Kraków. Wielka akcja przeciwko źle zaparkowanym hulajnogom. Wiceprezydent stracił cierpliwość

7 maja, 18:14, L:

Ciekawe kto te hulajnoga przewraca? Oddając trzeba zrobić zdjęcie dobrze zaparkowanej. Wiecie, że jak wam przeszkadza to można się zchylić, podnieść i postawić?

Czy miasto płaci ludziom za poprawianie źle zaparkaowanych hulajnóg? Chyba nie. Vo za absurdalne myślenie. W Paryżu już likwidują miejskie hulajnóg i bardzo dobrze, należy iść tym tropem wreszcie.

6 maja, 19:33, Grzegorz:

Wogole proponuje wypierd...lać te hulajnogi do Wisły tak jak robią to na zachodzie

Do huty na przetop — przecież daleko nie jest…

6 maja, 19:40, Grzegorz:

Pytam kiedy wielka akcja czyszczenia postojów taxi z pojazdów nie uprawnionych do tego głównie Tadżyków i Gruzinów oraz ukrow parobków na aplikacje.Nie mają do tego prawa to nie darmowy parking.

A ja pytam, kto w ogóle wpuszcza cały czas do naszego kraju jakichś Uzbeków, Tadżyków i Gruzinów? Oto ich najnowszy popis (podaję za Onetem):

„Wiceprezydent Otwocka Paweł Walo opowiedział o "przygodzie", jaka spotkała go w czasie wizyty w terenie. Trzech mężczyzn usiłowało ukraść jego samochód niemal na oczach właściciela. Samorządowiec pokazał to nagranie z kamery monitoringu ku przestrodze. Ujawnił też nowoczesny sposób działania sprawców.

Jak wyjaśnia Paweł Walo w rozmowie z tvnwarszawa.pl, wszystko wydarzyło się podczas oficjalnej wizyty na "wielkiej dziurze", czyli na terenie byłej, niedokończonej galerii handlowej. Pod koniec ubiegłego roku urzędnicy informowali o pierwszym etapie rozbiórki tego, co już zdążyło powstać.

Nagle samorządowiec zauważył, że "coś się rusza" w jego aucie. — Kilkadziesiąt metrów dalej zaparkowałem samochód, do którego jeden z trzech mężczyzn — obcokrajowców — się włamał. Zauważyłem to, podbiegłem i go zatrzymałem — opisał portalowi wiceprezydent Otwocka.

Paweł Walo opowiedział też o sposobie działania sprawców. "Jeden z przestępców włamał się do mojego auta, a dwóch pozostałych obserwowało nas i przez zestawy słuchawkowe ostrzegali kolegę. Na szczęście udało mi się zauważyć, że coś jest nie tak i w porę zareagować" — napisał na Facebooku.

"To według policji jest stała praktyka w ostatnim czasie. Co prawda udało się zatrzymać wszystkich trzech przestępców, ale dwóch z nich jest już niestety na wolności i coś mi podpowiada, że nie poszli uczciwie pracować. Proszę mieć oczy szeroko otwarte" — zaapelował, pokazując nagranie.

W rozmowie z tvnwarszawa.pl polityk powiedział też, że gdy udało mu się zatrzymać uciekiniera, jeden z mężczyzn próbował "wynegocjować" wypuszczenie kolegi. Na miejsce wezwano policję.

Sytuację potwierdziła mł. asp. Paulina Harabin z otwockiej policji. Dodała, że zatrzymani to trzej obywatele Gruzji, którzy już usłyszeli zarzuty. Objęto ich dozorem policyjnym.”

Pytam się: dlaczego dla obywateli tych krajów, z których przybysze znani są w Polsce z notorycznie dokonywanych przestępstw, do tej pory nie wprowadzono rygorystycznie przestrzeganego reżimu wizowego? Po co nam w Polsce złodzieje z Gruzji, Uzbekistanu czy Tadżykistanu? Mało mamy „rodzimych”?

6 maja, 19:22, mieszkam tu:

I bardzo dobrze.Rzucają gdzie im się podoba.Trzeba wprowadzić nadzór

taką aplikację, ktora pokazuje czy wunajmujący pozotawił poprzednio w miejscu wyznaczonym a jeśli nie to wyższa cena za usługę.

Oni po to wzięli łapówki żeby tak właśnie bylo