Przyjmuje się, że w dużych miastach, w tym w Krakowie, na jednego mieszkańca przypadają 3 szczury, więc można założyć, że mamy ich w Krakowie około 3 milionów. Nikt nigdy tych gryzoni nie policzył. Miasto walczy z nim organizując akcje deratyzacji, podobnie jak właściciele nieruchomości. Ale jak wiadomo szczury to sprytne stworzenia, potrafią nawet wmieszać się w tłum, jak nad stawem Dąbskim, gdzie jeden hasał sobie z kaczkami. Zdjęcia przysłała nasza Czytelniczka.
90 dni w niewoli. Relacja dziecka więzionego przez Rosjan