https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków Rynek Główny. Sylwester 2016. Tak bawiła się publiczność [ZDJĘCIA, WIDEO]

Amadeusz Calik
Trzy sceny w trzech dzielnicach - tak wyglądał tegoroczny plan sylwestrowy w Krakowie. Stolica Małopolski świętowała nadejście 2017 roku na Rynku Głównym, w Nowej Hucie i na Podgórzu. Świętowanie w każdej z dzielnic miało odmienny charakter.

- W tym roku powitanie Nowego Roku w Krakowie będzie przypominało… prywatki. I to aż trzy! - mówił Jacek Majchrowski, prezydent Krakowa kilka dni przed Sylwestrem. - Dodatkowo zrezygnowaliśmy z pokazu pirotechnicznego, na rzecz innych niespodzianek - podkreślał. Zgodnie z zapowiedziami odbyły się trzy imprezy - na Rynku Głównym, w Nowej Hucie i na Podgórzu.

RYNEK GŁÓWNY
Impreza na scenie głównej na Rynku Głównym stanęła na wprost wylotu ulicy Szewskiej, na tle pięknie iluminowanych Sukiennic. Wystąpiła na niej formacja znana z elektryzujących koncertów - XXANAXX. Ten duet w swoich kompozycjach stawia na nietypowe mariaże - elektroniczne bity wzbogacone są fragmentami nagrań akustycznych instrumentów, a przede wszystkim ciepłą barwą głosu pięknej wokalistki - Klaudii Szafrańskiej. Na scenie głównej wystąpiła także doskonale znana publiczności Charlie, której selekcji płyt winylowych często można posłuchać w klubach Krakowa, Warszawy, Berlina i Paryża. Impreza na Rynku Głównym wystartowała najpóźniej, bo o godzinie 22.30

Zobaczcie zdjęcia z Rynku Głównego.

Autorka: Marzena Rogozik

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

o
odradzamy!
nie polecam nikomu Krakowa w sylwestra!! było strasznie! muzyka na rynku okropna ! wstyd dla tego miasta! kazdemu kto mysli o spedzeniu sylwestra w tym miejscu szczerze odradzam!
e
ewka
Kraków wykosztował się na dni młodzieży to co sie dziwicie
X
Xana
Było strasznie, na rynku ledwo co było słychać muzykę, ludzie przyszli tylko dlatego, że zawsze przyjdą jacyś turyści i swoi na rynek w sylwestra, poza tym większość stała poza barierkami bo po co tam w ogóle wchodzić... zero zero zero odliczania, każdy powitał nowy rok kiedy chciał i było to takie mało ceremonialne a przecież każdy lubi te wielkie odliczanie .. :C smuteczeg
B
Bartek
Przyjechaliśmy z zachodniej polski ponad 500 km i takiej żenady jak w Krakowie jeszcze nie widziałem. Organizacyjne dno, muzyka raczej do spania.Kto o zdrowych zmysłach wystawia w sylwestra teatr? Żeby między występami czekać 30 minut aż panowie poskladaja scenę? Zawiedlismy się na Krakowie i więcej tu nie wrócimy. Nie wspomnę co pomyślą o nas obcokrajowcy.
G
Gosc
Impreza na rynku to jakieś duże nieporozumienie. Żeby takiego miasta jak Krakow nie stać było na zorganizowanie chociaz troche profesjonalnego sylwestra. Łomot, fatalna muzyka, pokaz pirotechniczny wbrew temu go zapowiadał Prezydent. Gdyby nie te sztuczne ognie nikt nie wiedziałby ze jest nowy rok. Nie było odliczania, nie było atmosfery . Ktoś kto w mieście wymyślił te fantastyczne @prywatki" powinien zacząć nowy rok na innym stanowisku
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska