https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zarobiła na seksie 15 tys. zł. Ma wyrok i straci pieniądze

Artur Drożdżak
archiwum
Rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata – taki wyrok usłyszała 28-letnia Katarzyna K. za czerpanie korzyści z nierządu młodych kobiet. Oskarżona ma też oddać 15 tys. zł, które zarobiła z prostytucji. Proceder prowadziła ponad trzy lata.

Z ustaleń śledczych wynika, że Katarzyna K. na stronach internetowych umieszczała ogłoszenia, w których wskazywała, że szuka kobiet do współpracy. Z ogłoszeń wynikało zwykle w oczywisty sposób, że współpraca ma dotyczyć odpłatnych usług seksualnych. Kobiety zwykle nawiązywały kontakt z Katarzyną K. odpowiadając na anons w internecie, usługi świadczyły w mieszkaniach na terenie miasta. W sumie z oferty skorzystało co najmniej 13 kobiet.

Katarzyna K. uzyskiwała określoną z góry część sumy, którą kobiety te otrzymywały od mężczyzn, którym świadczyły usługi seksualne. Część pozyskanych pieniędzy Katarzyna K. przeznaczała na zaopatrzenie uprawiających prostytucję kobiet w środki czystości. Regulowała też czynsz za mieszkania i inne opłaty związane z ich użytkowaniem, płaciła za ogłoszenia o świadczeniu usług seksualnych i telefony wykorzystywane do rozmów z osobami zainteresowanymi korzystaniem z takich usług. Pieniądze, które po tych wydatkach pozostawały przypadały Katarzynie K.

Podczas przeszukania jednego z mieszkań w Krakowie zajmowanego przez Katarzynę K. i Artura S. 6 listopada 2014 r., ujawniono susz roślinny o wadze 1,51 g, do posiadania którego 48-letni mężczyzna się przyznał. On usłyszał wyrok 500 zł grzywny.

Katarzyna K., przesłuchiwana w toku śledztwa przyznała się do winy, Artur S. także . Do tej pory nie byli dotychczas karani sądownie.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić!
Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
cvic
karalne jest sutenerstwo i kuplerstwo czyli w zasadzie wszystko co związane z organizowaniem prostytucji oprócz samego świadczenia osobiście tych usług-tzn udostępnianie lokalu jeśli wiesz o prostytucji(ale właściciele agencji udostępniają paniom lokale pod "masaże" i usługi "towarzyszenia" i "nie wiedzą"-oficjalnie- co one robią sam na sam z klientami,może grają w szachy np...),gdyby jednak cię zlapali na tym,że wiesz to jest to karalne.W praktyce się nie da za bardzo bo właściciel nie wie o niczym i tylko wynajmuje lokal,nie wie pod jakie usługi,nie musi wiedzieć i nie obchodzi go.Karalne jest organizowanie prostytucji czyli zachęcanie,nagabywanie,czerpanie korzyści z cudzego nierządu i rekrutacja na prostytutki.
s
suttrener
Czym jest sutenerstwo dokładnie?
Czy ma ono miejsce w przypadku dobrowolnego nierządu i współpracy pań/panów pracujących organami płciowymi z osobą, która zarządza całą 'organizacją'?

Sory, ale dla mnie to porażka.
Młode siksy zaczynające na 'rynku' przynajmniej miały jakieś warunki + odsianych gości + antykoncepcję. Same zapewne weszły w ten układ dobrowolnie i bez przymusu a wręcz z chęcią. Podejrzewam, że gdyby nie to, połowa by była w ciąży a druga z wenerykami.

Prostytucji jakoś specjalnie nie gloryfikuję, ale była jest i będzie.... więc trzeba z nią żyć.
m
mik
to sutenerstwo.jest karane.
s
suttrener
Ale ja przepraszam, jakie przestępstwo ta pani popełniła?
Z tego co wiem prostytucja nie jest nielegalna a pomoc w jej realizacji też nie.
Dodatkowo nie jest to zajęcie opodatkowane więc o co kaman?

Podejrzewam, że młode panienki stwierdziły, że czują się oszukane. Tzn na początku było fajnie w biznesie z ochroną. Potem jak już się wyrobiły, zachciało się więcej. Pewnie poszły na wolny rynek na własną rękę i okazało się, że różowo nie jest. Wróciły więc do "mamy" po kasę, ta nie chciała dać, bo niby za co? To poszły na policję.....
n
nie korzystałem
Kobieta utrzymywała mieszkania - żeby dziewczyny nie dawały na ulicy, płaciła za ogłoszenia i telefon - żeby dziewczyny były bezpieczne, całkiem możliwe, że zapewniała im antykoncepcję.
Jeśli tylko dziewczyny nie były do niczego zmuszane, to powinni kobietę puścić do domu i co najwyżej kazać zapłacić podatek.
o
okularnik
cos mi sie zdaje ze 15 tys to mozna w miesiac w najgorszym przypadku dorobic
K
Krakus
Kiepsko się zarabia w tym biznesie ... marża niebotycznie niska biorąc pod uwagę, że godzinka kosztuje pewnie 100 pln.
K
Klg
Niestety aktywne kochanki ledwo wyjdą za mąż zaraz zaczynają realizować swoje materialne marzenia . Segment albo apartament, jeepa wakacje za granicą ,aby zaszpanować znajomym.
Tymczasem mężowie w przerwach pomiędzy 2 a 3 etatem idą sobie zaruchać za pieniądze bo w domu są inne sprawy na pierwszym miejscu ,jak już wspomniałem .

zamiast więc karać kobietę ,która organizowała pożyteczne spotkania , mające na celu rozładowanie napięcia seksualnego u mężczyzn ,państwo powinno się skupić na edukacji żon oraz mężów ,którzy powinni być bardzo ostrożni w okresie narzeczeństwa szczególnie w odniesieniu do panien nachalnie dążących do ślubu i mających czym ich wówczas motywować ,aby nie stać się zwykłym narzędziem ,który po rodzicach przejmuje realizację zachcianek lubej gwiazdy.
g
gość
Co najwyżej kiedy zrobi się wielka wrzawa w gazetach to odda samochód albo traktor który ukradł niewinnej osobie.
j
ja
zarobiła 15tys. oddaje 15tys.? Dobrze rozumiem, że na sutenerstwie nie da się stracić, można najwyżej wyjść na 0?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska