Kraków: napad w przejściu podziemnym

frajerzy to ja bylem hahahahahaha JP

Policja to banda tchorzy ktorzy maja odwage wlepic mandat staruszcze albo matce z dzieckiem ale jak przyjdzie do zlapania muskularnego bandziore to uciekaja w poplochu.

Musiałem niedawno skorzystać z takiego przejścia pod torami tramwajowymi na Zakopiańskiej koło ZUS-u, na wysokości ul. Faustyny i światowego centrum uzdrawiania i miłowania. Zastanawiam się, jak z tego przejścia ma skorzystać osoba na wózku, która wraca do tramwaju np. z ZUS-u? Dlaczego nie zrobiono przejścia przez tory, jak w wielu miejscach, gdzie są najzwyklejsze przejścia przez torowiska, za to skutecznie uniemożliwiono pokonanie tych kilku metrów zasiekami ze stalowych barier? Niech mi nikt nie mówi, że Kraków jest przyjazny dla niepełnosprawnych i niech mi nikt nie mówi, że w UMK ktoś posiada zdolności myślenia. Jeżeli będziecie w tamtej okolicy, zachęcam do "zwiedzenia" tego cudu architektury i myśli gminnej, przyjaznej niepełnosprawnym.

Wieczorem tam iść to tragedia, a Policja omija to miejsce dużym łukiem