Coś denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście? Byłaś (-eś) świadkiem ciekawego wydarzenia? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Uszkodzone zadaszenie ma przystanek linii autobusowej 130 w kierunku os. Azory, zlokalizowany pomiędzy ul. Batalionu Skała AK a ul. Wybickiego.
O problemie zawiadomili nas pasażerowie. - Wiata w tym stanie to absurd, nie dość, że ludziom stojącym na przystanku woda spływa na głowę w czasie ulew, to na dodatek kapie z dachu jeszcze długo po ustaniu opadów - złości się pan Adam, jeden z okolicznych mieszkańców.
W sprawie interweniował też radny Jakub Kosek. Mieszkańcy, którzy zgłosili się do niego, zwracali uwagę na ten sam problem. W interpelacji skierowanej do prezydenta Krakowa radny zwracał uwagę, że wiata w takim stanie zupełnie nie spełnia swojej funkcji. - To wiata starego typu. One są wyeksploatowane, a na domiar złego mają wadę konstrukcyjną, która uniemożliwia skuteczne odprowadzenie wody podczas intensywnych opadów, przez co woda zbiera się w dachu i później, już po ustaniu deszczów, wciąż spływa - przyznaje Michał Pyclik z ZIKiT. - Wiata nie jest objęta koncesją, dlatego jej naprawą powinno zająć się MPK.
Przewoźnik zajął się już sprawą. - Zwróciliśmy się do agencji reklamowej, która jest odpowiedzialna za stan tej wiaty, o naprawę zadaszenia - mówi Marek Gancarczyk z MPK. - Oczekujemy, że w trybie pilnym zostanie ona naprawiona, tak aby pasażerowie czekający na przyjazd autobusu mogli się tam bez obaw schronić przed deszczem.