Kraków. Mała elektrownia jądrowa BWRX-300
Spółka Synthos z Oświęcimia oraz PKN Orlen chcą zbudować w Polsce nawet kilkadziesiąt małych reaktorów jądrowych o mocy 300 megawatów każdy. Realizacja inwestycji ma zapobiec potencjalnemu kryzysowi energetycznemu. W Synthosie zwracają uwagę, że zapotrzebowanie na energię elektryczną z roku na rok jest coraz większe, a w 2040 roku może zabraknąć nawet 14 gigawatów mocy wytwórczych.
W praktyce może to doprowadzić m.in. do regularnych wyłączeń prądu.
Jedna z elektrowni miałaby powstać w krakowskiej Nowej Hucie.
Nie wiadomo jeszcze jednak kiedy i w którym dokładnie miejscu. Jak chodzi o lokalizację, pierwszy na myśl przychodzi oczywiście nowohucki kombinat, na którym działalność prowadzi koncern ArcelorMittal.
- Na tę chwilę jest zbyt wcześnie, by mówić o możliwości postawienia tego typu instalacji na naszym terenie - twierdzi w odpowiedzi na nasze pytania Monika Olech, rzecznik prasowa spółki.
Czas budowy reaktora to od 24 do 36 miesięcy. Może działać 90 lat. Tzw. SMR-y buduje się na stosunkowo niewielkim obszarze. Cała instalacja z reaktorem zmieści się na terenie o powierzchni między 8 a 9 hektarów (teren nowohuckiego kombinatu, na którym działa Arcelor, to ponad 900 ha).
Sam blok energetyczny (reaktor, turbiny itp.), zajmuje obszar o wymiarach boiska piłkarskiego.
Małe reaktory jądrowe. Bezpieczeństwo mieszkańców
Radny miejski z Nowej Huty Łukasz Sęk (Platforma-Koalicja Obywatelska) twierdzi, że nim podano wstępne lokalizacje pod małe elektrownie jądrowe, wcześniej należało je skonsultować z krakowianami.
- Mieszkańcy dowiedzieli się z telewizji, że Daniel Obajtek chce obok nich zbudować mały reaktor jądrowy. Należało zacząć od rozmowy z mieszkańcami i przekazania pełnych informacji. Póki co jednak rzucono deklaracje, szczegółów nie ma, a mieszkańcy zadają mnóstwo pytań - przekonywał radny Sęk.
Jednak radny Prawa i Sprawiedliwości Michał Drewnicki zauważa, że to tylko propozycje i wiążące decyzje jeszcze nie zapadły. - Dlatego zarzuty radnego Sęka są nietrafione. Wstępne lokalizacje zostały podane właśnie po to, żeby rozpocząć proces konsultacji z mieszkańcami - mówi radny. Jego zdaniem trzeba teraz sprawdzić, czy w Nowej Hucie są odpowiednie warunki techniczne do budowy elektrowni.
- Dodajmy, że chodzi o mały obiekt, a nie jakiś wielki reaktor - przekonuje Drewnicki.
Nie dostrzega negatywnego poruszenia pomysłem wśród nowohucian.
Nowa Huta zyska na budowie reaktora?
- Nowa Huta bardzo by skorzystała na budowie elektrowni. Realizacja inwestycji otworzyłaby drogę do rozbudowy sieci ciepłowniczej w naszej dzielnicy. Powstałyby również wysokopłatne miejsca pracy. Elektrownie, które mają powstać w Polsce, są budowane w bardzo bezpiecznej technologii. Nie ma ryzyka dla zdrowia i życia mieszkańców - przekonuje nas Michał Drewnicki.
Przedstawiciele koncernu chemicznego Synthos z siedzibą w Oświęcimiu, którzy wspólnie z Orlenem będą pracować przy budowie małych elektrowni, również zwracają uwagę na bezpieczeństwo reaktorów.

- Stosowany w nich system pozwala reaktorowi na samoczynne chłodzenie przez siedem dni. W przypadku jakiejkolwiek awarii reaktor wyłącza się automatycznie, bez udziału człowieka, a do samoczynnego schłodzenia nie potrzebuje zasilania energią elektryczną - zapewniają w spółce Synthos.
Reaktor wstawia się pod ziemię, w obudowie z betonu, dzięki której do środka nie dostaje się woda.
- Warto też zauważyć, że paliwo jądrowe i inne odpady będą składowane w bezpieczny sposób w specjalnych obiektach, przygotowanych zgodnie z międzynarodowymi standardami - mówi Dawid Piekarz, który jest ekspertem do spraw transformacji energetycznej w Orlen Synthos Green Energy.
Małe reaktory, które chcą budować Orlen i Synthos, mają moc do 300 megawatów.
- 300 megawatów to tyle, ile wytwarza Skawina - twierdził niedawno na naszych łamach Marian Łyko, który jest prezesem zarządu Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Krakowie.
Małe reaktory mogą wytwarzać energię elektryczną oraz cieplną dla domów i przedsiębiorstw. W taką technologię inwestuje wiele krajów na świecie, w tym m.in. Stany Zjednoczone, a także Wielka Brytania.
W nadchodzących dziesięcioleciach w całej Europie i Stanach Zjednoczonych możliwe jest zastąpienie nawet kilkuset elektrowni węglowych blokami jądrowymi, w tym małymi reaktorami. Produkowana w nich energia będzie tańsza niż ta pochodząca z węgla, a także gazu ziemnego.
"To przyszłość"
W Polsce mają powstać reaktory BWRX-300, projektowane przez amerykańsko-japońską firmę GE Hitachi Nuclear Energy. Pierwsza elektrownia z takimi reaktorami powstanie w 2028 r. w Kanadzie. Z kolei w Polsce pierwsza może zacząć działać dwa lata później. Czy będzie to krakowska elektrownia?
- Trudno określić kolejność inwestycji w poszczególnych lokalizacjach - mówi nam Piekarz.
Miejscy urzędnicy przychylnie patrzą na projekt Orlenu.
- To oczywisty kierunek z punktu widzenia energetyki. Teraz sobie tego nie wyobrażamy, ale na terenie naszego miasta będzie nie jedna, a wiele małych elektrowni jądrowych w przyszłości - przekonuje nas Ewa Całus, pełnomocniczka prezydenta Krakowa do spraw edukacji klimatycznej.
- Wędkarstwo to nie hobby, to styl życia! Najlepsze memy o wędkarzach
- Zrujnowany Kazimierz, szare Stare Miasto. Pamiętacie jeszcze taki Kraków?
- Góralskie królestwo Marty i Dawida Kubackich. W Szaflarach zbudowali piękny dom
- Te ZNAKI ZODIAKU będą obrzydliwie BOGATE
- Jakie linie tramwajowe planowane są w Krakowie w najbliższych latach? LISTA
