https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Pasażerowie MPK znów muszą korzystać z przycisków do otwierania drzwi. Nie wszystkim się to podoba

Bartosz Dybała
MPK
Pasażerowie znów muszą korzystać z przycisków do otwierania drzwi w autobusach i tramwajach komunikacji miejskiej. - To skandal. Dlaczego mamy się narażać na zakażenie koronawirusem? - pytają korzystający z usług MPK i Mobilisa.

FLESZ - Kto dostanie bon turystyczny?

Nadal mamy do czynienia z epidemią koronawirusa, tymczasem znikają kolejne udogodnienia m.in. dla pasażerów komunikacji miejskiej, które miały ochronić ich przed zakażeniem groźnym wirusem z Chin. Tym razem chodzi o konieczność korzystania z przycisków do otwierania drzwi w tramwajach oraz autobusach.

- Codziennie podróżuje na trasie Bronowice Małe - Teatr Słowackiego. Pasażerowie w większości stosują się do zasad i zasłaniają usta oraz nos - zwraca uwagę jeden z pasażerów. Jest jednak oburzony faktem, że motorniczy nie otwierają już drzwi na przystankach. - Każdy naciska przycisk, w ten sposób łatwo o rozprzestrzenianie się wirusa - zwraca uwagę pasażer, który do nas zadzwonił.

O komentarz poprosiliśmy Zarząd Transportu Publicznego. Sebastian Kowal z ZTP przypomina, że w związku z decyzją Głównego Inspektora Sanitarnego, która umożliwiła włączenie klimatyzacji w tramwajach i autobusach oraz w trosce o komfort osób podróżujących komunikacją miejską, od środy, 24 czerwca pasażerowie znów muszą korzystać z przycisków do otwierania drzwi.

Najbogatsze kobiety w Polsce. Zobacz ranking

Oto osiem najbogatszych kobiet w Polsce. Lista 100 najbogats...

- Prowadzący już nie otwierają wszystkich drzwi na przystankach. Decyzja ta dotyczy także przystanków na żądanie. Jednocześnie przypominamy, że miejscy przewoźnicy – MPK SA i Mobilis – prowadzą cały czas dezynfekcję wszystkich tramwajów i autobusów, w tym przede wszystkim tych elementów, których dotykają pasażerowie, a więc właśnie wszystkich przycisków, uchwytów, poręczy, automatów biletowych i kasowników - dodaje Kowal.

Dezynfekcja miasta oraz ograniczenia w przemieszczaniu się mieszkańców przynoszą pozytywne efekty w walce z SARS-CoV-2 – potwierdzają naukowcy z Małopolskiego Centrum Biotechnologii UJ, którzy między 17 marca a 6 kwietnia analizowali obecność wirusa w 20 wybranych punktach Krakowa.

Wymazy pochodziły np. z bankomatów i biletomatów zlokalizowanych na przystankach autobusowych, m.in. przy pl. Wszystkich Świętych, rondzie Mogilskim, Teatrze Bagatela, Nowym Kleparzu, pętli „Mały Płaszów” czy galerii handlowych. Jak pokazały badania, w połowie marca w ponad 40 proc. próbek można było znaleźć materiał genetyczny wirusa. - Pierwszego dnia projektu zaobserwowano najwyższy odsetek wyników pozytywnych. Zebrano materiał, który akumulował się na powierzchniach przez kilka dni - tłumaczą naukowcy.

W kolejnych tygodniach dane były coraz bardziej optymistyczne, a na początku kwietnia w kolejnych pobraniach tylko jedna próbka danego dnia była pozytywna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Ludzie ogarnijcie się trochę dowiedz się w jaki sposób można się zarazić.na pewno dotknięcie przycisku nawet po zarażonej osoby od razu nie zaraża dopiero gdy te paluchy do swojego pyśka to cię zarazi wystarczy że jest zdezynfekuj sz. A gdy motorniczy kierowca autobusu będą musieli się zatrzymywać na każdym przystanku bo ludzie nie będą naciskać przycisku to nie umrzecie na koronawirusa tylko na skutki niepotrzebny dodatkowych spalin w powietrzu. Zatrzymanie niepotrzebne autobusu jego ponowne uruchomienie powoduje większy smog A o czym się nie mówi a na to ludzie też umierają. Ja patrzę z przerażeniem na te samochody które teraz jeżdżą z powodu że nie ma możliwości w jakich przekonać żeby powrócili do komunikacji publicznej.wracając do przyciskania drzwi najczęstszym widokiem jest taki że człowiek boisz się dotknąć przycisk bo to widać po czym wchodzi do autobusu i trzyma się poręczy bez sensu. A jeszcze jeszcze innego jak można nie dotknąć czegoś w autobusie jak siadasz na fotelu nie dotykasz go może nie bezpośrednio ręce ale twoje spodnie twoje ubrania dotykają które później dotykasz nie ma takiej możliwości jeżeli przejedziesz autobusem żebyś nie dotknął czegoś po kimś może nie bezpośrednio ale pośrednie. Wymyśl przyciskami był strasznie chory i niepotrzebny. Wirus jest groźny więc nauczcie się dezynfekować ręce myć i odpowiednio zachowywać a nie mieć pretensje o jakiś przycisk który i tak nie spowoduje wyeliminowanie zagrożenia. Wal się zagrożeniem drugim to jest świrus. To jest tak samo jak z pieniędzmi wrzucili hasło a zwłaszcza pasowało to bankom że pieniądze są b lepiej płacić kartami bo to zbliżeniowo bo to bo tamto a prowizje zgarną za transakcję kartą od sprzedawcy oczywiście A sprzedawca liczyć ceny towaru więc i tak końcowy klient za to zapłaci. A ktoś tu w komentarzu napisał gdzie można przejechać całą drogę nie trzymając się poręczy życie pogodzenia. I tak się złapiesz powiem ci bo albo nie zdążysz wysiąść albo będziesz musiał na chwilę ją się przytrzymać żeby podczas końcowej dojazdy do przystanku wysiąść. Także chwała Bogu że znieśli obowiązek zatrzymywania się na przystankach na żądanie oraz naciskanie tego przycisku przez prowadzący. A wierzcie mi że prowadzący albo i nie wierzcie ale może ci się zorientować nie ma większego kłopotu znaczy śnięcie mnie odblokowania tylko z naciśnięciem otwarcia drzwi większości pojazdów. Nie robią tego gdy zamykanie pojazdu z przycisku możesz spowodować przytrzaśnięcie pasażera kiedy przytrzymał i chciał wziąć a przy odblokowaniu działają fotokomórki. Między dla was jest bezpieczniej jako pasażerów dziennie dostaniesz w łeb drzwiami i tak się chwycisz poręczy jak nimi dostaniesz bo będziesz leciał i rękami się będziesz ratując się chwytał poręczy lub podłogi

G
Gość
7 lipca, 23:56, Jerzy Gicala:

A rurek , poręczy , uchwytów się nie dotyka. Ludzie mają się dusić bo klimatyzacja "nie wydoli" jak będą drzwi otwierane

Ale autobusem da się podróżować bez dotykania poręczy, natomiast bez wciśnięcia guzika, który otwiera drzwi - już nie. I w tym tkwi największy problem, że ludzie nawet nie dostają wyboru, są zmuszeni do ryzykowania. Miejmy tylko nadzieję, że MPK zainwestowało w profesjonalną dezynfekcję swoich pojazdów, którą oferuje np. marka https://biodezynfekcja.eu/. Dzięki niej w szybki i co najważniejsze skuteczny sposób można pozbyć się nie tylko wirusów, ale też bakterii, alergenów i pleśni.

Z
Za dużo oglądacie TV

Weźcie się, ludeczkowie, ogarnijcie; prędzej zarazicie się w autobusie świerzbem pozostawionym przez jakiegoś zaplutego żula - niż jakimś mitycznym "koronawirusem".

J
Jerzy Gicala

A rurek , poręczy , uchwytów się nie dotyka. Ludzie mają się dusić bo klimatyzacja "nie wydoli" jak będą drzwi otwierane

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska