Niemal, bo pojawia się zapis o tym, że przestępstwa nie popełniłby lekarz, który doprowadziłby do śmierci dziecka, ratując życie matki.
W każdym innym przypadku, także trzech dopuszczających dziś aborcję (gdy ciąża jest zagrożeniem dla zdrowia kobiety, jest wynikiem gwałtu lub badania wykazują ciężkie i nieodwracalne uszkodzenia płodu), ten, kto jej dokona, będzie podlegał karze więzienia - od trzech miesięcy do pięciu lat.
Jeśli działał nieumyślnie, grozi mu do trzech lat. Ale już ten, kto zmusiłby kobietę do aborcji, mógłby trafić za kratki nawet na 10 lat. Z kolei matka decydująca się na taki krok, mogłaby liczyć na nadzwyczajne złagodzenie kary lub jej brak.
Źródło: Piotr Ogórek, Oskar Nowak (Gazeta Krakowska), TVN24, X-News