Zobacz także: 15 lat więzienie za rozbój w Nowej Hucie?
Zdaniem krakowskich urzędników, szlifowanie torowisk odbywa się w Krakowie "w miarę potrzeb". Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że to zdecydowanie za rzadko, ponieważ już na pierwszy rzut oka widać, że szyny są w fatalnym stanie. Według profesora Jerzego Pacyny z Wydziału Inżynierii Metali i Informatyki Przemysłowej Akademii Górniczo-Hutniczej szlifowanie torów jest niezbędne.
W Polsce stosuje się bowiem tzw. szyny o strukturze perlitycznej, bardzo wytrzymałe, ale również odporne na ścieranie. Kiedy na tych szynach powstają drobne wady i wgłębienia, bez szlifowania powiększają się, doprowadzając do tego, że szyna pęka. - Dlatego wszelkie defekty trzeba zeszlifować, kiedy są małe - podkreśla prof. Jerzy Pacyna.
Wiedzą o tym również urzędnicy w innych miastach, np. w Gdańsku. - Szlifowanie powoduje, że zarówno tory, jak i jeżdżący po nich tabor, dłużej pozostaje w dobrym stanie technicznym. Jazdę wagonu po niewyszlifowanej szynie, można bowiem porównać do jazdy autem po nawierzchni brukowej - zauważa Vassilios Prombonas, kierownik działu Utrzymania Infrastruktury Tramwajowej i Autobusowej w gdańskim Zarządzie Dróg i Zieleni.
- Jakość miejskich torowisk jest bardzo słaba, a ich obciążenie duże - dodaje profesor Pacyna.
Mieszkańcy Krakowa zwracają uwagę, że szyny są w kiepskim stanie między innymi na odcinkach torowisk znajdujących się przy ulicach: Wielickiej, Karmelickiej, al. Jana Pawła II czy Balickiej-Bronowickiej (przy wiadukcie nad ul. Armii Krajowej).
- Przy zjeździe z wiaduktu z ul. Balickiej tramwaj strasznie się tłucze. I trzęsie nim niemiłosiernie. Może takie szlifowanie mogłoby pomóc - zauważa Małgorzata Klonowska, pasażerka i miłośniczka komunikacji miejskiej.
Urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu twierdzą, że szyny są w Krakowie regularnie szlifowane. - Tylko w ostatnim czasie robiliśmy to na odcinkach ul. Królewskiej, Limanowskiego, Solidarności, Jana Pawła, Starowiślnej czy Kościuszki - wylicza Jacek Bartlewicz z ZIKiT.
Jak często są szlifowane krakowskie torowiska? - W miarę potrzeb, w ramach naszych zadań konserwatorskich związanych z utrzymywaniem torowisk - odpowiada Jacek Bartlewicz. - Ale nie częściej niż raz do roku - dodaje.
Tymczasem w spółce Tramwaje Warszawskie przyznają, że w stolicy nawet na odcinkach, na których panuje umiarkowany ruch tramwajów, szyny są szlifowane kilka razy w miesiącu.
- Na przykład odcinek od pl. Bankowego do ul. Jana Pawła II w tym miesiącu był już szlifowany kilka razy - mówi Michał Powałka, rzecznik warszawskiej spółki.
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!