Miało być pięknie. Gmina wydzierżawiła atrakcyjny teren w Płaszowie, najpierw spółce Super Krak, a potem King-Skór. Miało tam w 2001 r. powstać centrum handlowe na 35 tys. mkw, z parkingami i zagospodarowaniem brzegów zalewu Bagry. Po wielu przesunięciach terminów (patrz ramka) prace zaczęły się w 2009 r. Jak zapewniał prezes King-Skóru, pierwsze budynki miały już stanąć w tym roku, a całość miała być gotowa w 2011 r. Raczej nie będzie.
Wojewoda dostał bowiem wniosek od prokuratora z działu sądów cywilnych. Wnosi on w piśmie o unieważnienie pozwolenia na budowę, którą wydał w 2008 roku prezydent miasta. Chodzi m.in. o to, że inwestor nie miał służebności drogi dojazdowej do centrum (ul. Krzywda) oraz nie załatwił decyzji ustalającej przebudowę zjazdu, który łączyłby centrum z ul. Powstańców Wlkp.
Co zrobi wojewoda? - Decyzja na razie nie zapadła - mówi jego rzeczniczka Joanna Sieradzka. - Jeśli jednak przychyli się do decyzji prokuratora, może unieważnić decyzję o pozwoleniu na budowę - dodaje.
A to znaczy, że zaczęta budowa znowu stanie, na wiele miesięcy, a może lat.
Szefowa magistrackiego wydziału skarbu przyznaje, że gmina nie zdecydowała jeszcze, co zrobić w takim wypadku. - King -Skór może się starać o kolejne pozwolenie, co wydłuży inwestycję - mówi. - Jeśli jednak zdecydujemy się na wypowiedzenie umowy dzierżawy, trzeba będzie iść do sądu. A to kolejne lata postępowania i blokowania tego terenu - wzdycha.
Na razie gmina odzyskała od King-Skóru ponad 700 tys. opłaty za opóźnienia inwestycji (za 2006 rok). I naliczyła już kolejne kary - za 2007- 09 rok.
Z prezesem King-Skóru nie udało nam się wczoraj skontaktować.