze, że zrobili tam urzad a nie zakwaterowali mieszkańców, bo jednak latwiej przenieść sie urzednikowi.Najgorsze jest to,że jeśli ktoś zrobi na tym PIENIĄDZ,to będzie próbował dalej wedlug tego samego MODUS OPERANDI

Można by sie tak przejść po mieście i kazdego obrabowac z 8 zlotych.

E
Ehh
Co to jest 8 złotych na mieszkańca...Podniesie sie jakąś opłatę i przemknie niepostrzezenie w mysl pierwszej zasady wolności 89 plus -prywatyzujemy zyski a koszta uspoleczniamy.I tak dobrze, że zrobili tam urzad a nie zakwaterowali mieszkańców, bo jednak latwiej przenieść sie urzednikowi.Najgorsze jest to,że jeśli ktoś zrobi na tym PIENIĄDZ,to będzie próbował dalej wedlug tego samego MODUS OPERANDI
G
Gość
Kto z magistratu personalnie jest odpowiedzialny za taką porażającą gospodarność? W normalnej firmie za taki numer jest dyscyplinarka. Czy 3-literowe służby nie czują się w obowiązku zająć taką sprawą?
G
Gość
Fundację. To często źródło wyprowadzania kasy. Kolejny krakowski wal
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska