https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Porozumienie prezydenta z PO ma być ujawnione. Tak nakazał sąd

Dawid Serafin
Fot. Piotr Krzyżanowski
Magistrat przegrał w sądzie. Będzie musiał upublicznić porozumienie zawarte między Jackiem Majchrowskim a radnymi PO. Przez rok nie chciał tego zrobić.

Prezydent Jacek Majchrowski musi ujawnić dokument, jaki podpisał trzy lata temu z Platformą Obywatelską. Tak nakazał Wojewódzki Sąd Administracyjny. Chodzi o tzw. Porozumienie Krakowskie, które określało warunki współpracy między radnymi PO a prezydentem w zeszłej kadencji samorządu. O udostępnienie tego dokumentu od roku stara się Fundacja Stańczyka, ale bezskutecznie.

W porozumieniu zawarto kwestie związane z najważniejszymi projektami dla miasta, m.in. rozwojem gospodarczym Nowej Huty, powstaniem hali sportowo-widowiskowej czy Centrum Kongresowego. Ponadto ustalenia obejmowały również wsparcie dla organizacji Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2022 w Krakowie oraz Światowych Dni Młodzieży.

Fundacja Stańczyka 1 lipca 2014 zawnioskowała o udostępnienie treści "Porozumienia Krakowskiego", uznając ją za istotną dla przejrzystości funkcjonowania krakowskiej władzy. Wniosek fundacji przez dziewięć miesięcy pozostawał bez odpowiedzi. Urzędnicy uważali, że dokument nie stanowi informacji publicznej, a jedynie jest deklaracją czysto polityczną. Nie chcieli ujawnić jego treści.

Zdania urzędników nie podzielił sędzia Andrzej Irla. Zdecydował, że prezydent Jacek Majchrowski dokument musi udostępnić, bo jest to dokument dotyczący spraw publicznych. - Mieliśmy wątpliwości, czy dokument o charakterze politycznym powinien być traktowany jak informacja publiczna, ponieważ do tej pory nie było orzecznictwa sądowego w podobnych sprawach - wyjaśnia Monika Chylaszek, rzecznik prasowa prezydenta Krakowa.

- Ten wyrok, jeśli się uprawomocni, będzie znaczący dla rozwoju demokracji w Polsce. Obywatele mają prawo wiedzieć, z kim i na co umawia się władza - mówi Anna Cioch z Fundacji Stańczyka. Wyrok nie jest prawomocny. Wszystko wskazuje jednak na to, że urzędnicy nie będą się od niego odwoływać.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

3
Wyżywacie się na Jacusiu on taki biedny, niż nie może. Urzędas krzyknie i Jacuś staje na baczność i ewentualnie w rączkę pocałuje. Przyniosą mu papiery do podpisu, to je podpisze, no bo co może innego zrobić, urzędas każe, Jacuś musi.
Ten gościu już dawno stracił kontakt z rzeczywistością. Na tych co mają swoje zdanie od razu się obraża, bo robią mu ziazia. Jak usłyszał, że Dominik Jaśkowiec ma zostać przewodniczącym rady miasta to biedaczek aż się trząsł ze strachu. Żeby Jacuś się nie zapłakał na śmieć, wybrali Bogusława Kośmidera, sługusa Jacusia.
M
Marek
Panie Profesorze Majchrowski, sąd nakazał w piątek, jest poniedziałek, czekamy...
K
KrakMen
Przy kręceniu wałków średnia szkoła mu wystarczy....
p
pirelli
1-Brawo Fundacja Stanczyka
2-majchrowski i PO pewnie mają już pełno w gaciach
K
Kreep
Ujawnią w jesieni po wyborach - jakby ten szlam wypłynał teraz to już nawet zatwardziałe lemingi by na nich nie zagłosowały
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska