Przygotowania do przesadzenia drzewa trwały od 9 rano w czwartek. Drzewo ostatecznie udało się przenieść koło godziny 15. Zadanie było trudne, bo 34-letnie drzewo ma 15 metrów wysokości, a wraz z bryłą korzenną waży aż 70 ton.
- Chcemy wybudować nowe skrzydło budynku, ale nie chcemy, żeby ucierpiał przy tym drzewostan. Gdy przygotowaliśmy wniosek o pozwolenie na budowę w zeszłym, wraz z Urzędem Miasta Krakowa postanowiliśmy, żeby drzewo przesadzić, a nie wycinać - mówi Maciej Myśliwiec z biura prasowego AGH.
Choć zapewne nie byłoby problemy, że zgodę na wycinkę otrzymać. Jednak Zarząd Zieleni Miejskiej i Wydział Kształtowania Środowiska wraz z AGH podjęli decyzje, że lepiej będzie przesadzić. Co więcej, w dniu wydania decyzji, koszt przesadzenia był porównywalny do kosztów wycinki i oscylował wokół 50 tys. zł.
- Nie było to dla nas czynnikiem kluczowym, ale ustaliliśmy, że drzewo chcemy ocalić – zaznacza Myśliwiec. Teraz, po nowelizacji przepisów zwanych „lex Szyszko”, koszt wycinki byłby tańszy i wynosi raptem 6 tys. zł. Ale władze uczelni nie chciały się wycofać i kontynuowały prace w kierunku przesadzenie wielkiego drzewa.
- Jako uczelnia, która kształci w zakresie ochrony środowiska na wielu kierunkach, która chce być bardzo ekologiczna, chcemy po prostu ocalić to drzewo. Lipa ma 34 lata. Została posadzona w tym samym czasie, kiedy budowano budynek stołówki Tawo, przy której rośnie - dodaje Myśliwiec. - Niektórzy zwracają nam uwagę, że za tę cenę można posadzić wiele lip. Ale nie byłyby takiej wielkości.
Na to bowiem zawsze zwracają uwagę mieszkańcy, gdy są wycinane duże, wiekowe drzewa przy okazji różnych inwestycji najczęściej deweloperskich. Trzeba wielu lat, żeby nowo nasadzone drzewa urosły do takich rozmiarów, jak wycięte stare drzewa.
Zatrudniona firma, już rok temu przygotowała teren pod przesadzenie. Wtedy zostało okopane, zamontowano specjalne bariery, które pozwoliły, żeby korzenie owinęły się wokół bryły ziemi, rosły w jednym miejscu i nie rozrastały się dalej. - Dzięki temu powstała taka „sadzonka” o wadze ok. 70 ton, która można łatwiej przesadzić - dodaje Maciej Myśliwiec.
Lipa została naciągnięta na dźwig i przesunięta 12 metrów w bok, przed budynek stołówki. Tam przygotowano specjalny rodzaj ziemi, gdzie nawieziono też ściółkę stuletnich lip. Czy drzewo się przyjmie? Operacja jest prowadzona od roku po to, żeby nie było wątpliwości co do tego.
Autor: Anna Kaczmarz
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
<