Z ustaleń śledczych wynika, że Katarzyna K. na stronach internetowych umieszczała ogłoszenia, w których wskazywała, że szuka kobiet do współpracy. Z ogłoszeń wynikało zwykle w oczywisty sposób, że współpraca ma dotyczyć odpłatnych usług seksualnych. Kobiety zwykle nawiązywały kontakt z Katarzyną K. odpowiadając na anons w internecie, usługi świadczyły w mieszkaniach na terenie miasta. W sumie z oferty skorzystało co najmniej 13 kobiet.
Katarzyna K. uzyskiwała określoną z góry część sumy, którą kobiety te otrzymywały od mężczyzn, którym świadczyły usługi seksualne. Część pozyskanych pieniędzy Katarzyna K. przeznaczała na zaopatrzenie uprawiających prostytucję kobiet w środki czystości. Regulowała też czynsz za mieszkania i inne opłaty związane z ich użytkowaniem, płaciła za ogłoszenia o świadczeniu usług seksualnych i telefony wykorzystywane do rozmów z osobami zainteresowanymi korzystaniem z takich usług. Pieniądze, które po tych wydatkach pozostawały przypadały Katarzynie K.
Podczas przeszukania jednego z mieszkań w Krakowie zajmowanego przez Katarzynę K. i Artura S. 6 listopada 2014 r., ujawniono susz roślinny o wadze 1,51 g, do posiadania którego 48-letni mężczyzna się przyznał. On usłyszał wyrok 500 zł grzywny.
Katarzyna K., przesłuchiwana w toku śledztwa przyznała się do winy, Artur S. także . Do tej pory nie byli dotychczas karani sądownie.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!