Znasz inne uciążliwe przejścia lub skrzyżowania? Daj nam znać! Czekamy na informacje, zdjęcia i nagrania wideo! Przyślij je na adres [email protected]. Do Twojej dyspozycji są też nasze profile na Facebooku: Mój Reporter Kraków | Gazeta Krakowska
Przystanek Grota-Roweckiego to ważny punkt przesiadkowy dla mieszkańców Ruczaju. To tutaj zatrzymują się jednocześnie autobusy jadące z ul. Kobierzyńskiej i tramwaje z pętli Czerwone Maki.
Zdaniem niektórych pasażerów przejście z jednego środka komunikacji do drugiego utrudnia tam sygnalizacja świetlna. Chodzi o zbyt długo palące się czerwone światło dla pieszych, mimo że działa tam przycisk, służący do ręcznego wzbudzania światła zielonego.
- Sygnał czerwony świeci się nawet kilka minut, podczas gdy samochody mają nieprzerwanie zielone. W efekcie piesi, którzy stali ze mną koło przystanku autobusowego, bezsilnie obserwowali, jak sprzed nosa odjeżdżają im dwa kolejne tramwaje - opowiada nasz Czytelnik, Marek Gackowski. Zauważył nieraz, że zdesperowani piesi przebiegają na sygnale czerwonym i w ten sposób narażają się na potrącenie przez rozpędzone samochody.
Na naszą prośbę Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu wysłał inspektorów na miejsce. Z ich obserwacji wynika, że maksymalny czas oczekiwania na zielone to 106 sek., a minimalny 40 sek. Co za tym idze, urzędnicy nie planują zmian.
Średni czas to około 80 sek. - Czyli wszystko działa prawidłowo - mówi Michał Pyclik z ZIKiT-u. Przypomina, że system jest ustawiony tak, by tramwaj miał priorytet. Dodaje, że przed laty urzędnicy postulowali, by tory były bliżej domów, a nie po drugiej stronie ulicy, ale lokatorzy wtedy tego nie chcieli.
Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!