https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Ruszył proces w sprawie zabójstwa na Wzgórzach Krzesławickich

Marcin Banasik
Dominik P. przed krakowskim sądem
Dominik P. przed krakowskim sądem Marcin Banasik
24-letni Dominik P. powiedział w czwartek przed sądem, że jest mu bardzo przykro z powodu śmierci 33-letniego Mariusza K. Oskarżony nie przyznaje się jednak do zabójstwa. Mężczyzna twierdzi, że tylko bronił się przed atakującym go 33-latkiem.

Do zbrodni doszło 19 sierpnia ubiegłego roku na Wzgórzach Krzesławickich. Dominik P. twierdzi że tego dnia po pracy pił piwo z z jednym kolegą, a potem z drugim. Towarzysze musieli jednak wrócić do swoich obowiązków. Kiedy 24-latek znalazł się w okolicy sklepu monopolowego zauważył w pobliskich krzakach Mariusza K., który był w intymnej sytuacji z kobietą.

- Zacząłem się śmiać z tej sytuacji, a oni zaczęli na mnie krzyczeć. Mariusz zawołał swoich kolegów, którzy stali pod sklepem. Wtedy uciekłem - relacjonuje zdarzenia z 19 sierpnia oskarżony.

Dominik P. miał wrócić wtedy do swojego mieszkania, ale po chwili wyszedł, żeby kupić kolejne piwo. Po drodze spotkał Mariusza K., kobietę i ich znajomych.

- Mariusz K. wyzwał mnie wtedy na tzw. solówkę. Chciałem to z nim wyjaśnić, ale on zaczął atakować mnie nożem. Przewróciliśmy się. Kiedy zorientowałem się, że mam krew na rękach uciekłem. Kiedy się odwróciłem Mariusz jeszcze stał - zeznawał wczoraj oskarżony.

Prokuratura ustaliła jednak, że przebieg zdarzeń był inny. Dominik P. pił piwo wraz z kolegami przed sklepem monopolowym. W pewnym momencie doszło do sporu z inną grupą mężczyzn i bójki. W trakcie szamotaniny oskarżony zadał 33-latkowi kilka ciosów nożem.

Kiedy obaj mężczyźni upadli na ziemię, oskarżony zorientował się, że 33-latek krwawi. Wtedy uciekł, zabierając ze sobą nóż. W domu dokładnie umył ręce, aby pozbyć się śladów krwi. Następnie wrócił na miejsce zdarzenia i obserwował, jak znajomi pokrzywdzonego udzielają mu pomocy.

Kolega zaatakowanego 33-latka wezwał pogotowie. Lekarz stwierdził zgon mężczyzny.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

WIDEO: Poważny program - odc. 6: Mieszkańcy walczą o zapomniany park

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
obserwator
Moi drodzy, tak jak pisał ktoś wcześniej, zarówno Panowie Szwajca (oboje skazani za ciężkie przestępstwa w tym o ile się nie mylę morderstwo), Panowie Pałka (również oboje skazani) powinni siedzieć dożywotnio. Poszkodowany Mariusz był na prwdę spokojnym człowiekiem czego nie można powiedzieć o Dominiku który bawił sie w huligankę, nie raz widziałem go straszącego ludzi i wymachującego nożem. Szkoda ze dostał tylko 9 lat, za coś takiego powinien siedzieć minimalnie 25. Swoją drogą jego szanowny brat powinien być zamknięty prewencyjnie.
F
Fanatyk
Kto mieszka w bloku ten wie ze to najgorsze miejsce jakie istnieje na wzg. Jak nie szwajca tak pałka i inne kozaki ze sprzętem bez niego to pizdy taka jest prawda. Kazdy wie ze tylko te cioty spod tego bloku latają z przedłużeniem bo bie umieja sie obronić. Przypomnijcie sobie szwajcow jak chlopaka pocieli za to ze stanął w obronie swojej zony to sa śmieci i miejsce ich jest wlasnie w kryminale.
s
sasiad
myslisz sie.. znam gnoja od jakis 20 lat.. to byla kwestia czasu jak mlody czy starszy Pałka kogos zabiją.
niech gnije w pierdlu, tyle bezpieczniej bedzie.
S
Sedzia
Z tego co pisze p***** to bojka ze skutkiem smiertelnym lub nieumysle spowodowanie smierci....moze poszkodowany gwalcil laske w krzakach a oskarzony stanol w jej obronie i teraz za darmo odbywa kare i ma zniszczone zycie????trzeba wszystkie sugestie wziasc pod uwage....oraz jaka jest przeszlosc i zycie OSÓB oskarżonych w tej sprawie czyli przeszlosc kryminalna praca rodzina otoczenia itp
A
Antypeo
Morderca na szafot!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska