Do dość niespotykanej sytuacji doszło na skrzyżowaniu ulic Piłsudskiego i Straszewskiego. Taksówka jednej z krakowskich korporacji zderzyła się z tramwajem. Motorniczy nie zauważył jednak, że coś się stało i pojechał dalej. Zdenerwowało to kierowcę taksówki, który zaczął gonić tramwaj.
Taksówkarz porzucił swoje auto na ulicy i postanowił pieszo dogonić tramwaj. Kiedy osiągnął swój cel, wsiadł do pojazdu i pojechał nim na Rondo Mogilskie.
Przez 23 minuty samochód taksówkarza blokował torowisko, co spowodowało, że ruch w obie strony na Straszewskiego i Piłsudskiego był wstrzymany.