https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: radni nie będą opuszczać komisji

Krzysztof Sakowski
Paweł Sularz, radny niezależny, proponuje aby zmniejszyć liczbę komisji Rady Miasta Krakowa z 15 do 8. - Już złożyłem stosowną poprawkę do nowelizacji statutu rady miasta - mówi.

Zmiana liczby komisji nie przyniesie oszczędności w dietach radnych, ale spowoduje, że nie będą oni przed czasem opuszczać komisji albo się na nie spóźniać. A robili to notorycznie, zasłaniając się właśnie dużą liczbą komisji. "Gazeta Krakowska" krytykowała takie praktyki w artykułach z 4 i 16 czerwca.

Sularz chce połączyć komisję ds. wykorzystania funduszy z Unii Europejskiej z komisją mienia i rozwoju gospodarczego i budżetową. Komisję edukacji i kultury fizycznej z komisją sportu i turystyki, a mieszkalnictwa z komisją rodziny i polityki społecznej. - Należy też zastanowić się, czy istnienie komisji praworządności jest niezbędne i czy komisja dyscyplinarna musi mieć stały charakter - mówi radny Sularz.

Radni Lublina pracują w 12 komisjach, Katowic - w 10, a Gdańska - w 9. - Zgodnie z ustawą obowiązkowo powinny istnieć dwie komisje: rewizyjna i budżetowa - przypomina Sularz. U nas jest 15 komisji plus osiem doraźnych.
Propozycja radnego podoba się innym, ale... - Trzeba dobrze się przyjrzeć, jakie komisje można połączyć - proponuje Zygmunt Włodarczyk (komitet wyborczy Jacka Majchrowskiego). Deklaruje, że jeśli połączenie będzie racjonalne, to poprze poprawkę.

Również Paweł Bystrowski (PO), przewodniczący komisji sportu i turystyki, zgadza się, że komisji jest za dużo. - Jednak komisja sportu i turystyki nie powinna być łączona z inną. To dwie dziedziny bardzo ważne dla miasta - przekonuje.
Bolesław Kosior, szef klubu PiS, zachowuje ostrożność. - Likwidacja aż siedmiu komisji nie wchodzi w grę, ale nad zmniejszeniem ich liczby o jedną czy dwie można się zastanowić - twierdzi.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
widz w cyrku
Pomysł radnego Sularza to ponowna chęć zaistnienia. Zmniejszenie ilości komisji w Radzie Miasta Krakowa będzie miało sens tylko wtedy, gdy zmieni się skład rady na ludzi bardziej pracowitych i oddanych miastu.
Aby nie było kolizji w posiedzeniach komisji to musiałaby istnieć tylko jedna komisja, ale to jest absurd.
Nadmierne zmniejszenie ilości komisji spowoduje, że będzie więcej spraw do rozpatrzenia na posiedzeniu komisji, a to będzie powodowało, że leniwi radni będą uciekać wcześniej do domu, a rozpatrywane sprawy będą załatwiane jeszcze bardziej po macoszemu i na odczep się.

Wybrane dla Ciebie

Powołano zespół do przygotowania urzędu do funkcjonowania w czasie wojny

Powołano zespół do przygotowania urzędu do funkcjonowania w czasie wojny

Zmiany w ruchu na drodze wojewódzkiej. Drogowcy zajmują jezdnię. Duże utrudnienia

Zmiany w ruchu na drodze wojewódzkiej. Drogowcy zajmują jezdnię. Duże utrudnienia

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska