Ludwik trafia do tutejszego gimnazjum. Zdając tzw. małą maturę wiosną 1947 roku, dowiaduje się, że jego starszy kolega, uczestnik powstania warszawskiego, został w procesie pokazowym skazany na śmierć. Tak w największym skrócie przedstawia się akcja barwnej powieści pt. ,,Mała matura". Wyszła ona spod pióra znanego reżysera filmowego i scenarzysty Janusza Majewskiego.
Czytaj także: Mija 20 lat od śmierci Tadeusza Kantora
Na podstawie ostatniej części książki twórca nakręcił film "Mała matura 1947". Obraz ten zdobył nagrodę specjalną na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Do kin trafi wiosną. Zanim go obejrzymy warto sięgnąć po książkę.
Napisana piękną polszczyzną opowieść o dorastaniu w niełatwych czasach mogłaby być lekturą obowiązkową nie tylko dla dzisiejszych maturzystów. Przede wszystkim dlatego, że losy jej głównego bohatera są zarazem kroniką ważnych faktów historycznych. - Wszystko, co słyszał i widział stworzony przeze mnie bohater, miało miejsce w rzeczywistości - mówi Majewski.
Prawdziwe są również portrety kolegów Ludwika. - W większości opisuję losy moich przyjaciół z Gimnazjum im. Jana III Sobieskiego w Krakowie. Z niektórymi z nich spotkałem się w zeszłym roku z okazji 60. rocznicy naszej matury. Odczuwałem potrzebę zapisania tego, co przeżyliśmy i widzieliśmy na własne oczy - wyjaśnia Janusz Majewski, w którego książce ważnym bohaterem jest również Kraków.
Razem z głównym bohaterem powieści przemierzamy jego ulice i zaułki. Śledzimy nieudaną wizytę Ludwika i jego przyjaciół u prostytutki z ul. Szerokiej. Towarzyszymy bohaterowi, kiedy przebywa na komisariacie przy ul. Batorego - Krakowa nie mogło w książce zabraknąć z prostej przyczyny. To właśnie w tym mieście przeżyłem najważniejsze lata mojego życia. Zaważyły one na tym, kim obecnie jestem - mówi Majewski.
Kraków kojarzy się reżyserowi przede wszystkim ze smakiem pałeczek truflowych od Wedla, na które chodził codziennie ze szkolnymi przyjaciółmi. - To był taki nasz rytuał - zdradza. Dobrze zapamiętał też przesiadywanie w czytelni przy ul. Smoleńsk, gdzie wertował albumy o sztuce. Ale jego najbardziej ukochanym miejscem pod Wawelem była mała kawiarenka u Maurizia na linii AB. Spotykał się w niej z przyjaciółmi.
Twórca ubolewa nad tym, że taki Kraków to już przeszłość. - Moje ulubione kawiarenki zostały zamknięte, piękne kamienice zasłaniają teraz obrzydliwe reklamy, a na Rynku pełno różnego rodzaju muzykantów - narzeka.
Pozostaje nam więc zagłębić się w ten czarujący Kraków widziany oczami Ludwika. Okazja jest ku temu sprzyjająca. Od poniedziałku do piątku o godz. 11.45 (powtórka o 22.50) na antenie Radia Kraków posłuchać możemy fragmentów powieści "Mała matura". Czyta je tam Jacek Romanowski, aktor Narodowego Starego Teatru w Krakowie.
Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu