https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków: zabił wujka, na matkę się rzucił z tasakiem

Marta Paluch
Dariusz Gdesz
33-letni Maciej P. z Krakowa, kawaler bez zawodu, mieszkał z matką, babcią i wujkami w Podgórzu. Choć ich wspólne życie nie było sielanką, nikt chyba się nie spodziewał tragedii, która miała miejsce w tym domu. Dziś pan Maciej jest oskarżony o zabójstwo wujka, usiłowanie zabójstwa drugiego i zranienie matki tasakiem. Grozi mu nawet dożywocie.

Awantura, w której brali udział członkowie rodziny P. miała miejsce 2 marca 2012 r. Maciej P. przyszedł pijany do domu. Matka, również nietrzeźwa zwróciła mu uwagę, żeby mniej pił... Od słowa do słowa, Maciej P. chwycił tasak i zagroził, że ją nim uderzy. "To uderz"! - krzyknęła kobieta. P. zadał jej cios w głowę. Polała się krew. Maciej P. pomógł matce zatamować krwotok ścierką, wezwał pogotowie. Oboje powiedzieli lekarzom, że kobieta uderzyła się w szafkę. Zawieźli ją do szpitala.

Tymczasem, w domu napięcie rosło. Maciej P. pił spirytus. Pokłócił się z wujkami. Twierdzi, że wyzywali go przez zamknięte drzwi. - I mówili "wejdź, jeśli masz odwagę, zabij mnie" - relacjonuje rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.

Maciej P. jednego z nich podźgał nożem w głowę i pierś. Do pokoju drugiego wszedł przez okno i zrobił mu to samo. Jeden z wujków zmarł, drugi został ciężko ranny.

Mężczyzna po tym co zrobił, wyciągnął dyktafon i... nagrał swoje wyznanie o zbrodni. W prokuraturze też się przyznał do winy.

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sąsiad
Szkoda że dziennikarze nie prowadzą "sprawy do końca " wielki szum ile mu grozi odsiadki a ile dostał ?! Smiech na sali. Polski wymiar sprawiedliwości wrecz zacheca do poełniania przestępstw!
b
bazyl50
Nie tylko w patologicznych rodzinach tak się dzieje, tam gdzie jest alkohol tam musi być zadyma, pocieszmy się tym że sowieci są w tym lepsi, oni żony swoje traktują jak śmieci, nie mówiąc o dzieciach, dzieci to odpady, tak jak w chinach, zresztą nasi pijani posłowie do tego stanu rzeczy doprowadzli, więc czego od tego człowieka oczekiwać, kary śmierci?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska