https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nowy spektakl Mai Kleczewskiej na Boskiej Komedii. To reżyserka słynnych "Dziadów" Teatru Słowackiego

Anna Piątkowska
Monodram "Ocalone" będzie można zobaczyć na festiwalu Boska Komedia
Monodram "Ocalone" będzie można zobaczyć na festiwalu Boska Komedia M. Hueckel
Reżyserka głośnych "Dziadów" i "Wesela" Teatru Słowackiego powraca na krakowską scenę. Tym razem tylko na jeden dzień - w sobotę, 14 grudnia w Małopolskim Ogrodzie Sztuki publiczność będzie miała okazję zobaczyć jej najnowszy spektakl "Ocalone". Na scenie Agnieszka Przepiórska.

Maja Kleczewska i Agnieszka Przepiórska to nazwiska doskonale znane krakowskiej publiczności teatralnej. Pierwsza jest m.in. reżyserką słynnych "Dziadów" i "Wesela" Teatru Słowackiego, ale też wielu innych przedstawień, które pod Wawelem można było oglądać.

Związana z Teatrem Słowackiego Agnieszkę Przepiórską można zobaczyć m.in. w dwóch wymienionych tytułach, ale jej specjalnością są monodramy przedstawiające znane i wyraziste kobiety, m.in. Annę Walentynowicz, Simonę Kossak, Wisławę Szymborską.

Najnowsza produkcja, w której spotkały się obydwie artystki to przedstawienie warszawskiego Domu Spotkań z Historią "Ocalone". Przedstawienie krakowska publiczność będzie miała sposobność zobaczyć w najbliższą sobotę, 14 grudnia podczas dwóch spektakli w ramach odbywającego się do niedzieli jeszcze Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego Boska Komedia. Jak zawsze w przypadku przedstawień Agnieszki Przepiórskiej będzie dotykał historii trudnej i nieprzepracowanej.

„Ocalone” to jeden z pierwszych głosów oddanych ofiarom pacyfikacji Ochoty podczas Powstania Warszawskiego.

- "Ocalone" to opowieść o Irence K. z Opaczewskiej, która 80. lat po Powstaniu Warszawskim odsłania pomnik, na który czekała i podczas tego odsłonięcia opowiada historię swojego życia. Co innego chce opowiedzieć, co innego mówi. Dochodzą do głosu przeżycia, które przez wiele lat były głęboko skrywane i widzimy Irenkę w momencie, kiedy dostaje się do najbardziej do tajemnicy, której strzegła najpilniej, do gwałtu, który się zdarzył na Zieleniaku. Po raz pierwszy opowiada o tym głośno - mówi Agnieszka Przepiórska.

Historia Ireny K., jak wyjaśniają twórcy ukazuje fragment wielu zbrodni jakich dopuściły się w 1944 r. odziały SS RONA, składające się głównie z dezerterów zbiegłych z Armii Czerwonej. Autor scenariusza Piotr Rowicki stworzył ją na bazie skrawków wspomnień i dzienników pochodzących od świadków i ofiar.

"Spektakl nie jest jednak wyłącznie historią o obozie przejściowym na Zieleniaku, ale uniwersalną opowieścią o kobietach, które doświadczyły gwałtu wojennego. Historią aktualną pod każdą szerokością geograficzną, w której toczą się działania wojenne, a gwałt jest stosowany jako forma broni. " - czytamy w opisie spektaklu.

Irena w sierpniu 1944 r., kiedy w ogarniętej powstaniem Warszawie pojawiły się oddziały SS RONA miała zaledwie 12 lat.

"Nocą, pijani sołdaci wyciągali z tłumu młode i stare kobiety, małe dziewczynki i przyszłe matki, które masowo gwałcili. Wiele z nich zostało w bestialski sposób zabitych. Irence udało się przeżyć" - zapowiadają twórcy. - "Na osiemdziesiąt lat jej pamięć zamilkła".

Wydarzenia sprzed lat wracają, gdy Irena uczestniczy w odsłonięciu pomnika „ku czci pomordowanych”. Kobieta znowu słyszy krzyki dziewczynek i kobiet, których nikt nie potrafił ocalić.

- Dane, którymi dysponujemy są niepełne, nie znamy imion i nazwisko kobiet, które na Zieleniaku zostały zgwałcone i zabite. Przez 80 lat ofiary brutalnych gwałtów nie podzieliły się swoimi historiami. "Ocalone" są spektaklem o nich i dla nich, żeby ich historię pamiętać - mówi Maja Kleczewska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska