https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: przystanek z dziurą jak po wybuchu [MÓJ REPORTER]

Marcin Karkosza
Przystanek przy rondzie Młyńskim wymaga remontu
Przystanek przy rondzie Młyńskim wymaga remontu Adam Wojnar
- Przystanek autobusowy Rondo Młyńskie, zlokalizowany na ul. Pilotów w stronę ronda Mogilskiego, jest w fatalnym stanie. Na jezdni powstały głębokie koleiny, a na środku pasa wielka dziura przypominająca lej po bombie. Czy Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu zajmie się sprawą? - napisał do nas Czytelnik Adam.

Odpowiada reporter Marcin Karkosza: ZIKiT zdaje sobie sprawę ze złego stanu przystanku i zapewnia, że przeprowadzi jego remont, jeśli znajdą się na to pieniądze.- Zaproponowaliśmy wprowadzenie w przyszłym budżecie takiego zadania- mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. - Potrzebujemy na ten cel 500 tys. zł. Termin wykonania remontu jest uzależniony od tego, czy znajdą się pieniądze.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pasażer
Trzeba naprawić cały przystanek, a nie tylko dziurę. I owszem, cały przystanek może kosztować 500 000 PLN.
N
NHMaciek
Muszę się z Tobą zgodzić , ale tylko odnośnie inwestycji ( hala , stadion ). Co do inwestora z Almy to są odpowiednie służby , które powinny te auta usuwać z przystanku ( zresztą nie sądzę żeby kierowcy autobusów zgadzali się na to aby ciężki sprzęt zajmował przystanki ). Wina zniszczonego asfaltu to przede wszystkim zły skład nawierzchni. Za dużo smoły a za mało betonu i kamieni. To znowu jest spowodowane tylko jedną rzeczą - przetargami publicznymi. ZiKIT ( swoją drogą straszni krętacze ) robi przetarg i wybiera najtańszą ofertę. Najtańszą czyli najgorszą. Dlatego są opóźnienia a wykonana inwestycja rozlatuje się po 2-3 latach. Ja zadaję tylko jedno pytanie : Dlaczego w zatoczkach zamiast lepiku nie wylewa się betonu ? Przecież będzie tańszy a pod wpływem temperatury i ciężaru nie będzie się odkształcał. Co do urzędników to nie ma najmniejszego znaczenia kto będzie rządził. I tak będzie bajzel. Wolę żeby miastem rządził nieudolny prezydent i rada miasta po których wiem czego się mogę spodziewać niż jakieś nowe nieznane twarze , które doprowadzą miasto do ruiny.
l
ledcom
500 tysięcy za kolejną fuszerkę ... a może Inwestor z Almy się dorzuci, bo to na budowę nowoczesnego centrum biurowego przy Mac-u całymi dniami jeździły jeszcze kilka tygodni temu (i często parkowały czekając na swoją kolejkę na przystanku) ciężarowki załadowane towarem, który przywieziony został na budowę. To dziwne, że przy tylu budowach inwestorzy nie ujmują w kosztorysie uszkodzenia dróg, może to czyste niedbalstwo i cięcie kosztów jak to na budowie w Polsce a może to celowe, tak samo jak "awarie" świateł na Alejach ... dla mnie to gra, na której ZIKiT chce znów ugrać coś dla siebie. Za kilka tygodni się pewnie okaże, że nagle pojawiły się nowe środki finansowe i można je przeznaczyć na potrzeby ZIKiT-u ... władza w Krakowie trzyma się twardo, miejmy nadzieję, że już niedługo, bo po zrobionym na odwal się stadionie Wisły za nie bagatela ponad 500 mln a ile tak naprawdę (?), myślę, że dużo więcej, który swoją drogą nadal pozostaje bublem, w którym nic nie działa tak jak powinno, a konserwacje dziwnym trafem prowadzą ludzie z firmy, ktora budowała stadion ... przychodzi kolejny wydatek na konieczność doinwestowania ponad 50 mln zł nowoczesnej hali bo projektant nie przewidzial, że w takiej hali mogą wisieć chociażby głośniki i na dodatek próbuje się teraz wszystkim sprzedać kit, że przepisy pożarowe się zmieniły ... normalnie cyrk na kółkach, ale takie jaja tylko dziwnym (w tym miejscu mam wiele wątpliwości) trafem najczęściej zdarzają się w Krakowie ... podczas gdy rządzą Ci sami ludzie. Jak już skończy sie czystka w Tarnowie, to polecam wziąć się za związki urzędników w Krakowie, to jest studnia bez dna !!!
p
pigi
Można zedrzeć wierzchnią warstwę asfaltu i nałożyć tzw. nakładkę, która istnieje w wielu miejscach w krakowie. Robota trwa max 2 dni (przy założeniu pracy w nocy, jako minimalnego natężenia ruchu i maksymalizacji efektywności pracy) a przynajmniej zimą i deszczową jesienią (która przed nami) będzie lepiej. nie będzie uciekania za wiatę żeby autobus nie ochlapał, lód nie będzie tam zamarzał co powoduje niebezpieczeństwo... ale dla ZIKiTu jak i dla wszystkich jednostek najprostsze zadania są najtrudniejsze - bo wymagają cholernej procedury, papierologii... im więcej zamieszania tym więcej kasy da się na lewo wyprowdzić. I dlatego 460 pOsłów siedzi i nic z tym nie robi, bo im samym koryto spod ryja by zabrali...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska