Problem zaczął się, gdy urzędnicy wpadli na pomysł, aby wraz z linią tramwajową wybudować wzdłuż niej fragment tzw. trasy wolbromskiej. To wywołało protesty wśród okolicznych mieszkańców. Ich zdaniem, droga to niepotrzebny wydatek, który zwiększy ruch w tej części miasta.
– Bardzo zależy nam na tym, aby do końca września wyjaśnić wszelkie sporne kwestie – zaznacza Jerzy Marcinko, dyrektor Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu. Plan jest taki, aby w tym roku na podstawie ostatecznej koncepcji nowej trasy pozyskać decyzję środowiskową (na razie ZIKiT ze względu na spory zawiesił postępowanie w tej sprawie), a później ogłosić przetarg na wybór firmy, która zaprojektuje nową linię i ją wybuduje.
Urzędnikom zależy na czasie, aby przy staraniu w przyszłym roku o unijne pieniądze atutem było jak największe zaawansowanie inwestycji. Dlatego pojawił się pomysł, aby wzdłuż nowej linii wybudować fragment trasy wolbromskiej. To powoduje, że inwestycję można prowadzić na podstawie Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej.
Dzięki temu nie trzeba zabiegać o pozwolenie na budowę, które wymaga zawiadomienia każdego z sąsiadów. Wtedy mogą oni odwoływać się i protestować. Decyzja ZRiD powoduje, że Skarb Państwa przejmuje działki na własność, są one wyceniane, miasto płaci odszkodowania i można budować.
– Otrzymałem od mieszkańców petycję, w której wymienili pięć postulatów. Wszystkie zostaną spełnione – mówi wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel. – Po pierwsze, nie budujemy najbardziej oprotestowanego odcinka drogi pomiędzy ul. Bratysławską a ul. Fieldorfa Nila – informuje. Zapewnia też, że zgodnie z oczekiwaniami mieszkańców inwestycja nie będzie realizowana etapami, tylko w całości – od Krowodrzy Górki do Górki Narodowej na długości 4,6 km. Układ torowisk zostanie tak wykonany, aby w przyszłości mogła powstać linia w kierunku Azorów.
Wiceprezydent Trzmiel informuje również, że powstanie węzeł na przecięciu nowej trasy z ul. Opolską. Mają być z niego zjazdy dwujezdniowe w kierunku ul. Pachońskiego, a także pętli tramwajowej i ul. Fieldorfa Nila (ma przy niej powstać parking park&ride). Jeden z pasów w każdym kierunku ma być przeznaczony dla komunikacji zbiorowej.
– W tym rejonie jeździ około 60 autobusów. Chcemy „zdjąć” je z osiedlowych uliczek i skierować na jedną drogę – wyjaśnia Tadeusz Trzmiel.
Mieszkańców to nie przekonuje. – Szkoda wydawać pieniądze na drogę, która zwiększy tylko ruch w tym rejonie – mówi Marcin Kornaś z Inicjatywy 4 Dzielnica, mieszkaniec Prądnika Białego. – Trzeba będzie też płacić za utrzymanie nowej drogi. Lepiej przeznaczyć pieniądze na tramwaj do Azorów – dodaje.
Zdaniem protestujących, dla samochodów wystarczy wybudować jezdnie jednopasmowe na odcinku od Pachońskiego do Opolskiej i dalej do parkingu park&ride przy pętli w Krowodrzy Górce. – Na estakadzie nad ul. Opolską może powstać wspólny pas tramwajowo-autobusowy – sugeruje Marcin Kornaś.