https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Samowolka drogowa, wieszają znaki i straszą kierowców

Piotr Rąpalski
Czytelnik pisze: "Chciałem wywołać temat, w Krakowie, ale i w całej Polsce na bocznych miejskich ulicach właściciele domów przylegających do ulicy wieszają na ogrodzeniu, jak mniemam niezgodnie z prawem, zakazy parkowania .Dodatkowo na Korbutowej są jakieś pachołki na chodniku. Tutaj przykład z ulicy Korbutowej i Pększyca-Grudzińskiego. Na tych ulicach nie ma znaku B-36 "zakaz zatrzymywania i postoju" na słupku . Czy odpowiednie służby nie powinny nakazać zdjęcie tych o różnej wielkości tabliczek?". No to zapytaliśmy służb...

FLESZ - Czas zimowy i letni przez kolejne 5 lat

od 16 lat

- Takie znaki nie są znakami drogowymi - są traktowane jako informacja właściciela posesji. Gdyby były to znaki o ustawowych wymiarach i zamontowane jak znaki, wówczas interweniowaliśmy. Przy takich sytuacjach jak na zdjęciu oczywiście nie należy ich traktować jako znaki zakazu parkowania - gdy ktoś się nas pyta, czy na danej ulicy tak oznaczonej obowiązuje zakaz parkowania informujemy, że nie - odpowiada zespól prasowy Zarządu Dróg Miasta Krakowa.

Wideo

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
bo jak kretyni nie czają, że przed bramą nie wolno parkować albo na drodze p. pożarowej to jak inaczej im to przekazać?
m
malek
Sytuacja się zmienia, jeśli taki znak (prawidłowy) zostanie ustawiony na drodze wewnętrznej przez jej zarządcę. Ma on do tego prawo, a ustawa obowiązuje poza drogami publicznymi między innymi w zakresie wynikającym z ustawionych znaków. Tak więc jeśli właściciel prywatnej drogi ustawi na niej znak zakazu ruchu czy zakazu zatrzymywania się, to za jego nieprzestrzeganie policja lub straż gminna wystawi mandat.
E
Ewa
Ta wywieszka to nie jest znak drogowy tylko zwykła tabliczka informacyjne. Ludzie to potrafią tak zaparkować że komuś wyjazd z garażu zastawiają.
G
Gość
I bardzo dobrze, że wieszają! Wszędzie parkują i nie ma nawet jak przejść chodnikiem. Nie mówiąc już o matce z wózkiem czy wózku inwalidzkim, wtedy trzeba iść ulicą i uważać żeby jadący samochód nie potrącił. W Polsce niestety jest takie biedne przekonanie, że każdy musi mieć samochód i że samochód świadczy o statusie. Oprócz tego kierowcy są agresywni i wszystkim się śpieszy!
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska