https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zakończyło się liczenie pieców w mieście

Anna Kaczmarz / Polskapresse / Dziennik Polski
Niecałe 24 tysiące. Tyle czynnych palenisk węglowych doliczono się w naszym mieście. To wstępne dane z inwentaryzacji. Ostateczne wyniki poznamy w listopadzie.

Kończy się proces inwentaryzacji działających w Krakowie palenisk węglowych. Ze wstępnych danych wynika, że w naszym mieście jest prawie 24 tys. takich instalacji grzewczych. Obecnie przekazane przez wykonawcę dane są analizowane i weryfikowane przez Wydział Kształtowania Środowiska UMK. Oficjalne wyniki poznamy w listopadzie.

Inwentaryzacja to doskonała wskazówka dla dostawców ciepła, w jakich obszarach ich usługi są najbardziej potrzebne. W oparciu o wyniki inwentaryzacji MPEC, PGNiG czy Tauron mogą występować z konkretną ofertą dla mieszkańców. Robi to na przykład miejska spółka ciepłownicza, która na obszarze, gdzie policzono już piece występuje ze specjalną ofertą przyłączeniową do właścicieli i zarządców nieruchomości. MPEC prowadzi działania inwestycyjne choćby w obszarze Śródmieścia Krakowa, które jako pierwsze zostało przejrzane pod kątem pieców węglowych, a także dlatego, że w tym rejonie miasta problem złej jakości powietrza jest najbardziej odczuwalny.

- Przed nami sporo pracy, aby móc w perspektywie kilku lat zlikwidować wszystkie piece z Krakowa – mówi Ewa Olszowska-Dej, dyrektor Wydziału Kształtowania Środowiska. Aby jeszcze bardziej zachęcić mieszkańców do składania wniosków, Miasto zmieniło zasady udzielania dotacji. - 100 proc. zwrot kosztów inwestycji będzie utrzymany też w 2016 roku. Większa dotacja będzie też przydzielana podmiotom, które zdecydują się na instalacje odnawialnych źródeł energii, a więc pomp ciepła i kolektorów słonecznych. Wnioski będą mogli składać również ci, którzy używają mieszanych systemów grzewczych np. węglowo-gazowych, czy węglowo-elektrycznych. Tu warunkiem przyznania środków jest to, by instalacja była starsza niż 10 lat – wylicza Ewa Olszowska-Dej. Co więcej, inwestorzy będą więc mieli więcej czasu na wymianę starych systemów grzewczych. Dotychczas musieli się zmieścić w okresie trzech miesięcy.

Miasto wprowadziło też zmiany w Lokalnym Programie Osłonowym. Od 1 października zwiększono kryteria dochodowe, od których przyznawane są dopłaty do rachunków za ogrzewanie po likwidacji pieca węglowego. W przypadku gospodarstw jednoosobowych to wzrost o 30 proc. Natomiast w przypadku gospodarstw wieloosobowych – aż o 69 proc.

- W ciągu najbliższych 3 lat na Program Ograniczania Niskiej Emisji wydamy ponad 220 mln zł. W samym 2016 roku, kiedy utrzymany będzie 100 proc. pułap dotacji – 100 mln zł. Natomiast a na tzw. program osłonowy do 2022 roku prawie 17 mln zł – informuje Doradca Prezydenta ds. Jakości Powietrza Witold Śmiałek. – Liczymy, że wprowadzone przez nas nowe rozwiązania w Programie Ograniczania Niskiej Emisji oraz w Lokalnym Programie Osłonowym, ale też zakaz stosowania węgla w paleniskach domowych, nad którym pracuje Urząd Marszałkowski przyczynią się do zwiększenia tempa wymian pieców – podkreśla doradca prezydenta.

Przypomnijmy, że w Krakowie proces inwentaryzacji trwa od 2013 roku. Wtedy to, w ramach pilotażu policzono piece w ścisłym centrum miasta. W 2014 i 2015 roku etapami inwentaryzowano pozostałe dzielnice Krakowa.

Co ważne, inwentaryzację pieców węglowych przeprowadzono także w gminach sąsiadujących z Krakowem. Szacuje się, że w tzw. Krakowskim Obszarze Funkcjonalnym, skupiającym samorządy należące do stowarzyszenia Metropolia Krakowa działa ok. 43 tys. palenisk. – Mamy nadzieję, że znowelizowana ustawa Prawo ochrony środowiska zmobilizuje również władze gmin podkrakowskich do bardziej aktywnych działań na rzecz poprawy jakości powietrza. Warto bowiem pamiętać, że spora cześć zanieczyszczeń napływa do naszego miasta także z terenów sąsiadujących z Krakowem – komentuje Jacek Majchrowski, Prezydent Miasta.

Warto wiedzieć, że Gmina Miejska Kraków już od 1995 roku prowadzi regularne działania mające na celu likwidację pieców węglowych i ograniczenie niskiej emisji powodowanej przez przestarzałe instalacje grzewcze. Dotychczas wydano na ten cel prawie 104 mln zł, zlikwidowano ponad 24 tys. pieców i prawie 3 tys. kotłowni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
brian
Ha, ha, metropolia, a dojechać na wasze wsie nie ma czym!
g
gość
Jak chcesz to mam opony od samochodu stare tak z 8 szt, to by ci na całą zimę wystarczyło, chcesz?
m
mieszkanka Kazimierza
Moją kamienicą zarządza kurator, zachęcona rozmową z MPEC dopytywałam się w administracji czy kurator złożyła dokumenty o przyłącz do sieci MPEC a istnieje jak najbardziej taka możliwość otrzymałam odpowiedż: kurator nie złoży dokumentów, może zrobi to przyszły właściciel ustanowiony przez sąd. Właściciel jakby żył miałby ze 120 lat, więc nie wiem co o tym myśleć i jak zakaz ma się do takiej odpowiedzi. Nasi krakowscy rajcy wydali zakaz dla nas maluczkich a ja się pytam dlaczego zarządzający takimi kamienicami nie dostali nakazu odgórnego o zmianę palenisk w kamienicach przez nich zarządzanych. Ano łatwiej udupić maluczkiego niż zadzierać z tym większym.
W
Wojciech
Mieszkam w starej kamiennicy od urodzenia,cała nasza rodzina mieszkała tutaj od pokoleń i zawsze paliliśmy w piecach kaflowych węglem i czym się dało bo i nie zawsze był grosz na ten węgiel a teraz będą nam kazali te piece likwidować ? Powiem tylko że piec to piec,nie tam jakiś kaloryfer i za nic nie zrezygnuję z pieca bo co niby gazem mam grzać ? a wiadomo ile gaz kosztuje a mnie na to nie stać, tak to się węgla trochę wrzuci,drewna i wszystko co się na opał nada i nie marnuje się na wysypisku.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska