Radni alarmują, że Kraków ma najmniej urządzonej zieleni wśród największych polskich miast. Według ich szacunków, na jednego mieszkańca przypada tu jej 66 mkw. W Poznaniu 103, we Wrocławiu 81, w Warszawie 75, a w Gdańsku 139. Radni obliczyli też, że aby spełnić wszystkie oczekiwania mieszkańców co do wykupu terenów zielonych z prywatnych rąk i urządzenia na nich parków trzeba wydać 1-2 mld zł.
W związku z tym chcą ustalić listę rankingową parków do wykonania, powołać miejskiego ogrodnika oraz wyłączyć tereny zielone spod pieczy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Stworzona zostałaby nowa komórka - Zarząd Zieleni. Ponadto powstać ma bank ziemi, tj. tereny gminnne, które byłyby przeznaczone pod zabudowę. W zamian za nie właściciele zieleni mogliby oddawać swoje działki.
Parków miejskich do stworzenia i zagospodarowania jest dziś około 30. W tym roku powstanie w Łobzowie. W przyszłym roku mają rozpocząć się prace w parku Duchackim i rewitalizacja parku Jerzmanowskich.
- W parku Jerzmanowskich powstanie fontanna prof. Wiktora Zina, która kiedyś była na Rynku Głównym, a teraz jest w miejskich magazynach - ujawnia radna PO, Grażyna Fijałkowska. Słynna "kanapa" lub też "żaba" będzie znów cieszyć oko krakowian.
Największe wyzwanie to park Zakrzówek, o który były wielkie spory. - Zieleń jest tam już chroniona planami miejscowymi. Rozmawiamy o wymianie gruntów z właścicielami. Koncepcja parku powinna powstać w 2015 roku, do budowy przystąpimy w 2016 - mówi prezydent Jacek Majchrowski.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
