https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Prezydent zdecydował ws. zabudowy Rudawy. Ścieżka bez zmian, ograniczona strefa "rekreacyjna"

Ewa Wacławowicz
Zmniejszenie strefy rekreacyjno-edukacyjnej z 800 do 300 metrów kwadratowych, mniejsza liczba podestów drewnianych, stołów piknikowych i huśtawek - to stanowisko jakie przedstawił mieszkańcom w czasie kolejnego spotkania dot. zabudowy nad Rudawą wiceprezydent Jerzy Muzyk. Mieszkańcy zgodnie twierdzą, że o kompromisie nie ma w tym wypadku mowy, a radni zapowiadają pomysł utworzenia w tym miejscu użytku ekologicznego.

W poniedziałek, 8 maja, mieszkańcy ponownie spotkali się z wiceprezydentem Jerzym Muzykiem, by poznać decyzję dotyczącą realizacji niechcianej przez nich inwestycji. Wielu mieszkańców protestuje przeciw budowie na wałach Rudawy ścieżki rowerowej i stworzenia w pobliżu infrastruktury piknikowej uważając, że to "niszczenie" skrawka dzikiej przyrody.

Dwa tygodnie wcześniej po spotkaniu i protestach wiceprezydent Jerzy Muzyk ogłosił, że wprowadzona zostanie korekta w strefie rekreacyjno-edukacyjnej. "Ograniczona zostanie ilość elementów małej architektury oraz przeprowadzona będzie korekta przebiegu podestów. Wprowadzone zmiany uzgodnione zostaną z Wydziałem Kształtowania Środowiska" - zapowiadali urzędnicy.

- Pan Prezydent podjął decyzję, że strefa rekreacyjna będzie realizowana wraz z podestami, w innym zakresie niż początkowo. Została zmniejszona powierzchnia realizacji z 800 metrów kwadratowych na 300 metrów kwadratowych i zmniejszono liczbę urządzeń - mówi Marcin Sajdak, mieszkaniec obecny na spotkaniu.

Dodaje też, że słowa prezydenta można rozpatrywać jako "decyzję prezydencką", a nie kompromis gdyż żaden z postulatów mieszkańców, w tym główny dotyczący odstąpienia od realizacji części rekreacyjnej i podestów nie został uwzględniony.

Jak słyszymy od dyrektora Zarządu Zieleni Miejskiej Piotra Kempfa prócz zmniejszenia obszaru strefy edukacyjnej, korekta obejmie m.in. palowanie podestów, (które pierwotnie miały być sadzane metodą korytowania) oraz ograniczenie liczby betonowych krawężników mieszczących się przy małej architekturze.

- Myślę, że to jest rozwiązanie, które w dużym stopniu powinno satysfakcjonować, również protestujących mieszkańców. Niezmiennie staliśmy jednak na stanowisku, że taki teren cenny przyrodniczo powinien mieć ruch kanalizowany tak, żeby ograniczać swobodne wypuszczanie psów na łące i ruch ludzi - mówi Piotr Kempf.

Zawiedzony postawą władz miasta i ZZM jest radny Łukasz Maślona.

- Prezydent dziś stwierdził, że wprowadzanie tam ludzi i infrastruktury nie zagrozi dzikiej przyrodzie, a obecny stan stwarza rzekomo takie zagrożenie więc trzeba inwestycje kontynuować po to żeby również udostępnić ją osobom z niepełnosprawnościami i rodzicom z małymi dziećmi - zaznacza radny.

Dodał również, że radni starają się o objęcie tego terenu formą użytku ekologicznego, by skalę tej ingerencji zminimalizować.

- Smutne jest to, że wobec tak dużego oporu społecznego, Prezydent idzie w zaparte i będzie realizował tę inwestycję tak naprawdę z jakąś kosmetyczną korektą, która nijak nie odpowiada na potrzeby mieszkańców - kwituje radny.

Wiceprezydent Jerzy Muzyk odmówił komentarza w tej sprawie.

Inwestycja nad Rudawą ma być częścią większego projektu ogólnomiejskiego „Wisła łączy”, polegającego na rozszerzeniu bulwarów Wisły o jej dopływy (Rudawę, Wilgę, Dłubnię, Prądnik/Białuchę) oraz stworzenie nowego zagospodarowania tego terenu.

Zmiany w Kodeksie Pracy od 26 kwietnia

od 16 lat
Wideo

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

T
Tekkno
A ten "wielki opór społeczny" to parę rodzin, które by wolały by ta trasa pozostała marginalna i rzadko uczęszczana?
A
Agnieszka Agnieszka
8 maja, 19:28, Anna:

A po co komu takie ścieżki ? W takiej formie jak są obecnie, są przejezdne dla rowerów i wygodne dla pieszych. Po co wydawać pieniądze ? Czy to będzie kolejny przyczółek dla deweloperów i ich apartamentowców ?

Zapewne,ponieważ nie wierzę że Majchrowski robi coś dla Krakowa i jego mieszkańców.

K
Krakus
Ścieżka jest potrzebna ale należy ją wybudować po wykorzystywanym dotychczas szlaku po wale Rudawy, a nie betonować piękną łąkę . Jak p. Kempf sobie wyobraża spacerowanie tych cytuje : osób z niepełnosprawnością i rodziców małych dzieci, razem z ruchem rowerowym na ścieżce o szerokości mniejszej niż 2 m ?
e
ekozjep
Co za głupota- może jeszcze zerwijmy asfalt wzdłuż Wisły???

Niech płazy nie zdzierają sobie łusek o asfalt a ludziska pomykają po błocie??? Najlepiej ludzi przesiedlić a Kraków zaorać i wpuścić dziki...
A
Anna
A po co komu takie ścieżki ? W takiej formie jak są obecnie, są przejezdne dla rowerów i wygodne dla pieszych. Po co wydawać pieniądze ? Czy to będzie kolejny przyczółek dla deweloperów i ich apartamentowców ?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska