Tablica ledowa stoi nad Wisłą od kilku dni. Mieszkańcy zwracali na nią uwagę już na początku czerwca. Tablica stanęła na krańcu terenu, który dzierżawi ta sama spółka, do której należy hotel Forum.
Jako jeden z pierwszych uwagę na tablicę zwrócił Paweł Hałat ze stowarzyszenia Przestrzeń-Ludzie-Miasto. Publicznie pytał się m.in. Zarządu Zieleni Miejskiej, jak do tego doszło, zwłaszcza w kontekście wyciętego drzewa. ZZM odparł, że nie wszystko od nich zależy, wskazując na właściciela terenu, którym nie jest miasto.
Urzędnicy krakowskiego magistratu o postawieniu tablicy na razie nic nie wiedzą. O zgodę na jego postawienie, nikt ich nie prosił.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU
