Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Zatrzymano kierowcę, który potrącił 22-letniego Kacpra na Gertrudy, a potem zbiegł

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Zdjęcie potrąconego Kacpra
Zdjęcie potrąconego Kacpra Facebook
Policja zatrzymała kierowcę, który jest podejrzany o potrącenie młodego chłopaka na ulicy św. Gertrudy pod koniec roku 2018. Zatrzymany mężczyzna ma 59 lat. W piątek trafił na trzy miesiące do aresztu.

- Do zatrzymania doszło w czwartek 3 stycznia. Samochód 59-letniego mieszkańca został zarekwirowany do oględzin i trafił na policyjny parking. Mężczyzna usłyszał zarzuty prokuratorskie i w piątek trafił do aresztu na trzy miesiące - informuje Katarzyna Cisło z zespołu prasowego małopolskiej policji.

- Kazimierz F. został przesłuchany w charakterze podejrzanego, nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Za te czyny grozi kara do 4, 5 roku pozbawienia wolności - dodaje Janusz Hnatko, rzeczni Prokuratury Okręgowej w Krakowie.

O zatrzymaniu kierowcy poinformował pierwszy portal rmf24.pl. 22-letni Kacper został potrącony przez samochód na przejściu dla pieszych. Kierowca nie pomógł poszkodowanemu, zbiegł z miejsca zdarzenia. Chłopak zamieścił w sieci dramatyczny wpis, w którym prosi o pomoc w ustaleniu sprawcy wypadku.

Po wypadku na miejsce zdarzenia została wezwana policja i pogotowie. Mundurowani dokonali oględzin na miejscu. Natomiast straż miejska intensywnie przeglądała monitoring miejski. Choć w miejscu wypadku nie było kamery, to strażnicy sprawdzili okoliczne kamery, dzięki czemu udało im się wytypować podejrzany samochód. Dane przekazali policji, a ta zatrzymała kierowcę.

Potrącony chłopak informował, że auto, które go potrąciło, mogło być taksówką. Według nieoficjalnych informacji samochód zatrzymanego mężczyzny miał oznaczenia taxi, ale kierowca nie posiadał licencji taksówkarskiej.

„Dnia 29 grudnia około godziny 00:10-00:50 zostałem potrącony przez samochód w Krakowie na ulicy św. Gertrudy 16 przez samochód” - tak zaczyna się wpis, jaki Kacper zamieścił w internecie. Dołączył do niego zdjęcie ze szpitala. Widać, że chłopak ma sińce pod oczami, a z nosa zdartą skórę. Zapamiętał, że sprawca wypadku kierował prawdopodobnie srebrnym mercedesem. Możliwe, że była to taksówka.

„Trafiłem do szpitala ze złamanym podudziem. Złamanie otwarte z przemieszczeniem. Obecnie mam wstawiony tytanowy pręt” - pisze dalej 22-letni chłopak. Do tego doznał jeszcze licznych obrażeń twarzy. Ma m.in. złamany nos.

„Sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia oraz nie udzielił pierwszej pomocy” - napisał poszkodowany. Na własną rękę, właśnie w internecie, szukał kierowcy, który feralnej nocy prowadził auto. Liczy na to, że zgłoszą się świadkowie, którzy widzieli całe zajście.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska