Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Prywatna misja dyrektora Łukasza Franka w Świnoujściu. Szef zarządu transportu tłumaczy: Żonie się nie odmawia

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Arkadiusz Maciejowski
Arkadiusz Maciejowski
Łukasz Franek, jeden z najważniejszych krakowskich urzędników, odpowiedzialny za transport w mieście, prezentował w Świnoujściu projekt organizacji ruchu opracowany... dla tego miasta, przez prywatną firmę jego żony. Sam nie widzi w tym nic niewłaściwego.

Łukasz Franek, obecnie dyrektor Zarządu Transportu Publicznego w Krakowie, był współwłaścicielem firmy VIA VISTULA. Kiedy został wicedyrektorem Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu (obecnie Zarząd Dróg Miasta Krakowa) firmę przepisał na żonę. Już jako wicedyrektor ZIKiT, 20 września ubiegłego roku, w sali widowiskowej domu kultury w Świnoujściu poprowadził prelekcję, połączoną z prezentacją multimedialną, na temat "Możliwości ograniczeń i zmian w ruchu samochodów w Świnoujściu po otwarciu tunelu". Na prelekcji został przedstawiony jako inż. Łukasz Franek z firmy VIA VISTULA z Krakowa.

W związku z tym zdarzeniem dyr. Łukaszowi Frankowi wysłaliśmy kilka pytań i otrzymaliśmy zaskakujące odpowiedzi.

Na początku dyr. Łukasz Franek napisał: "Co jakiś czas pojawiają się ataki na mnie i moją rodzinę wynikające z tego, co robię zawodowo. Były już donosy na Policję, do Prokuratury, Komisji, Radnych i mediów oraz filmiki o tym, jak to niby robię biznesy i lewizny na każdym kroku. Oczywiście większość z nich dotyczyła mojej byłej firmy VIA VISTULA, zarządzanej obecnie przez moją żonę. W sumie to zastanawiające skąd można wziąć pomysł, że robiąc sobie dzień w dzień wrogów w mieście, odważyłbym się robić coś pod stołem.

Dzisiaj otrzymałem od Panów Redaktorów Tymczaka i Maciejowskiego pytania, które wpisują się w ten ton, dlatego postanowiłem odpowiedzieć publicznie. Doskonale znam z autopsji szaleńcze poszukiwanie sensacji w tym temacie, więc niech każdy wyrobi sobie zdanie zanim pojawi się artykuł.

Co do zasady starałem się dotąd nie mieszać firmy, której właścicielem jest żona, ale zmieniam zdanie i od teraz będę wszędzie podkreślał prawdę i mówił głośno, że jest to jedno z najlepszych biur projektowych w Polsce, które dzięki profesjonalnemu zespołowi robi dla wielu polskich miast naprawdę zajebiste projekty. W sumie, to dlaczego by nie rozreklamować, skoro i tak jest zainteresowanie

Firma VIA VISTULA - pomimo, iż zgodnie z prawem nie ma przeciwskazań - nie wykonuje i nie wykonywała żadnych projektów dla miejskich jednostek w Krakowie. Tak zadeklarowałem dla przejrzystości sytuacji, gdy byłem przyjmowany na stanowisko w ZIKIT. Jako renomowane biuro projektowe robi oczywiście projekty dla miast od Tatr po Bałtyk, z resztą bardzo wysoko ocenianie przez Zamawiających.

Uwagę Panów Redaktorów przykuł projekt dla Świnoujścia, gdzie VIA VISTULA realizuje koncepcję zarządzania ruchem po otwarciu tunelu. Ponieważ temat, jak się można domyślać jest mi bardzo bliski, a miasto poszukiwało ekspertów w tym zakresie, zostałem zaproszony do zaprezentowania publicznego w trakcie tygodnia zrównoważonej mobilności proponowanych i wypracowanych przez autorów koncepcji, do których co prawda niestety się nie zaliczam. Renoma eksperta od ograniczania ruchu w stosunku do mojej skromnej osoby jest znana w całej Polsce i nic na to nie poradzę. Wziąłem urlop i pojechałem ze wsparciem.
Na tym można by skończyć temat, bo psa z kulawą nogą nie powinno interesować, co ktokolwiek robi w swoim prywatnym czasie, ale skoro już przyszły sugestywne pytania, spróbuję jednak się odnieść.

Pytania i odpowiedzi:

Mówi Pan, że był w Świnoujściu w czasie prywatnym. Jaki to był dokładnie dzień? I czy wziął Pan w nim urlop w ZIKiT?

O ile dobrze pamiętam 20 września. Tak, byłem na urlopie.

Dlaczego prezentacji nie prowadziła Pana żona, skoro - jak Pan przekonuje - to Pana żona zarządza Pana byłą firmą?

Ponieważ jestem znanym w całym kraju ekspertem od ograniczania ruchu samochodów. Taka była prośba Zamawiającego, czy warsztatów publicznych w ramach tygodnia zrównoważonej mobilności nie mógłbym poprowadzić ja.

Czy nie widzi Pan nic niewłaściwego w tym, że zajmując się transportem w Krakowie jako wicedyrektor ZIKiT, prowadził Pan prezentacje w imieniu prywatnej firmy w innym mieście?

Nie.

Czy zgodnie ze swoją umową, jako wicedyrektor ZIKiT mógł Pan prowadzić taką działalność i takie wystąpienia?

Pracodawcy zgodnie z prawem nie powinno interesować, co pracownik robi w swoim prywatnym czasie.

Czy poinformował Pan o wyjeździe do Świnoujścia i swoim wystąpieniu swoich przełożonych w ZIKiT i prezydenta Krakowa i czy otrzymał na to zgodę? Jeżeli Pan o tym nie poinformował, to proszę o wyjaśnienie, dlaczego Pan tak nie zrobił?

Nie. Nie widzę powodów do informowania o tym, co robię w swoim prywatnym czasie.

Czy otrzymał Pan wynagrodzenie za to wystąpienie w Świnoujściu? W jakiej wysokości?

Nie otrzymałem, chociaż żona prosiła bym napisał, że otrzymałem w naturze.

Czy firma Pana żony otrzymała wynagrodzenie za Pana wystąpienie w Świnoujściu? W jakiej wysokości?

Nie, ale to pytanie do firmy.

W jakich innych wydarzeniach wziął Pan udział w imieniu firmy Via Vistula?

Żadnych.

Jaki formalnie jest Pana związek z firmą Via Vistula? I jak Pan angażuje się w jej działalność?

To samo nazwisko jednej ze wspólniczek.

Na czyje dokładnie zaproszenie pojechał Pan prowadzić tę prezentację w Świnoujściu?

Żony.

Dlaczego zgodził się Pan ją poprowadzić?

Żonie się nie odmawia.

Mówi Pan, że firmę prowadzi Pana żona. Skąd więc tak głęboka Pana wiedza o problemach komunikacyjnych Świnoujścia?

Mam wiedzę o problemach komunikacyjnych większości polskich miast.

Jakie konkretnie zlecenie dla Świnoujścia realizowała (realizuje) firma Via Vistula i za jaką kwotę

Pytanie do firmy.

Czy firma Via Vistula realizuje jakieś zadania na zlecenie gminy Kraków lub jednostek miejskich w Krakowie? Jakie i za jaką kwotę?

Nie.

Z góry dziękujemy za odpowiedzi O odpowiedzi prosimy do 7 czerwca 2019 r. do godz 12. Piotr Tymczak Arkadiusz Maciejowski Dziennik Polski

Proszę. I ubolewam, że dziennikarze inspirują się filmikami szkalującymi mnie i moją rodzinę. Niby trudno, ale jednak przykro.
WIDEO: Barometr Bartusia: Na niemieckim szamponie widnieje wielkie Made in Germany, i to w trzech miejscach. Na polskim - malutkie Made in EU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Kraków. Prywatna misja dyrektora Łukasza Franka w Świnoujściu. Szef zarządu transportu tłumaczy: Żonie się nie odmawia - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska