- Wieczorem między ekranem a kamienicą tworzy się ciemny, niebezpieczny tunel - podkreśla Władysław Stoch z ul. Kotlarskiej 5. - Strach nim przechodzić. Tym bardziej że zdarzały się już przypadki napadów. I nikt nic nie widział.
To nie koniec problemów. Ekrany przesłonią wiszącą na budynku reklamę.
- Jeśli nie będzie widać adresu firmy - czyli tego, co dla odbiorcy najważniejsze, możemy stracić pieniądze, jakie mamy z tej reklamy - martwi się Stoch. - A są nam one potrzebne na pielęgnację i utrzymanie zieleni.
W tej chwili wzdłuż ul. Kotlarskiej i Grzegórzeckiej stoją zielone ekrany akustyczne. ZIKiT, po przeprowadzeniu badań natężenia hałasu doszedł do wniosku, że potrzebne są kolejne.
- Nasz zakład stoi z dala od ulicy, oddziela go chodnik i pas zieleni, hałasy nie dochodzą - mówi Dorota Wąsikowska z Centrum Stomatologii. - Za to ekrany zasłonią nam światło, warunki pracy będą fatalne. To się będzie odbijać na zdrowiu. Człowiek, pracując w ciemnym pomieszczeniu, wychodzi z pracy podenerwowany.
Przedsiębiorcy martwią się, że stracą klientów. Teraz Centrum Stomatologiczne i księgarnię widać doskonale z ulicy. Wielu klientów trafia tam przypadkiem, przechodząc obok.
Mieszkańcy, którzy są skłonni zgodzić się na ekrany, postulują, by były one przezroczyste, a nie zielone. Co prawda, zamiast tłumić hałas, odbijają go, ale przynajmniej nie będą zasłaniać okien i szyldów reklamowych.
W radzie dzielnicy II Grzegórzki odbyło się spotkanie.- Ekrany stoją blisko budynku - mówi Małgorzata Ciemięga, przewodnicząca "dwójki". - Dla nas najważniejsze jest zdanie mieszkańców. Jeśli oni nie chcą ekranów, to ich poprzemy - zapowiada.
Biorąc pod uwagę krytyczne uwagi, ZIKiT podjął decyzję, że ekrany od strony al. Pokoju będą przezroczyste, zaś od strony ul. Grzegórzeckiej nowych ekranów nie będzie.
- Rowerzyści zaznaczali, że mogą być one niebezpieczne - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. - Sprawdziliśmy i rzeczywiście nie da się ich zaprojektować tak, by nie utrudniały widoczności. Dlatego zgodnie z deklaracjami zrezygnowaliśmy. Dołożymy tylko mały poprzeczny fragment od strony ronda Grzegórzeckiego, tak by hałas nie dostawał się między ekrany a budynek - tłumaczy.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+