Głosami radnych Platformy powstała komisja rozwoju i innowacji oraz komisja ds. reformy ustroju samorządowego, współpracy i dialogu społecznego. - Znów rozdzielili komisję rodziny i polityki społecznej od komisji mieszkalnictwa, które my wcześniej połączyliśmy - zauważa radny Włodzimierz Pietrus (PiS). - Platforma chciała uprościć działanie rady, a powoduje ich rozrost - kwituje.
Pietrus twierdzi, że komisja ds. reformy ustroju potrzebna nie jest, gdyż projekt nowego statutu miasta leży gotowy w szufladzie. Z kolei lista inwestycji do konsultacji jest również dawno ustalona. Aby wprowadzić do niej poprawki, nie trzeba nowej komisji. Komisję rozwoju i innowacyjności ocenia jako działanie "na pokaz".
Zobacz także: Kraków: Piątkowska będzie wiceprezydentem?
Dieta radnego wynosi maksymalnie "na rękę" 2,7 tys. zł. Jednak, aby osiągnąć ten pułap, trzeba mieć 100 proc. obecności w dwóch komisjach. - Jeśli radny jest członkiem większej ich liczby, robi sobie zapas nieobecności - wytyka Pietrus.
Platforma Obywatelska broni swojej decyzji. - Komisja rozwoju ma służyć polepszeniu zaniedbanych kontaktów z uczelniami. Będę jej bronić jak niepodległości - mówi Małgorzata Jantos (PO). Uważa, że przy lepszym zorganizowaniu prac komisji radni nie będą musieli uciekać z jednej na drugą. - Te komisje pozwolą wykorzystać potencjał nowej rady miasta. Jeśli staną się niepotrzebne, można je przecież zlikwidować - dodaje radny Grzegorz Stawowy z PO.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**.