https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków w czołówce najbardziej zakorkowanych miast w Polsce w 2019 r. Sprawdź, gdzie jeździ się najgorzej

Redakcja
Andrzej Banas / Polska Press
Z najnowszego zestawienia TomTom Traffic Inde wynika, że w 2019 r. natężenie ruchu wzrosło we wszystkich polskich miastach w stosunku do 2018 r., a najbardziej w Krakowie i Poznaniu – o 5 proc.

WIDEO: Krótki wywiad

W tegorocznym zestawieniu miano najbardziej zakorkowanego miasta na świecie przypadło Bengaluru. Kierowcy z tej metropolii w południowych Indiach spędzają w korkach średnio 71% dodatkowego czasu, w porównaniu do standardowego natężenia drogowego.

Kolejne miejsca w światowym rankingu zajęły Manila (Filipiny, 71%), Bogota (Kolumbia, 68%), Bombaj (Indie) – najbardziej zakorkowane miasto w ubiegłorocznym rankingu (65%) i Pune (Indie, 59%). Polski ranking po raz kolejny otwiera Łódź, której mieszkańcy spędzają w korkach coraz więcej czasu (47%), o 3% więcej w porównaniu z ubiegłorocznym rezultatem.

Zaraz za Łodzią w krajowym rankingu uplasowały się kolejno: Kraków (45%), Poznań (44%), Warszawa (40%), Wrocław (39%), Bydgoszcz (34%), Trójmiasto (33%), Szczecin (30%), Lublin (27%) oraz Białystok (26%).

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Motoryzacja

Komentarze 15

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
tr12

https://tatroholicy.pl/ekstremalne-hamowanie-czekanem-rysy

G
Gość

Na obrzeżach usłyszał zarzuty?

G
Gość

Jeżdżę często do Krakowa i muszę powiedzieć że współczuję Krakowiakom , ostatnio dostanie się z Bonarki pod AGH zajęło mi 1 godzinę i nie była to ani 14 i15 a 18

G
Gość
30 stycznia, 11:02, Gość:

Niestety w wielu miastach nie robi się nic, żeby z korkami zawalczyć. Czasem jednak robi się wszystko, by ten poziom korków... zwiększyć. Jaskrawym przykładem jest tutaj Kraków. W tym mieście nie tylko trwają permanentne remonty, z których większość notuje kilkumiesięczne opóźnienia, ale zwęża się drogi, stawia się światła w miejscach niepotrzebnych czy wprowadza ruch jednokierunkowy, zmuszający kierowców do jeżdżenia w kółko. Efekt to pięcioprocentowy wzrost korków rok do roku. W Krakowie powstaje również jedna nowa droga tzw. Trasa Łagiewnicka, która ułatwi dojazd do sanktuariów. Jej opóźniona o rok budowa doprowadziła do paraliżu ruchu w okolicy.

A najgorsze że żaden urzędniczy debil za ten stan głową nie odpowie i nadal będzie prowadził pseudo remonty latami, oczywiście zgodnie z harmonogramem, a że harmonogram przewiduję 2 lata paprania się nad tym co powinno zająć 6 miesiąc oprócz kierowców nikt się nie zastanawia.

Majchrowski zniszczył to miasto okrutnie, przez miernych ale wiernych

30 stycznia, 12:08, Gość:

ALEŚ PAN NIEMĄDRY

30 stycznia, 13:22, Gość:

Ale na pewno mądrzejszy niż pan

30 stycznia, 13:58, Gość:

Absolutna racja, urzednicy rozłożyli ruch w Krakowie. Majchrowskiego i dyrektora zdmk dawno powinno się wywieźć na taczkach z urzędu.

no to do dzieła. podpowiedzieć ci gdzie można nabyć taczki?

G
Gość
30 stycznia, 11:02, Gość:

Niestety w wielu miastach nie robi się nic, żeby z korkami zawalczyć. Czasem jednak robi się wszystko, by ten poziom korków... zwiększyć. Jaskrawym przykładem jest tutaj Kraków. W tym mieście nie tylko trwają permanentne remonty, z których większość notuje kilkumiesięczne opóźnienia, ale zwęża się drogi, stawia się światła w miejscach niepotrzebnych czy wprowadza ruch jednokierunkowy, zmuszający kierowców do jeżdżenia w kółko. Efekt to pięcioprocentowy wzrost korków rok do roku. W Krakowie powstaje również jedna nowa droga tzw. Trasa Łagiewnicka, która ułatwi dojazd do sanktuariów. Jej opóźniona o rok budowa doprowadziła do paraliżu ruchu w okolicy.

A najgorsze że żaden urzędniczy debil za ten stan głową nie odpowie i nadal będzie prowadził pseudo remonty latami, oczywiście zgodnie z harmonogramem, a że harmonogram przewiduję 2 lata paprania się nad tym co powinno zająć 6 miesiąc oprócz kierowców nikt się nie zastanawia.

Majchrowski zniszczył to miasto okrutnie, przez miernych ale wiernych

30 stycznia, 12:08, Gość:

ALEŚ PAN NIEMĄDRY

30 stycznia, 13:22, Gość:

Ale na pewno mądrzejszy niż pan

Absolutna racja, urzednicy rozłożyli ruch w Krakowie. Majchrowskiego i dyrektora zdmk dawno powinno się wywieźć na taczkach z urzędu.

G
Gość
30 stycznia, 11:02, Gość:

Niestety w wielu miastach nie robi się nic, żeby z korkami zawalczyć. Czasem jednak robi się wszystko, by ten poziom korków... zwiększyć. Jaskrawym przykładem jest tutaj Kraków. W tym mieście nie tylko trwają permanentne remonty, z których większość notuje kilkumiesięczne opóźnienia, ale zwęża się drogi, stawia się światła w miejscach niepotrzebnych czy wprowadza ruch jednokierunkowy, zmuszający kierowców do jeżdżenia w kółko. Efekt to pięcioprocentowy wzrost korków rok do roku. W Krakowie powstaje również jedna nowa droga tzw. Trasa Łagiewnicka, która ułatwi dojazd do sanktuariów. Jej opóźniona o rok budowa doprowadziła do paraliżu ruchu w okolicy.

A najgorsze że żaden urzędniczy debil za ten stan głową nie odpowie i nadal będzie prowadził pseudo remonty latami, oczywiście zgodnie z harmonogramem, a że harmonogram przewiduję 2 lata paprania się nad tym co powinno zająć 6 miesiąc oprócz kierowców nikt się nie zastanawia.

Majchrowski zniszczył to miasto okrutnie, przez miernych ale wiernych

30 stycznia, 12:08, Gość:

ALEŚ PAN NIEMĄDRY

Ale na pewno mądrzejszy niż pan

G
Gość

Niestety przy obecnym stanie komunikacji nie będzie lepiej,

CZY KTOŚ ZE SPÓŁKI, KTÓRA MIAŁA BUDOWAĆ PARKINGI P

G
Gość
30 stycznia, 11:02, Gość:

Niestety w wielu miastach nie robi się nic, żeby z korkami zawalczyć. Czasem jednak robi się wszystko, by ten poziom korków... zwiększyć. Jaskrawym przykładem jest tutaj Kraków. W tym mieście nie tylko trwają permanentne remonty, z których większość notuje kilkumiesięczne opóźnienia, ale zwęża się drogi, stawia się światła w miejscach niepotrzebnych czy wprowadza ruch jednokierunkowy, zmuszający kierowców do jeżdżenia w kółko. Efekt to pięcioprocentowy wzrost korków rok do roku. W Krakowie powstaje również jedna nowa droga tzw. Trasa Łagiewnicka, która ułatwi dojazd do sanktuariów. Jej opóźniona o rok budowa doprowadziła do paraliżu ruchu w okolicy.

A najgorsze że żaden urzędniczy debil za ten stan głową nie odpowie i nadal będzie prowadził pseudo remonty latami, oczywiście zgodnie z harmonogramem, a że harmonogram przewiduję 2 lata paprania się nad tym co powinno zająć 6 miesiąc oprócz kierowców nikt się nie zastanawia.

Majchrowski zniszczył to miasto okrutnie, przez miernych ale wiernych

ALEŚ PAN NIEMĄDRY

G
Gość

Niestety w wielu miastach nie robi się nic, żeby z korkami zawalczyć. Czasem jednak robi się wszystko, by ten poziom korków... zwiększyć. Jaskrawym przykładem jest tutaj Kraków. W tym mieście nie tylko trwają permanentne remonty, z których większość notuje kilkumiesięczne opóźnienia, ale zwęża się drogi, stawia się światła w miejscach niepotrzebnych czy wprowadza ruch jednokierunkowy, zmuszający kierowców do jeżdżenia w kółko. Efekt to pięcioprocentowy wzrost korków rok do roku. W Krakowie powstaje również jedna nowa droga tzw. Trasa Łagiewnicka, która ułatwi dojazd do sanktuariów. Jej opóźniona o rok budowa doprowadziła do paraliżu ruchu w okolicy.

A najgorsze że żaden urzędniczy debil za ten stan głową nie odpowie i nadal będzie prowadził pseudo remonty latami, oczywiście zgodnie z harmonogramem, a że harmonogram przewiduję 2 lata paprania się nad tym co powinno zająć 6 miesiąc oprócz kierowców nikt się nie zastanawia.

Majchrowski zniszczył to miasto okrutnie, przez miernych ale wiernych

G
Gość

Jak jest 730/1000 samochodów osobowych/mieszkańców w Krakowie, plus 250 000 wjeżdżających codziennie do miasta, to muszą być korki. Nawet jak 1/5 z tego się porusza.

G
Gość

Dopiszmy, że w tym czasie w Krakowie prowadzone jest kilka nieskoordynowanych remontów i budów przecinających główne szlaki komunikacyjne i powodujących wykorzystywanie lokalnych ulic do ich zastepowania. Co w połączeniu z utopijnym "uspokajaniem" ruchu powoduje takie a nie inne efekty. Prowadzona dyskryminacja ruchu samochodowego z rzeczywistym uspokajaniem tegoż ma niewiele wspólnego.

G
Gość
29 stycznia, 17:07, Rutyl III:

No i dlatego do pracy chodzę na pieszo. Dojazd autem plus spacer z garażu zajmuje mi 10-12 minut, a na piechotę dojdę w 18-20 minut. Jeżeli tylko nie mam jakiś spraw do załatwienia to samochód służy mi wyłącznie do weekendowych wypadów poza miasto. Oprócz korzyści finansowych na zaoszczędzonym paliwie, nie zatruwam miasta, a spacer codzienny wychodzi mi tylko na zdrowie. A reszta? Szczepionka, statyna, inhibitor pompy protonowej i wszystko przegryzione fluorowana pastą. Miłego aluminium.

Chciałbym moc dojść do pracy w tak krótkim czasie.

G
Gość

Glupie porownanie w Krakowie zwartym miescie czas wzrasta z 7min do 15 min. W warszawie rozlanym miescie wzrasta z 30min do 45min. I tak w krakowie wszedzie sie szybiecj dociera bo jest zwarte kompaktowe a nie urbun sprawl jak warszawa gdansk czy katowice

K
Krakus

Nic dziwnego, skoro infrastruktura drogowa nie odpowiada nawet potrzebom sprzed kilkunastu lat, a komunikacja miejska jezdzi tak, ze ludzie sa ZMUSZANI do korzystania z wlasnych aut. Skoro do pracy jade autem 15 minut a komunikacja miejska godzine (mieszkajac w Krakowie) i to pod warunkiem ze autobus w ogole przyjedzie, bo juz zdarzalo mi sie czekac pol godziny i zaden z 3 kursow nie podjechal, to nic dziwnego, ze wole dolozyc pieniadze i jechac autem. Nie kazdego stac na to by tracic czas w KMK, ktore z roku na rok jezdzi coraz gorzej, dopoki nie ulegnie zmianie kierownictwo instytucji typu ZTP. Wystarczy poczytac wypowiedzi F. by miec wyobrazenie, czy miasto w ogole chce naprawic sytuacje czy tez bardziej dowalic mieszkancom, np. kolejnym poszerzeniem strefy.

R
Rutyl III

No i dlatego do pracy chodzę na pieszo. Dojazd autem plus spacer z garażu zajmuje mi 10-12 minut, a na piechotę dojdę w 18-20 minut. Jeżeli tylko nie mam jakiś spraw do załatwienia to samochód służy mi wyłącznie do weekendowych wypadów poza miasto. Oprócz korzyści finansowych na zaoszczędzonym paliwie, nie zatruwam miasta, a spacer codzienny wychodzi mi tylko na zdrowie. A reszta? Szczepionka, statyna, inhibitor pompy protonowej i wszystko przegryzione fluorowana pastą. Miłego aluminium.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska