https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: tragiczna śmierć adwokata

Artur Drożdżak
archiwum Polskapresse
Znany krakowski adwokat Bogdan B. zastrzelił się we własnym mieszkaniu. Być może na jego decyzję miały wpływ trzy sprawy karne, jakie toczyły się przeciwko niemu w krakowskim sądzie. Wszystkie dotyczyły oszustw na szkodę klientów B.

Jak mówi Michał Kondzior z biura prasowego małopolskiej policji, trwa wyjaśnianie sprawy śmierci mężczyzny, który zmarł na skutek postrzału w głowę ze sztucera. Do tragedii doszło na terenie dzielnicy Podgórze - potwierdza Kondzior. Z nieoficjalnych informacji wynika, że adwokat miał pozwolenie na broń, od lat był bowiem myśliwym.

- Godzinę temu dowiedziałem się o tragicznej śmierci Bogdana B. Telefonicznie przekazali nam tę informację członkowie jego rodziny - przyznał wczoraj w rozmowie z "Gazetą Krakowską" mecenas Jan Kuklewicz, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej (ORA) w Krakowie.

56-letni Bogdan B., przed laty prokurator, potem wieloletni adwokat, od dawna miał kłopoty z prawem. W 2011 r. został decyzją Sądu Dyscyplinarnego ORA wydalony z palestry. Odwołał się od tej decyzji do sądu wyższej instancji, ale bezskutecznie. Cały czas toczyły się przeciwko niemu postępowania karne.

W 2010 r. został raz prawomocnie skazany za oszustwo, kolejny wyrok w innej sprawie zapadł jesienią ub.r., ale nie jest prawomocny. Dwa następne procesy adwokata były w biegu. W tych sprawach sąd wyznaczył terminy rozpraw na styczeń i marzec. Konsekwencją śmierci oskarżonego będzie jednak umorzenie postępowań.

Toczące się sprawy Bogdana B. dotyczyły m.in. przywłaszczenia od klienta 5500 euro i oszukania trzech osób na sumę 30 tys. zł. Ostatnia dotyczyła sześciu pokrzywdzonych, którzy liczyli na zatrudnienie. Bogdan B. miał się powoływać na wpływy w różnych instytucjach i brać od ludzi pieniądze za załatwienie pracy. Z obietnic się jednak nie wywiązywał, gotówki nie oddawał.

Przestępstw miał się dopuszczać razem z kilka razy karanym za oszustwa wspólnikiem, 68-letnim Jackiem W. Recydywista miał za zadanie wyłuskiwania ludzi szukających pracy w sektorze publicznym. Potem kierował ich do Bogdana B., który przed zainteresowanymi roztaczał wizję znajomości m.in. w Służbie Więziennej, policji, krakowskim magistracie, Urzędzie Marszałkowskim, Collegium Medicum UJ czy firmie Unimil. Bogdan B. przyznawał się do winy, oskarżony Jacek W. już nie.
Prawnik wpadł po skargach klientów. Sprawę rozpracowali policjanci z wydziału ds. walki z korupcją Komendy Wojewódzkiej w Krakowie. W sprawie zastosowano m.in. podsłuchy.

Co będzie teraz z klientami Bogdana B., których sprawy prowadził jako adwokat? - Zostały przejęte przez innego prawnika. Zwłaszcza że mężczyzna już został skreślony z listy adwokatów - mówi Kuklewicz.

Moda w przedwojennym Krakowie [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
B
Wyrazy wsparcia i współczucia dla rodziny zmarłego. P. Bogdan odszedł śmiercią tragiczną, a przede wszystkim niespodziewaną, co dla bliskich jest najtrudniejsze. Dlatego pisanie o zmarłym zle, lub wyciąganie jego osobistych spraw na forum uważam za wyjątkowo podłe.
P
Prosty Chłop
Rodzinie Zmarłego składam wyrazy współczucia i wstyd mi nieco za tych, którzy tutaj wypisują to, co wypisują. Pewnie w większości Zmarłego nawet nie znali (ja też nie znałem). Ale to był człowiek
k
kolo
...... jednak młodsze dupcenie w tym wieku nie wychodzi na zdrowie.Dziwie sie mu sie bo faktycznie nie był głupi,szkoda tylko ze z uśmiechem na ustach wyjebał tyle ludzi,ale co biduś pobalował za cudze to jego!
o
ola
Człowieku (albo i nie), jak Ci nie wstyd!!! To były tylko pieniądze!!!! Pamiętaj, że ten człowiek ma rodzinę, która teraz OGROMNIE cierpi, więc ty prostaku, ty gnido i ścierwo psie zamknij się raz na zawsze!!!
x
xx
tobie chuj... w d..
z
zal
a co jego rodzina ma wspólnego z oszukanymi? daj żyć! ogar gimbusie!
w
wiadomosc
racja zamknij jape
g
gosc2
W imieniu oszukanych i wydymanych prosimy o zamkniecie japy
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska