https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zabudowa Woli Justowskiej. Urząd wydaje zgody lekką ręką

Piotr Ogórek
Na tych terenach urzędnicy pozwolili wybudować osiedle
Na tych terenach urzędnicy pozwolili wybudować osiedle
Przechodzący przez Zwierzyniec korytarz przewietrzania może zostać zabudowany. Inwestor dostał wstępną zgodę urzędników na budowę 12 domów jednorodzinnych.

Woli Justowskiej grozi zabudowanie w korytarzu przewietrzania miasta. Urzędnicy Wydziału Architektury i Urbanistyki wydali zgodę na warunki zabudowy (tzw. wuzetka) dla zespołu budynków jednorodzinnych wraz z garażami. Jeden inwestor chce postawić osiedle 12 domów. Znając jednak praktyki deweloperów w innych częściach Zwierzyńca, można się spodziewać dużych budynków domopodobnych, na kilka mieszkań, a nie domków dla 12 rodzin. Zwłaszcza, że wcześniej inwestor starał się o zgodę na bloki. Dla tego rejonu opracowywany jest właśnie plan miejscowy, który uchroni go przed chaotyczną zabudową. Dokument będzie jednak gotowy najwcześniej za półtora roku. W tym czasie deweloper zapewne otrzyma pozwolenie na budowę i ruszy z wielką inwestycją.

Czytaj także:
Urzędnicy stają po stronie deweloperów, a nie mieszkańców [KOMENTARZ]
"Pomyłka” urzędu. Wysoki biurowiec w niskiej zabudowie
Kraków. Urząd pod lupą śledczych za "dziwną decyzję"
Nagana za pozwolenie na wysoki biurowiec
Kraków. Most Kotlarski zyska nowy wjazd, ale... za pewną cenę

Obawy mieszkańców
- Pierwotnie deweloper planował budowę osiedla domów jednorodzinnych. Teraz pojawia się zespół budynków wielorodzinnych. Nikt z nas nie oczekuje, że działki pozostaną puste, ale budowa bloków to jakieś nieporozumienie - napisali do nas zaniepokojeni mieszkańcy Woli Justowskiej.

Ich obawy nie były bezpodstawne, bo w dokumentach miejskich rzeczywiście pojawia się informacja o zabudowie wielorodzinnej. Urzędnicy tłumaczą, że o to wnioskował inwestor, ale ostatecznie dostał zgodę na zabudowę jednorodzinną.

- Pierwotnie wnioski dotyczyły budowy zespołów budynków wielorodzinnych. W związku z negatywną analizą urbanistyczno-architektoniczną inwestor zmienił charakter zabudowy na jednorodzinną - mówi Jadwiga Warat-Hapońska, dyrektor Wydziału Architektury.

Sprawa dotyczy dwóch dużych działek. Jednej pomiędzy ulicami Pod Stokiem i Pylną o powierzchni 4,7 hektara oraz drugiej, pomiędzy ulicami Podłużną i Malowniczą, o powierzchni 5 hektarów. Okoliczni mieszkańcy boją się, bo z doświadczenia wiedzą, że choć na papierze ma być dom jednorodzinny, to w praktyce powstać mogą osiedla wielkich domów, w których będzie po 4-6 mieszkań. Czyli de facto zabudowa wielorodzinna.

- Tak często robią deweloperzy. Po budowie dana inwestycja jest dzielona na lokale i ostatecznie znajduje się tam kilka mieszkań - zaznacza radny dzielnicowy Zwierzyńca Krzysztof Kwarciak. - To niestety prawdopodobny scenariusz.

Co ciekawe, 7 kwietnia minął termin składania uwag do planu miejscowego „Rejon ulicy Podłużnej i Pylnej”. Plan szczegółowo określa, co może powstać na danym terenie i jak wysoka może być zabudowa. Bez planu inwestor może przewidywać taką wysokość, jaką przygotują mu projektanci.

Potrzeba planu, ale...
Jednak plan zostanie uchwalony przez Radę Miasta Krakowa najwcześniej za około półtora roku. Jeśli w tym czasie deweloper wystąpi o pozwolenie budowlane na podstawie wuzetki, to zapewne je dostanie. I wejście planu w życie nic już nie zmieni.

- Od czterech lat apelowaliśmy o plan miejscowy dla tego obszaru. Inwestorzy od dawna starali się tutaj o wuzetki, skupowali grunty. Widać było, że szykują się do dużej inwestycji. Tymczasem to ważny obszar, kanał przewietrzania, który powinien się rozwijać w sposób kontrolowany. Ale nasze miasto, jak zwykle jest spóźnione. Plany uchwala się, jak tereny są już zabudowane, albo wkrótce będą - ubolewa Krzysztof Kwarciak.

Inwestor o zabudowę powyższego terenu stara się już od 2007 roku. Wtedy złożył pierwszy wniosek. Tymczasem Rada Miasta Krakowa do opracowania planu przystąpiła dopiero w styczniu tego roku. Postępowanie w sprawie wydania wuzetki można zawiesić na dziewięć miesięcy, ale trzeba potem w ciągu dwóch kolejnych zająć się planem miejscowym. W Krakowie trwa to 10 lat...

Jak dodaje radny Kwarciak, to problem polityki przestrzennej miasta, która jego zdaniem jest mało przemyślana. Zwraca także uwagę na kwestie komunikacji. W tym rejonie miasta nie jest ona najlepsza, a budowa dużego osiedla tylko pogorszy całą sytuację.

- Jest duże ryzyko, że ten teren będzie przypominał Ruczaj i inne nowe osiedla, że będzie betonową pustynią. Szkoda, że nie udaje się tego z głową zaplanować. Nie jestem przeciwnikiem zabudowy tych terenów, ale powinno być to przemyślane i w oparciu o plany miejscowe - dodaje Krzysztof Kwarciak.

W czerwcu zeszłego roku pisaliśmy już o ryzyku zabudowy Woli Justowskiej. Urzędnicy wtedy uspokajali.

- Ani występowanie o decyzję środowiskową, ani o decyzję o warunkach zabudowy nie decyduje czy dana inwestycja będzie realizowana. Decydujące jest pozwolenie na budowę - mówił wtedy Jan Machowski z biura prasowego magistratu. I dodawał, że studium zagospodarowania całego miasta pozwala w tym terenie na zabudowę jednorodzinną. Ale jak widać, decyzję już wydano, a pozwolenie na budowę będzie zapewne kwestią czasu.

Urzędnicy Wydziału Architektury jak zwykle tłumaczą, że robią wszystko zgodnie przepisami. Tyle, że z drugiej strony ustawa o planowaniu przestrzennym mówi o zapewnieniu ładu przestrzennego i zrównoważonego rozwoju. A tego brakuje.

Od wuzetki odwołać mogliby się mieszkańcy, jeśli były jakieś błędy proceduralne. Bez planu miejscowego pole manewru jest jednak znikome.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jacek
Nie ma sensu nawet komentować takich bzdur - kto to wogóle wymyślił ?? A na wysokości 20 metrów nad ziemią to co przeszkadza przewietrzaniu?? Nic - a jakoś się nie przewietrza..
j
jacek
dlaczego zaorano łąkę, przy ul. Pylnej, która była tam od dziesięcioleci, dlaczego robi się z niej pole uprawne, choć nigdy nim nie była, czy dlatego aby łatwiej ją odrolnić? czy takie działanie jest zgodne z prawem ?
j
jacek
Tereny wokół Pylnej są piękne, niezwykle malownicze, urokliwe, stanowią enklawę spokoju. Dlaczego,
dlaczego chcecie to zniszczyć ? DLACZEGO ?
M
Marian
Zagęszczenie nadmierne tej dzielnicy już doprowadziło do katastrofy komunikacyjnej. Jedyna trasa - ciąg Olszanicka - Królowej Jadwigi jest nieprzejezdny w godzinach szczytu.
j
jacekq1
atal robi co chce w tym mieście. mieszkańcy się nie liczą. ważna jest firemka z cieszyna i jej kasa.
powietrze do Krakowa już nie dojdzie nigdy po tej zabudowie. będzie tylko smog i choroby
g
gosc
miasto się rozwija
j
jfk
Zechciej waćpan łaskawie przeczytać ZE ZROZUMIENIEM, cały artykuł, a nie tylko tytuł i wstęp, a dopiero potem komentuj..
K
Krakus
Na drogach dojazdowych do tego miejsca nie wyminął się dwa samochody - jeżeli powstanie zabudowa wielorodzinna to będzie jeden paraliż i korek na Pylnej . Do tego teren jest totalnie podmokły ze względu na przepływający tam ciek wodny. Powodzenia dla potencjalnych mieszkańców.
c
czytelnik
Ale przecież machlojski ze swoimi oszustami zasadzi obok dwa drzewka, dziennikarzyny nagłośnią jak to majchrowszczyzna dba o zieleń i bedzie po sprawie...
d
dla ciebie plebsie
mialbys blizej na wioche.
a
a nie stukac w klawiature
w pusta lepetyne sie postukaj
w
w czworakach siedzieć
na parterze to by ci nie ............... a nie pchać się do miasta i tu smrodzić.
d
do kożuszka
Jacunia.
a
as
początki dał burak "Muzykant" P. CHAMY WLEZĄ WSZĘDZIE A TE Z MAGISTRATU DO KASY PIERWSI!
p
ps
prawo w Polsce jest martwe. Ludzie budują co chcą, niezgodnie z wydanym pozwoleniem itd. Wystarczyłoby 2,3 delikwentom wydać bezwzględny nakaz rozbiórki samowoli i następni by się dwa razy zastanowili czy to się opłaca.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska