https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Miejscy działacze chcą parkingowego okrągłego stołu

Marcin Karkosza
Grupa Kraków Przeciw Igrzyskom zwróciła się do prezydenta Krakowa i radnych o powołanie zespołu, który zmieni politykę parkingową miasta. Pod apelem inicjatywy KPI podpisali się również m.in. przedstawiciele Krakowskiego Alarmu Smogowego, Stowarzyszenia Przestrzeń - Ludzie - Miasto, Politechniki Krakowskiej, Stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów oraz Instytutu Architektury.

"Od przyjęcia uchwały regulującej politykę parkingową w Krakowie minęły ponad dwa lata. W tym czasie wszedł w życie program ochrony powietrza dla województwa małopolskiego, który jednoznacznie wskazuje na konieczność ograniczania ruchu samochodowego w centrum miasta i rekomenduje zaniechanie tworzenia nowych miejsc parkingowych w strefie płatnego parkowania, w tym budowy parkingów podziemnych." - czytamy w apelu.

Jego inicjatorzy wskazują także, że w tym czasie ponownie rozszerzono strefę płatnego parkowania, co wpłynęło na zwiększenie liczby miejsc postojowych w centrum Krakowa, więc parkingi tak blisko Rynku Głównego nie są ich zdaniem potrzebne.

- Przykładem mogą być okolice pl. Inwalidów, gdzie zgodnie z danymi Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zajętych jest średnio około 55 proc. miejsc parkingowych - mówi Tomasz Leśniak, lider inicjatywy Kraków Przeciw Igrzyskom.

Według niego na konieczność zmian w polityce parkingowej miasta wskazuje także porażka parkingu koło Muzeum Narodowego, w którym zwykle mało kto zostawia auto. - W tym kontekście apelujemy o powołanie okrągłego stołu ds. polityki parkingowej z udziałem specjalistów od polityki przestrzennej, ochrony powietrza i transportu, którego celem będzie wypracowanie nowych założeń uwzględniających zmiany związane z rozszerzeniem strefy i zapisy programu ochrony powietrza - tłumaczy Tomasz Leśniak.

Pomysł może spotkać się z poparciem ze strony krakowian, ponieważ problemów związanych z parkowaniem w mieście jest znacznie więcej.

Plany budowy kolejnych podziemnych parkingów w pobliżu centrum spotykają się z protestami ze strony okolicznych mieszkańców. Z kolei hucznie zapowiadane projekty realizacji licznych parkingów typu "parkuj i jedź" na obrzeżach miasta dalekie są od realizacji. Obecnie funkcjonują zaledwie dwa - na Czerwonych Makach oraz przy ul. Balickiej.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rower
Właśnie tacy ludzie powinni decydować bo ich jest najwięcej, łącznie płacą większe podatki, sprawiają że jest czystsze powietrze i nie muszą jeździć autem do miasta bo w nim mieszkają. Natomiast dodatkowy podatek od aut typu SUV, zakaz wjazdu do centrum dla większych aut itp. To są dobre rozwiązania. To że ktoś więcej zarabia nie czyni go vipem w mieście. Natomiast zakupy można też robić we wsiach, nigdzie nie jadąc autem lub w marketach np. W Bronowicach.
m
mieszkaniec centrum
Ci którzy blokują budowę parkingów w centrum miasta, a w szczególności pod Placem Szczepańskim, placem Matejki itd zapene poruszają się rowerami i płacą podatki kilkuzłotwe na koniec roku. Przecież tacy ludzie nie powinni o niczym decydować. Podsuwowując, aby miasto żyło i się rozwiało niezbędny jest dojazd samochodem do samego centrum. Żaden potencjalny klient eksluzywnego sklepu (a takie są centra miast) nie będzie poruszał się śmierdzącym tramwajem lub autobusem - on oczekuje, tak jak to jest w całej Europie dojazdu i możliwości schowania samochodu w parking podziemnym. Zaznaczam takie parkingi muszą być kilkanaście metrów od Rynku Głównego - parking po Muzeum to jest żart, przecież tam nie ma ruchu pieszego ani ciągu handlowego.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska