Ruch jednokierunkowy wprowadzono na ulicy Siemaszki przed weekendem. Nie wszyscy kierowcy zdążyli się przyzwyczaić do zmiany. Są oburzeni, że policjanci stoją w tym miejscu i masowo zatrzymują nieprawidłowo jadące samochody.
- "Policja urządza sobie sztucznie zachwycające statystyki" - pisze nasz Czytelnik.
Mieszkańcy mówią, że mimo nowych przepisów kierowcy jeżdżą tędy, jak chcą. - Tylko niektórzy przestrzegają tej zmiany. Nawet nie wiem, czy ludzie ją zauważyli - zaznacza Katarzyna Domagała.
Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu uważa, że odpowiednio informował o nowej organizacji ruchu. - Przed postawieniem znaków były tablice informacyjne o planowanej zmianie - mówi Michał Pyclik.
Policja odpiera zarzuty części kierowców. Informuje, że to sami mieszkańcy zwrócili się z prośbą o kontrole.
- Wydział ruchu drogowego otrzymał telefoniczne zgłoszenia, że kierowcy nie stosują się do nowego oznakowania - twierdzi Elżbieta Znachowska z małopolskiej policji. Zapewnia, że funkcjonariusze najpierw pouczają.
- Mandaty stosowano w rażących przypadkach, np. kiedy mimo zwróconej uwagi kierowca ponownie nie stosował się do przepisów - dodaje.
wsp. P. Piotrowska
**Prawybory „Gazety Krakowskiej”. Dogrywka. Głosuj w drugiej turze!
Wybieraj prezydentów, burmistrzów i wójtów.
Prawybory „GK”. Dogrywka w najpopularniejszych miastach i miejscowościach:
Kraków | Tarnów | Nowy Sącz | Piwniczna | Mogilany | Zakopane | Wolbrom**
INTERAKTYWNA MAPA: Wyborcza mapa Małopolski. Komu wyborcy zaufali, komu podziękowali
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!