Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Niezwykła opowieść o Wilnie w Muzeum Narodowym w Krakowie

Anna Piątkowska
Anna Piątkowska
„Wilno, Vilnius, Vilne 1918–1948. Jedno miasto – wiele opowieści” potrwa do 3 września
„Wilno, Vilnius, Vilne 1918–1948. Jedno miasto – wiele opowieści” potrwa do 3 września AP
Wielowątkowy i wielokulturowy obraz międzywojennego Wilna, z okazji 700-lecia miasta, prezentuje najnowsza wystawa Muzeum Narodowego w Krakowie "Wilno, Vilnius, Vilne 1918–1948. Jedno miasto – wiele opowieści". - Chcemy pokazać doświadczenie nowoczesności, modernizmu w Wilnie I poł. XX wieku z trzech perspektyw: polskiej, litewskiej i żydowskiej - mówi Andrzej Szczerski, dyrektor MNK. Ekspozycja potrwa od 24 maja do 3 września.

Blisko 270 prac malarskich, grafik, rzeźb, fotografii, książek, medali pamiątkowych oraz materiałów archiwalnych złożyło się na opowieść o Wilnie lat 1918-1948, mieście, w którym przenikały się artystyczne drogi twórców patrzących na nowoczesność z trzech perspektyw: polskiej, litewskiej i żydowskie.

- Narracja wystawy ujawnia, w jaki sposób wielokulturowe Wilno, o spornej przynależności państwowej, postrzegali związani z nim artyści – wyjaśnia kuratorka wystawy Giedrė Jankevičiūtė.

Okazją dla wystawy „Wilno, Vilnius, Vilne 1918-1948. Jedno miasto-wiele opowieści” zorganizowanej przez Muzeum Narodowe w Krakowie wespół z Litewskim Narodowym Muzeum Sztuki w Wilnie jest 700-lecie założenia miasta.

- Zależało nam, by pokazać potrójną siłę środowiska kulturotwórczego Wilna - zobaczymy nawiązania do art deco, awangardy, abstrakcji, ale jest to zupełnie inna jakość, która z wpływów zewnętrznych jest w stanie wytworzyć nową opowieść i o tym też jest ta wystawa – wyjaśnia Andrzej Szczerski, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie i kurator wystawy.

Całość ekspozycji składa się z siedmiu części: „Wizerunki Wilna”, „Walka o Wilno”, „Portrety i autoportrety artystów tworzących w Wilnie”, „Miejsca symboliczne”, „Awangarda”, „Życie codzienne” oraz „Pożegnanie i nostalgia”.

Wystawę otwiera prezentacja dzieł pokazujących obraz miasta, w sąsiedniej sali widzowie będą mieli okazję spojrzeć w oczy ich twórcom – tu znalazły się portrety twórców i ich autoportrety. Dzieła, artefakty, fotografie wypełniły kolejną salę opowiadającą o walce, jaką toczyli o Wilno Polacy i Litwini – tu znalazły się symbole miasta: Ostra Brama, Baszta Giedymina, katedra, pomniki. Stąd zwiedzający przejdą do opowieści o codziennym życiu mieszkańców miasta oraz – w kolejnej sali – z kontrastującymi obrazami doświadczenia okupacji i wygnania.

W tej ostatniej części znalazł się m.in. namalowany w 1934 roku Wilnie obraz „Jezu, ufam Tobie” – dziś najczęściej reprodukowane na świecie dzieło religijne – z którego czerpano siłę i nadzieję nie tylko podczas wojennej tułaczki.

- Symboliczne znaczenie dla tej wystawy ma postać Andrzeja Wróblewskiego. Artysty urodzonego w Wilnie, który po wojnie trafił do Krakowa, gdzie rozkwitł jego talent. Ważną postacią dla obu miast była też jego matka Krystyna Hirschberg-Wróblewska, absolwentka Wydziału Sztuk Pięknych Uniwersytetu Stefana Batorego, po wojnie związana z Politechniką Krakowską. W Krakowie mieszkał tez Ludomir Sleńdziński – jeden z czołowych wileńskich malarzy – to kilka bezpośrednich wątków wileńsko-krakowskich, ale na wystawie jest ich o wiele więcej – wyjaśnia Andrzej Szczerski.

- Warto zwrócić uwagę na salę awangardy z pracami Witolda Kajruksztisa i Władysława Strzemińskiego, które pokazują moment poszukiwania abstrakcji niegeometrycznej i pojawienia się nowego myślenia o sztuce. Obraz Sleńdzińskiego ukazujący codzienne życie, na przekór pełnym napięć czasom, w których żył. Przekonanie o pięknym, harmonijnym życiu, które zdewastowała II wojna to prace, na które wato zwrócić uwagę – dodaje dyrektor MNK.

Wystawę zapowiada stojący przed Gmachem Głównym pomnik Adama Mickiewicza, wykonany według projektu Zbigniewa Pronaszki z 1922 roku.

- W Wilnie po części został zrealizowany pomysł najbardziej awangardowego pomnik, czyli projekt Zbigniewa Pronaszki. Kopia, którą pokazujemy jest rekonstrukcją o połowę mniejszą niż pierwotnie zakładał autor – miał to być wielki pomnik. W Wilnie została stworzona makieta, z realizacji samego pomnika nic nie wyszło. Dziś świetnie pokazuje dynamikę wileńskiej nowoczesności. Pasuje też do miejsca przed Gmachem Głównym - wyjaśnia Andrzej Szczerski.

Pomnik Mickiewicza zostanie tu jednak tylko do końca wystawy, czyli do 3 września.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska