Krakowska prokuratura uważa, że Dawid U. z zemsty próbował zabić samochodem pokrzywdzonego. Był przekonany, że mężczyzna może mieć związek z osobami, które przekazywały policji informacje, że Dawid U. posiada narkotyki.
Do zdarzenia doszło 20 lipca 2014 r.. Zdaniem śledczych tamtego dnia Dawid U. umyślnie doprowadził do potrącenia samochodem znajdującego się na ulicy pokrzywdzonego i przez to spowodował u niego poważne obrażenia ciała.
Pokrzywdzony doznał urazu głowy ze stłuczeniem twarzoczaszki, złamania oczodołu, stłuczenia mózgu i ranami, które spowodowały u niego nieuleczalne zmiany. Nie zmarł tylko dlatego, ze szybko udzielono mu pomocy medycznej. Sąd przyjął, że faktycznie Dawid U. miał przez moment zamiar zabójstwa przy użyciu samochodu, ale dojeżdżając do stojącego na ulicy Piotra G. w ostatniej chwili zrezygnował z zabicia mężczyzny. Wykonał nagły skręt w lewo i jedynie potrącił Piotra G.
Zdaniem sądu chciał go wtedy ominąć, ale stracił panowanie nad pojazdem. Jechał wówczas z prędkością 50 km na godzinę, a po potrąceniu człowieka uciekł. Wyrok nie jest prawomocnym. Dawid U. Wyszedł w środę z aresztu tymczasowego, bo wymierzona mu kara jest niższa niż trzy lata. Mężczyzna był w przeszłości wielokrotnie karany m.in. za pobicie i zniszczenie mienia.