Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: pod sąd za alarm bombowy. Akcja kosztowała 160 tys zł

Marta Paluch
archiwum Polskapresse
W styczniu 2013 roku, 35-letni Piotr G. zadzwonił z alarmem bombowym. Policja ewakuowała z dwóch hipermarketów Tesco tysiąc osób. Teraz mężczyzna trafi pod sąd. Chce się dobrowolnie poddać karze więzienia w zawieszeniu.

Kraków: ewakuacja hipermarketów Tesco. Policja szukała bomby

26 stycznia 2013 roku do Tesco w Krakowie dzwoni mężczyzna informując, że w budynkach są bomby. Policja reaguje błyskawicznie - sprowadza pirotechników, ekipy ratunkowe i ewakuuje z dwóch marketów ewakuuje klientów i personel. Psy tropiące i ekipy pirotechniczne przeszukują teren - bomb nie ma. Akcja z udziałem kilkunastu ekip kosztuje 160 tys. zł.

Gdy policja zatrzymuje Piotra G., ten przyznaje się do winy. - Wyjaśnił, ze pamięta że kupił po pracy 2 piwa, wypił je w domu i obudził się ok. godz. 23. Nie pamiętał co się wcześniej wydarzyło. Podał też, że jest uzależniony od alkoholu, ma problemy rodzinne i żałuje czynu, którego się dopuścił - informuje rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.

Chce się poddać karze (rok więzienia z warunkowym zawieszeniem na 5 lat), zobowiązanie się do powstrzymywania się od nadużywania alkoholu i grzywna.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska