https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ruszył proces przeciwko byłemu dyrektorowi Teatru Bagatela. Sąd utajnił pierwszą rozprawę

Marcin Banasik
Oskarżony Henryk S.
Oskarżony Henryk S. Andrzej Banaś
Przed krakowskim sądem rozpoczął się proces przeciwko byłemu dyrektorowi Teatru Bagatela Henrykowi S. Mężczyzna został oskarżony o czyny przeciwko wolności seksualnej, naruszania praw pracowniczych oraz nietykalności cielesnej. Wśród pokrzywdzonych jest 9 kobiet. Henryk S. nie przyznaje się do winy. Pierwsza rozprawa została utajniona przez sąd.

FLESZ - Pensje posłów wyższe niż sądzimy. Dzięki dodatkom

od 16 lat

Podczas czwartkowej rozprawy oskarżony rozpoczął wyjaśnienia i będzie je kontynuował 13 lipca.

- Przedstawiona przez niego wersja zdarzeń jest inna niż ta, która jest w akcie oskarżenia – mówi mec. Wojciech Nartowski, pełnomocnik pokrzywdzonych. Adwokat tłumaczy, że nie może powiedzieć nic więcej odnośnie wyjaśnień oskarżonego ponieważ proces jest niejawny.

Na pierwszej rozprawie nie było pokrzywdzonych kobiet.

- Obecność na rozprawie byłaby dla nich niepotrzebnym stresem i powrotem do złych wspomnień – dodaje mec. Nartowski.

Po wysłuchaniu oskarżonego są przesłucha 30 świadków.

Według śledczych Henryk S. dyskryminował pokrzywdzonych ze względu na płeć i naruszył godność pracowników teatru.

- W odniesieniu do sześciu osób pokrzywdzonych doszło również do doprowadzenia ich do poddania się innej czynności seksualnej - mówi Janusz Hnatko, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

Rzecznik dodaje, że pokrzywdzone, pracując w teatrze, powinny mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa.

Dyrektor, jako osoba stojąca na czele hierarchii pracowników teatru, winien być gwarantem zapewnienia właściwych, sprzyjających pracy twórczej warunków pracy. A te, w których występował strach i upokorzenie - nie były bezpieczne nie tylko dla psychiki pokrzywdzonych, ale też dla ich zdrowia fizycznego - mówi prok. Hnatko.

Afera wybuchła jesienią 2019 r.

Głośno wokół warunków pracy w Bagateli zrobiło się na początku listopada 2019r., kiedy to pracownice Teatru Bagatela skierowały do prezydenta Jacka Majchrowskiego list, w którym oskarżyły dyrektora placówki o mobbing i molestowanie seksualne. Według ich relacji Henryk S. miał m.in. wymuszać pocałunki, dotykać i przytulać wbrew ich woli. Prezydent miasta zgłosił sprawę do prokuratury.

Dyrektor oskarżeniom zaprzeczył i udał się na urlop, na którym miał przebywać do 13 lutego. Jednak na początku stycznia został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Prokuratura postawiła Henrykowi S. dziewięć zarzutów dotyczących czynów na szkodę pięciu kobiet. Później rozszerzono zarzuty na kolejne 4 poszkodowane. Śledczy przedstawili byłemu już dyrektorowi zarzuty nakłaniania kobiet do poddania się czynności seksualnej oraz łamania praw pracowniczych.

Henryk S. nie przyznał się do winy. Prokurator zadecydował o zastosowaniu wobec niego dozoru policji - stawiennictwa jeden raz w tygodniu; poręczenia majątkowego w wysokości 50 tys. zł, a także zakazu zbliżania się do osób pokrzywdzonych i pełnienia funkcji dyrektora. Po tych krokach prokuratury miasto rozwiązało kontrakt z Henrykiem S. Stanowisko dyrektorskie zajmował on od 1999 roku.

Nina Gabryś, pełnomocniczka Prezydenta Miasta Krakowa ds. Polityki Równościowej, po wybuchu afery, w Teatrze Bagatela interpelowala w sprawie przeprowadzenia w urzędzie i jednostkach miasta szkoleń antydyskryminacyjnych.

- Od początku 2020 r. w urzędzie miasta przeprowadzane są szkolenia antydyskryminacyjne, ze względu na pandemiczny czas, odbywały się one online. Tworzymy właśnie także materiały informacyjne w zakresie równego traktowania dla pracowników i pracowniczek urzędu, które będą dostępne w urzędowym intranecie. Prowadzimy również badania w tym zakresie, Naszym celem jest rozwijanie i ulepszanie procedur antydyskryminacyjnych i antymobbingowych, tak by proces w pełni odpowiadał na potrzeby i był dostosowany do specyfiki urzędu. – mówi Nina Gabryś

Zmiana statutu teatru

Po odwołaniu poprzedniego dyrektora Bagateli, miejscy radni podjęli decyzję o zmianie statutu teatru, rozdzielając funkcję dyrektora naczelnego i artystycznego instytucji. Zmiana dotyczyła także powoływania i odwoływania zastępców dyrektora. Dotychczas powoływanie zastępców leżało w gestii dyrektora, obecnie należy to do kompetencji prezydenta Krakowa.
2 czerwca br. w wyniku konkursu na stanowisko dyrektora naczelnego Teatru Bagatela zostali wybrani Andrzej Wyrobiec, były sekretarz generalny PO i były wiceminister kultury oraz Krzysztof Materna, który pełni obowiązki dyrektora artystycznego.

Wideo

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

trochę faktów dla obrony Dyrektora ....2018r., powstaje Raport z audytu jakościowego w Teatrze Bagatela opracowany przez Roman Batko Consulting. Pkt. 9 raportu wyklucza mobbing: Oceniono na 9 pkt. odpowiedź: Czy zostały opracowane i udokumentowane zasady postępowaniaw przypadku działań mobbingowych? Czy pracownicy zostali z nimi zapoznani? Jeśli zdarzyły się przypadki mobbingu, to jakie działania podjęła instytucja, aby zarządzać ryzykiem w tym obszarze i zabezpieczyć się przed kolejnymi przypadkami?Działania mobbingowe są złem nieakceptowalnym, o którym mowa w strategii teatru. Określone zasady definiujące zadania wrażliwe w pełni wyczerpują zarządzanie ryzykiem obejmujące wszelkie rodzaje nieetycznego zachowania. Do Regulaminu Pacy została dołączona informacja wymagana prawem dot. mobbingu.Ponieważ nie zdarzyły się żadne przypadki mobbingu, a ryzyka sa zdefiniowane i zarządzane, uznać należy, ze choć nie ma procedury antymobbingowej w Teatrze, spełnia on kryteria wymagane w tym zakresie. strona źródłowa: file:///C:/Users/skrzye/AppData/Local/Temp/233341_0.pdf

G
Gość

Nie patrz na liczbę ujadajacych języków....może być zbiorowa zmowa...znasz sprawę Tajstera? Też języki ujadały a Organy prawd. nie dopatrzyły że samo kłapanie pyskiem nie wystarczy bo pracownicy podlegli Tajsterowi musieli mu wg ustawy odmówić poleceń pisemnie, czy Sąd o to zapytał? Watpie...Sąd to przegapił i wzial pod uwagę tylko języki...bez dowodów pisemnych.....nie ufam zbiorowym zmowom??...wyrok i tak będzie po myśli językom...zbierz drani i zeznajcie przeciwko sąsiadowi że ukradł konia to zamkną sąsiada

t
tr
1 lipca, 12:05, Gość:

ja nie wierzę tej kobiecie...ona wypowiadała się o żonie tego człowieka...mierzyła się z nią i porównywała...zapewne była po prostu zakochana po uszy

Wszystkim 9-ciu nie wierzysz? Wszystkie się w oblechu kochały?

G
Gość

Tajstera też oskubali nie pytając podczas zeznań jego pracowników czy wypełnili obowiązek wg ustawy o pracownikach samorządowych art. 25 ust. 3 i pisemnie zgłosili odmowę polecenia..?...i nikt nie wyciągnął odpowiedzialności za utrudnienia w komunikacji czy pracownicy nie zrobili mu włoskiego strajku....te wszystkie sądy działają niczym rozmowy kolesiów podczas piwa, nie na temat i bez wnikliwości

G
Gość

ja nie wierzę tej kobiecie...ona wypowiadała się o żonie tego człowieka...mierzyła się z nią i porównywała...zapewne była po prostu zakochana po uszy

G
Gość

kobiety miały obowiązek skorzystać z pomocy PIP...nie zrobiły tego....są szczeble zgłaszania mobbingu...to może świadczyć o tym, że jednostki miejskie nie stosują procedur antymobbingowych! i tak jest!

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska