List wzywający proboszcza do ustąpienia ujawnił we fragmentach na początku grudnia ub. roku zmarły niedawno ks. Tadeusz Isakowicz–Zaleski.
Po Archidiecezji Krakowskiej krąży pismo (7 stron), które abp Marek Jędraszewski wysłał do ks. Dariusza Rasia, byłego sekretarza kard. Stanisława Dziwisza, wzywając go "po ojcowsku" do złożenia rezygnacji, bo inaczej i tak zostanie odwołany, co będzie miało wpływ na dalsze jego losy. Propozycja nie do odrzucenia - napisał wówczas (7 grudnia) na platformie X ks. Isakowicz-Zaleski.
Powodem miały być wyniki kontroli, którą arcybiskup zarządził w listopadzie 2022 roku, i z której po roku – w listopadzie 2023 – otrzymał raport. Księdzu Rasiowi zarzucano w nim m.in.: nierzetelne prowadzenie dokumentacji, pozyskanie dotacji na renowację bez wcześniejszej zgody przełożonego, przyjmowanie darowizn bez zgody kurii, kupno samochodu za cenę trzykrotnie niższą od rynkowej, a nawet "ustawienie" konkursu na organistę".
Parafianie piszą list do arcybiskupa
Po kilku miesiącach Tomasz Terlikowski z RMF FM i Tomasz Krzyżak z Rzeczpospolitej dotarli jednak do listu Rad Parafialnych Bazyliki Mariackiej skierowanego do abp. Marka Jędraszewskiego, który rzuca na sprawę nieco inne światło. Wierni ubolewają w nim, że abp. nie chciał się z nimi spotkać i przedstawiają kilka argumentów przeciwko wiarygodności raportu, na podstawie którego miał zostać odwołany ich proboszcz.
W czym problem? Otóż jak pisze RMF FM - szefem komisji, która przygotowała raport służący jako uzasadnienie odwołania Rasia, był ksiądz Łukasz Michalczewski, obecny rzecznik kurii i jeden jeden z najbliższych współpracowników arcybiskupa, który - na co również zwracają uwagę autorzy listu - "skupia w archidiecezji gigantyczną władzę".
Ks. Michalczewski sprawuje jednocześnie m.in. takie funkcje jak: ekonom Archidiecezji Krakowskiej, rzecznik Archidiecezji Krakowskiej, członek Rady Kapłańskiej Archidiecezji Krakowskiej, członek Rady Duszpasterskiej Archidiecezji Krakowskiej, komisarz Arcybractwa Miłosierdzia itp.
Jako kolejny argument przeciwko współpracownikowi abp. Marka Jędraszewskiego, podają konflikt interesów z parafią. Jak podaje RMF FM "Duchowny ten był w latach latach 2017-2020 wikariuszem tej parafii i odszedł z niej w atmosferze ostrego sporu. Przyczyną była roszczeniowa postawa księdza Michalczewskiego, który domagał się przyznania mu dwóch połączonych mieszkań księżowskich, tak by miał do dyspozycji "reprezentacyjny salon i osobną część prywatną". Rada Parafialna odmówiła sugerując, że nie ma powodów, by dwa mieszkania dla księży zajmował jeden "wikary czy urzędnik kurii".
Raport pisany pod tezę?
Jak podaje stacja, autorzy listu wskazują też, że kwestie prawne i finansowe w parafii kontrolowało czterech magistrów teologii, którzy spotkali się z nimi trzykrotnie po godzinie. To także sugeruje, jak wskazują wierni, że raport był pisany pod tezę konieczną do zmiany.
"Ta czteroosobowa komisja, złożona z trzech księży magistrów teologii oraz jednej osoby zajmującej się kwestiami danych osobowych w Kurii, pod przewodnictwem byłego wikarego Bazyliki Mariackiej w latach 2017-2020 ks. mgr. teologii Łukasza Michalczewskiego, trzykrotnie złożyła godzinne wizyty w Parafii Mariackiej, nie żądając w ich trakcie żadnych wyjaśnień związanych z funkcjonowaniem Parafii. Już choćby sam sposób i forma przeprowadzenia kontroli może świadczyć o tym, że komisja była od początku głównie nastawiona na to, aby wykazać nieistniejące w rzeczywistości rzekome uchybienia w zakresie sprawowania zarządu nad Parafią - wskazują autorzy dokumentu".
Ich zdaniem czterech księży nie miało także kwalifikacji merytorycznych do oceny sposobu zarządzania dobrami materialnymi Parafii Mariackiej. "Nikt bowiem z członków komisji nie ma wykształcenia ekonomicznego bądź prawniczego, co nie predestynuje ich do formułowania jakichkolwiek wiążących ocen dotyczących działania historycznej instytucji - doświadczonej zmianami - wskazują autorzy dokumentu cytowani przez RMF FM.
Ks Łukasz Michalczewski proboszczem Bazyliki? Parafianie mówią: nie
Parafianie w liście obawiają się również, że zgodnie z doniesieniami ks. Łukasz Michalczewski przejmie schedę po ks. Dariuszu Rasiu, na co nie chcą się zgodzić. "Powszechnie znana informacja, powielana przez media, jest bowiem taka, w co nie wierzymy, że jest on przez Jego Ekscelencję przewidziany na następcę Księdza Infułata Dariusza Rasia w związku z czym krytyczny raport, do jakiego złożenia komisja z obowiązku wizytacji przedłożyła Jego Ekscelencji, ma uczynić z ks. Michalczewskiego administratora i zarządcę Bazyliki Mariackiej. Nie daj Boże! Wyrażamy głęboką nadzieję, że do takiej nominacji czy podobnej nigdy nie dojdzie" - wskazują.
Ks. Łukasz Michalczewski w rozmowie z nami, nie chce komentować sprawy jednak zapewnia, że jest gotów spotkać się z każdym z członków Rad parafii Mariackiej ,by rozwiać wszelkie wątpliwości również co do jego wykształcenia.
- Gdzie są najdroższe, a gdzie najtańsze mieszkania w Krakowie? Ranking dzielnic 2024
- Trwa Wielki Post. Gdzie i kiedy na rekolekcje w Krakowie?
- Pistacjowe croissanty robią furorę w internecie! Gdzie można je zjeść w Krakowie?
- Zimowe wycieczki w Tatry z dziećmi. Zobaczcie łatwe i przyjemne szlaki w górach
Sukces Neuralink - pacjent steruje komputerem siłą myśli!
