Czytaj także: W krakowskich przedszkolach znów zabraknie miejsc. Wypowiedz się i zaprotestuj przeciw absurdom!
Jeszcze w październiku ubiegłego roku przy ul. Meiselsa działał punkt z dopalaczami. Gdy handel nimi został zakazany, właściciel zamknął sklep. W okolicy zostały jednak reklamy zachęcające do kupna tych środków odurzających. Jedna z nich nadal wisi na elewacji kamienicy przy ul. Krakowskiej i bulwersuje mieszkańców Śródmieścia.
Zdaniem eksperta ds. public relations Dariusza Tworzydły reklama może przypominać nastolatkom o istnieniu takich podejrzanych specyfików i prowokować do poszukiwania miejsc, gdzie można je kupić.
Więcej szczegółów w środowej "Gazecie Krakowskiej".
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: W Małopolsce kradnie się najchętniej niemieckie auta
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo