https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Radni zdania nie zmienili. Zielone płuca miasta można zabudować [WIDEO]

Dawid Serafin
Ikonografia Grażyna Gajewska / Elżbieta Rzyczniak
Radni nie zmienili swojej decyzji. Zielone płuca Krakowa mogą zostać zabudowane. Chodzi o obszar Tonia - Łąki, gdzie znajduje się jeden z korytarzy przewietrzania miasta. Teren w 77 proc. należy do właścicieli prywatnych. Podczas dzisiejszej sesji radni mieli głosować nad przyszłością obszaru. Jednak do głosowania nie doszło. Radni PiS w ostatniej chwili wycofali projekt uchwały dotyczący obszaru Tonia-Łąki. Daje to zielone światło na zabudowanie terenu. Tylko w przeciągu dwóch ostatnich lat wydali ponad 30 pozwoleń na budowę i decyzji o warunkach zabudowy.

Autor: Dawid Serafin/Gazeta Krakowska

Na dzisiejszej sesji radni debatowali nad przyszłością obszaru Tonia - Łąki. To bardzo ważny teren dla całego miasta. Obszar Tonie-Łąki leży między ulicami Stelmachów, Jasnogórską oraz Władysława Łokietka. Od północy graniczy z gminą Wielka Wieś. To właśnie tutaj biegnie jeden z korytarzy przewietrzania Krakowa.

Dzisiejsza debata to pokłosie kwietniowego głosowania radnych. Wtedy radni zadecydowali, że teren można zabudować. A projekt przygotowany przez miejskich urzędników mających pozwolić chronić obszar trafił do kosza. Do jego przegłosowania zabrakło jednego głosu.

Podczas dzisiejszych obrad radni chcieli naprawić swój błąd i terenowi jednak zapewnić ochronę. Efekt jest jednak taki, że teren wciąż można zabudować, bo radni nie podjęli żadnej decyzji. A projekt uchwały, który miał być głosowany w ostatniej chwili został wycofany.

Będzie zabudowa

Na dzisiejszej sesji radni PiS złożyli projekt, który miał chronić część terenu Tonia - Łąki. Zdaniem radnych Prawa i Sprawiedliwości teren, który ma zostać objęty ochroną, powinien mieć inne granice. Ich zdaniem trzeba teren przedzielić na pół wzdłuż ulicy Gaik. Na północ od niej przy granic miasta pozwolić na zabudowę jednorodzinną wzdłuż drogi. Natomiast na południe od ulicy chronić teren przed zabudową. Dodatkowo radni PiS podczas dzisiejszej sesji zaproponowali aby cały teren Tonia - Łąki objąć parkiem przyrodniczo-krajobrazowym.

Dlatego radni PiS złożyli projekt, który miał spowodować ochronę terenu Tonia - Łąki na południe od ulicy Gaik. Dla obszarów na południe od ulicy Gaik miałby powstać osobny plan. Jak miałby on wyglądać i kiedy można by przystąpić do jego procedowania tego nie wiadomo.

Urzędnicy na takie rozwiązanie patrzą sceptycznie. Tłumaczą, że teren, którego radni nie chcą objąć ochroną, znajduje się na wzniesieniu. Postawienie w tym miejscu domów spowoduje zaburzenia w funkcjonowaniu korytarza przewietrzającego miasto.

Do projektu PiS swoją poprawkę zgłosili radni Platformy Obywatelskiej. Radni tego klubu chcieli by granice planu były takie jak na początku kwietnia zaproponowali miejscy urzędnicy.

- Chcemy iść jednak krok dalej. Chcemy zmienić studium by na tym terenie zamiast zieleni nie urządzonej była zieleń urządzona - wyjaśnia radny PO Grzegorz Stawowy. Ten zabieg ma pozwolić na utworzenie w miejscu obszaru Tonia - Łąki "Parku Północnego". - Obszar zieleni urządzonej pozwala nam bowiem na wykup terenów prywatnych pod park - wyjaśnia radny Stawowy. I jak tłumaczy radny w przypadku parku przyrodniczo-krajobrazowego jaki zaproponowali radni PiS prawo nie pozwala na wykup terenów należących do prywatnych inwestorów.

Tymczasem aż 77 proc. powierzchni obszaru jest w rękach prywatnych. Tymczasem tylko w ciągu ostatnich dwóch lat Urząd Miasta wydał 11 pozwoleń na budowę i 19 decyzji o warunkach zabudowy. Kolejne wnioski już trafiają do magistratu.

Wycofanie projektu

Do głosowania jednak nie doszło. W ostatniej chwili tuż przed głosowaniem radni PiS wycofali swój projekt. W efekcie poprawka radnych PO też nie mogła być głosowana. Skąd taka decyzja radnych PiS? Chcieli by projekt był rozpatrywany w dwóch czytaniach. Oznacza to, że głosowanie nad nim miałby się odbyć w maju. Na to nie zgodzili się radni PO, którzy już dziś chcieli głosować projekt. Co dalej? - Mam nadzieję, że prezydent Koterba w najbliższych dniach zgłosi projekt, który był przygotowany w kwietniu. Jeśli tak się nie stanie najprawdopodobniej my przygotujemy swój, który będzie chronić ten teren - mówi Stawowy.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
popis
Od nastepnych wyborow kandytat na radnego powinien byc zameldowany i mieszkac nie dalej niz 6km od centrum.
A tak za decyzje w naszym miescie odpowiadaja wiesniaki ktore po rpacy jada sobie spokojnie za miasto i oddychaja swiezym powietrzem.
Problem jaki problem ja problemów nie mam ....
d
denis
kieszenie pękają w szwach od gotówki z łapówek a sami będę pie-dolić o smogu i że mieszkańcy palą węglem w domach
K
Krakowianka
Nie dość już, że większość ludzi dusi się w tym mieście powietrzem, a nie nim oddycha? Nie dość, że o smogu się więcej mówi niż robi? A jeszcze do tego kolejne zabudowania? W niektórych dopiero co wybudowanych blokach prawie połowa mieszkań stoi pusta, ale to jeszcze mało, oczywiście....
m
miseka
Maliszewska, Karabuła? Radne dzielnicy.
L
Luk
Wystarczy również zobaczyć jak został zabudowany dawny pas startowy kolejną fawelą zwaną Avia. Potem Koterba mówiła że te bloki nie powinny powstać bo całkowicie zlikwidowały kanał przewietrzania. Ale kogo to w UM obchodzi.... Co dalej by tutaj zabudować? park lotników polskich, kolejny blok na Ślicznej, Boh. Września itd itd. Kazdą dziurę na beton należy zamienić, taki jest obraz tego upadającego miasta niby zwanego Miastem Królów Polskich, dobrze że oni tego już nie widzą!
j
ja
albo niech się cieszą, jak im odpowiada to co załatwili (w końcu demokracja)
Z
ZR
Wybaczcie wulgarność, bez obicia ryjów się nie obejdzie. Możemy się łudzić, że ci ludzie reprezentują interesy mieszkańców. Tak nie jest. Trzeba ich powstrzymać fizycznie.
C
Co ty?
nigdy się tak nie stanie, bo sami Radni niszczą Miasto i przyszłość tego miasta
K
Krakus
RADNI-? to tak jakby właściciel ,,srał,, do swojej studni , jedynej w okolicy!
j
ja
...wszyscy, którzy mogli, a nie głosowali przeciwko tym radnym, którzy są "za".
s
się biedaków.
za to .....powstanie superścieżka między rondem Grzegórzeckim i Mogilskim....!!!!!
A
Aga
Gdyby zabrakło WAM KOCHANI radni jeszcze miejsca na bloki, apartamentowce, galerie, Ruczaje i inne dziadostwo to u mnie pod blokiem jest jeszcze mały trawnik chyba 5x5m! Znając WAS na pewno dacie radę tam wcisnąć blok 50 pięter! A jak !!! W tym mieście nie da się już żyć od dłuższego czasu. A już wspaniałym pomysłem jest patrz: blok na osiedlu Bohaterów Września między superhiper dziadem a myją:) pogratulować pomysłu:) Róbcie tak dalej a któregoś dnia wyjdziemy na ulicę bo nas szlag jasny trafi!
L
LOL
To jest jakaś paranoja, milion mieszkańców dusi się w smogu, zagraniczna prasa kpi z Krakowa, ogólnopolskie media porównują nas do Pekinu, dzieci w Małopolsce mają gorsze wyniki w nauce, mamy 40 tys trupów rocznie w PL, a ci debile, nie potrafią uchwalić nawet jednego planu, który chroni kanał przewietrzenia. Pod tym względem Komuna była lepsza. Tacy radni nie działają dla dobra ogółu, tylko dla dobra kilkunastu mieszkańców. Jeden telefon z Toń i głosowanie odwołane. To wielki wstyd dla Krakowa. Coraz bardziej zbliżamy się z problemami do jakiegoś małego miasteczka, niż prawdziwej metropolii (którą nota bene kiedyś byliśmy).
r
rem
Miasto wykupi tereny i zrobi zielone płuca.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska