https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: niesnaski między lokatorami. Jedni chcą bloki, a inni ogród [ZDJĘCIA]

Piotr Rąpalski
KAROLINA KACZYŃSKA
Mieszkańcy spółdzielni mieszkaniowej Domy Pogodnej Jesieni spierają się o przyszłość pięknego ogrodu przy ul. Seniorów Lotnictwa. Część z nich popiera pomysł władz spółdzielni budowy w jego części trzech bloków z mieszkaniami i usługami dla osób starszych. Ale lokatorzy sąsiedniego budynku, Domu Zasłużonego Kombatanta, domagają się zachowania zieleni w nienaruszonym kształcie.

Stronę tych drugich biorą urzędnicy, którzy właśnie przygotowali plan zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Nie godzą się w nim na zabudowę. Ale radni, którzy mają plan uchwalić, mogą swoimi poprawkami zmienić jego zapisy. Do ostrego sporu doszło w tej sprawie na poniedziałkowej komisji planowania przestrzennego RMK. Przyszło aż 50 osób.

Władze spółdzielni podnoszą, że płacą miastu za użytkowanie wieczyste terenu 60 tys. zł rocznie. Chciały tam stawiać początkowo pięć bloków mieszkalnych i siedem jednorodzinnych domów. Na taką inwestycję nie pozwala jednak plan ogólny dla całego miasta, który wskazuje ten teren pod zabudowę usługową lub zieleń.

- Chcemy więc stworzyć trzy pięciokondygnacyjne domy spokojnej starości wraz z usługami, np. z przychodnią, stołówką itd. - mówi Renata Laberchek, prezes spółdzielni. - Pozostanie jednak bardzo dużo terenu zielonego z zachowaniem istniejącej roślinności - zapewnia.

- To i tak zniszczy przyrodę w tym miejscu. Żyje tam wiele cennych okazów. Stwierdzili to specjaliści. Ponadto teren zielony jest potrzebny mieszkańcom - odpiera Elżbieta Kuta, lokatorka osiedla.

Do projektu planu mieszkańcy mogli zgłaszać uwagi. Nadesłano ich aż 629. Ponad 590 dotyczyło zgody na zabudowę. Reszta wzywała do ochrony terenu zielonego.

Na poniedziałkowej komisji debata zamieniła się w kłótnię. - Nas jest ponad tysiąc, a was garstka. Dlaczego wszyscy muszą płacić za ten teren - grzmiała jedna z obecnych na sali. - Pielęgnujemy ogród od lat. Włożyliśmy w niego mnóstwo pracy, spółdzielnia nic - odpowiadała druga strona.

Były też osobiste zatargi. - Pan w ogóle tam nie mieszka, to co się pan wtrąca - krzyczała jedna z kobiet. - Jak można coś tam jeszcze budować, skoro okolica już jest zakorkowana - padały kontrargumenty.

Na sali wrzało. Przewodniczący komisji Grzegorz Stawowy (PO) musiał uspokajać zebranych. - Jeśli przegłosujecie taki plan, to ja wam dziękuje za rządzenie - dostało się też radnym.

Problem mają także państwo Wróblowie, posiadający wąską działkę przecinającą sporny teren. Chcieli tu postawić zabudowę wielorodzinną, ale podobnie jak spółdzielnia, zmieniają już swoje plany. Proponują alternatywę: ośrodek rekreacyjno-sportowo-rehabilitacyjny z restauracją i sklepami. Sęk w tym, że gmina woli teren pozostawić zielony pod ewentualną budowę chodnika i ścieżki rowerowej. Brakuje bowiem połączeń między ul. Ułanów, a parkiem Lotników Polskich. - Ciąg pieszo-rowerowy mógłby przebiegać wzdłuż granicy działki, a pozostały teren zostałby zagospodarowany - uważa Anna Wróbel.

Według urzędu, działka jest na to zbyt wąska. Bronią też ogrodu. - Musimy chronić cenne tereny zielone, które ponadto stanowią w tym miejscu korytarz przewietrzania miasta. To wyjątkowo piękny i zadbany ogród - mówi Elżbieta Koterba, wiceprezydent Krakowa.

- Zgodnie z prawem można tam wyznaczyć usługi i zieleń. Decydujemy się na zieleń. Gdy spotykaliśmy się z mieszkańcami przeważały głosy przeciwko zabudowie terenu - dodaje. Na wcześniejsze spotkania przychodzili też ludzie z całej dzielnicy, a nie tylko spółdzielni.

Koterba przypomina, że spółdzielnia po uchwaleniu planu może wystąpić do gminy o wykup terenów. Zauważa ponadto, że gdy budowano dom dla kombatantów jego projekt zakładał w okolicy tereny rekreacyjne.

Radni na razie szykują się do wizji lokalnej w ogrodzie by szukać rozwiązania. - Ale bez stron sporu, aby wyrobić sobie własne zdanie - zaznacza Grzegorz Stawowy. - Mamy pewne pomysły na kompromis. Plan jednak trzeba uchwalić, bo teren zostanie zabudowany chaotycznie - dodaje. I przypomina, że o zgody budowlane w okolicy starają się też deweloperzy. Projekt trafi dziś na sesję rady miasta. Przegłosowany ma zostać za dwa tygodnie.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krakus
Ruczaj to szczyt cywilizacji !!! Zobaczcie OKULICKIEGO tam sie dowiecie jak wyglądają współczesne slamsy . Chyba wrogowi bym nie życzył. Tylko deweloperzy mogą dostać pozwolenie na takie zagęszczenie zabudowy . Gdzie była straż pożarna ? Odpowiedzcie sobie sami
s
szko_t
no przecież o kapuchę tu chodzi a nie o dobro publiczne
e
eko
Na osiedlu 2 Pułku Lotniczego odbyła się wizja lokalna radnych, której uczestnikiem był pan Stawowy.
Efekty tej "wizji" są takie, że na terenie zieleni zorganizowanej oraz części zieleni parkowej w obszarze między ulicami Medweckiego, Kłosowskiego a terenem przy zabytkowym Hangarze, do miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego została wprowadzona zabudowa mieszkalna wysoka, zabudowa usługowa, oraz droga do osiedla Avia.
Rezultatem będzie zniszczenie ostatniego skrawka zieleni zorganizowanej! na osiedlu 2 Pułku Lotniczego. Na nic się zdały protesty mieszkańców osiedla, pisma z uwagami do projektu planu zagospodarowania przestrzennego, negatywna opinia Rady Dzielnicy Czyżyny.
Urzędnicy i radni miasta wiedzą lepiej, co i gdzie powinno być.
k
krakus
wyciac ! zniszczyc! zdewastowac! zlac kwasem ! po cholere ta zielen !? w Azji wycielo sie ! teraz te kocmouchy poruszaja sie na codzien w maskachn gazowych. buduja latawce -udajace ptaki .dlaczego tu tego nie malpowac? o jak to bedzie pieknie.
N
Nhowiec
I dobrze sie dzieje. zabetonować, zniszczyc, zaorać. Uciekajmy stąd a niech te urzędasy mieszkaja i nakladaja na siebie podatki...olac patriotyzm lokalny - to juz nie ma sensu. Powinno przestać zalezec. jak przestana przyjezdzac turysci bo syf sie zrobi wiekszy jak we wloszech to sie moze buraki ockną, a jak nie to ich strata.a Majchra na pal z resztą.
e
eko
W Krakowie już są nowe parki: Park Wodny, Business Park, tu i ówdzie są pomniejsze parki maszynowe, więc nie jest tak źle...
n
nb
beton, styropian, farba... beton, styropian, farba... beton, styropian farba...
4 900 zł/ m2, kto da więcej...
j
j.z.k.
Parcie deweloperów, oraz niektórych spółdzielni mieszkaniowych na zabudowę terenów zielonych, a w Krakowie jest takich przykładów wiele, choćby już dokonana zabudowa części terenu należącego do Młynówki Królewskiej jest cywilizacyjnym upadkiem!
Może Pan Prezydent Majchrowski u schyłku swojej trzeciej już kadencji przyczyni się wzorem wielu światłych ludzi, którzy w przeszłości zakładali w Krakowie planty, parki, skwery, ogród botaniczny i organizowali w sposób przemyślany miejską przestrzeń publiczną dla zdrowia mieszkańców i dobrego wizerunku Krakowa, przyczyni się do ochrony terenów zielonych w naszym mieście?
Może utworzy Pan jakiś nowy park, który w przyszłości wdzięczni krakowianie nazwą Pana imieniem?
k
kk
to betonowe pustynie - wzor dla naszych urzędników jak ma wygladac maisto
d
dr wiktor wektor
pytanie: po jaką cholerę nam wogóle tereny zielone w mieście?? najlepiej według co poniektórych zalać wszystko betonem, zbudować getta takie jak na Ruczaju i będzie git.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska