https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Nożownik z ul. Grodzkiej skazany. Wyrok nieprawomocny

Artur Drożdżak
fot. Artur Drożdżak
Sąd Okręgowy w Krakowie nie miał watpliwości, że sprawiedliwa jest kara czterech i pół roku więzienia dla Adriana S., nożownika z ul. Grodzkiej. Sędzia Bożena Jurczak nie kryła, że w sprawie było więcej okoliczności obciążających niż łagodzących, a oskarżony jest niepoprawny i po raz kolejny wchodzi w konflikt z prawem. Wyrok nie jest prawomocny.

Kraków. Ruszył proces nożownika z ul. Grodzkiej

- Tym razem oskarżony dopuścił się przestępstwa w centrum miasta. Bez żadnego powodu zaatakował pokrzywdzonego i próbował odebrać mu rzeczy, a wcześniej ugodził go dwa razy nożem - mówiła sędzia.

Do zdarzenia doszło w nocy z 8 na 9 grudnia 2014 r. na ul. Grodzkiej, gdy nietrzeźwy Adrian S. użył noża wobec przypadkowo spotkanego studenta Adama S. Najpierw go potrącił, a potem wyjął nóż. Domagał się pieniędzy, telefonu i słuchawek, które 21-latek miał przewieszone przez szyję. - Zadałem mu dwa ciosy nożem, który zawsze noszę przy sobie dla samoobrony. Za dużo osób chce mnie "dojechać" - nie krył oskarżony.

Adriana S. ujęto 20 minut po zajściu, znaleziono też nóż, który porzucił po zadaniu ciosów. Okazało się, że sprawca był już karany za kradzieże i włamania. Z więzienia wyszedł w maju 2014 r. Przed sądem odpowiadał za próbę rozboju, groźby i kradzież na szkodę współlokatorki z hostelu. - Ostrze noża o centymetr minęło śledzionę i kręgosłup, szpital opuściłem po kilku dniach, ale skutki uderzeń odczuwam do dziś - opowiadał pokrzywdzony student.

Przed aresztowaniem oskarżony Adrian S. pracował społecznie jako wolontariusz w Amnesty International, czyli organizacji pozarządowej, która na świecie walczy z naruszaniem praw człowieka. Sąd przedłużył mu areszt, choć Adrian S. prosił o zwolnienie, bo ma chorą babcię i chce się z nią pożegnać.

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
ham-u-rabi
zaciukac takiego dziada, jeszcze bedziemy na niego placic, patologie trzeba TĘPIĆ i wyciąć w zarodku!
O
Obywatel
Może jescze mu podziekować że tylko 2 razy ugodził przypadkową osobę. Nosi noż dla samoodbrony poniewaz jak ktoś mu nie będzie chciał czegoś oddać to musi się przecież jakoś obronić. W Wielkiej Brytanii gdzie obecnie mieszkam za samo posiadanie nożna na ulicy dostałby już wyrok. Ale jak to u Nas w Polsce wszystko jest inne.
J
Janusz
Ten wyrok to ostatnia granda,jak można za próbę zabójstwa w recydywie dawać tak niski wyrok.To obraza sprawiedliwości bo facet wiedział co robi i chciał ukraść.Jakie tu są okoliczności łagodzące chyba,że sędzina coś popaliła.
s
stat
który pomaga sędziemu ocenić zagrożenie recydywą, co oczywiście ma skutkować dłuższym przymykaniem tych, którzy stanowią zagrożenie dla innych ludzi.

Pytanie co jest głównym celem wyroku - karanie i nauczanie, czy raczej bezpieczeństwo zwykłych ludzi? jak sobie niektórzy odpowiedzą, to może i u nas będą adekwatne wyroki
K
KrakMen
Liczę na to, że prokurator się odwoła od tak haniebnie niskiego wyroku... Wreszcie powinno się zrobić porządny przesiew w Sądownictwie bo zapadające wyroki dla takich recydywistów wołają o pomstę do nieba... 20 lat powinien dostać na wstępie a później się powinno tylko dokładać kolejne za kolejne bandyckie przestępstwa... A gdzie eliminacja ze społeczeństwa takich bandytów..??
d
dr Wiktor Wektor
sędziego wylać na zbity pysk! bez prawa do wykonywania zawodu i bez prawa do emerytury!
p
pirelli
Wyrok zdecydowanie za surowy, chłopina teraz będzie musiła odsiedzieć ze 2 lata w "nieludzkich" warunkach. Wszak wyjdzie wcześniej za dobre sprawowanie, bo jak widać się dobrze sprawuje, mógł zabić a tylko zranił.

Chory kraj
J
J
Mój znajomy na recydywie pociął nożem współlokatora, zrobił to w kilku miejscach, tamten wezwał policje i dostał 4,5 roku !!! czyli to samo choć zagrożenia zycia nie było. Sąd krakowski to orzekał, jak widac prawo w polsce jest beznadziejne a wyroki zapadaja chyba na chybił trafił
Q
Qwerty
Tak właśnie POlskie państwo dba o bezpieczeństwo obywateli. Szkoda, że mu w ogóle nie pogrozili palcem i udzielili nagany wzrokowej.
M
Majchrowski
4,5 roku więzienia za ""dziesione" i usiłowanie zabójstwa - dla recydywisty..ale jaja
Jak w tym chorym kraju ma być dobrze ?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska