WIDEO: Trzy Szybkie
Projekt planu miejscowego obejmuje ponad 50 hektarów w Czyżynach, pomiędzy Nowohucką, aleją Pokoju i ul. Niepołomską. Z jednej strony znajduje się centrum handlowe M1, z drugiej Selgros. Pomiędzy nimi jest bardzo dużo zieleni, w tym dość okazały lasek. Do tego sporo domów jednorodzinnych i studio TVP Kraków. Praktycznie cały ten obszar miejscy planiści chcą przeznaczyć pod zabudowę usługową, z nielicznymi fragmentami zieleni. Protestowali mieszkańcy i radni dzielnicowi. Także Zarząd Zieleni Miejskiej postulował, aby teren pozostał zielony.
Mieszkańcy chcą ratować lasek Czyżyński. Miasto dąży do zabudowy
Urzędnicy większość uwag wyrzucili jednak do kosza. Plan ostatecznie zmienili radni miejscy, którzy przegłosowali stosowne poprawki. Co ważne, udało się to zrobić ponad podziałami politycznymi, bo za była większość radnych z różnych ugrupowań.
- Poprawki mają na celu, aby tereny wskazane pod usługi przekształcić w zielone. Mieszkańcy mocno się tego domagają. Poza tym tak intensywna zabudowa na całym terenie może zaburzyć układ komunikacyjny i przestrzenny. Po drugiej stronie Nowohuckiej, w rejonie ulicy Galicyjskiej, powstały nowe osiedla, mamy tam znaczący wzrost ruchu. Chodzi więc o to, aby teren lasku Czyżyńskiego pozostał terenem zielonym - mówił przed głosowanie na sesji rady miasta Michał Drewnicki (PiS).
Poprawki chroniące zieleń ostatecznie przeszły. Teraz plan wróci do miejskich planistów, którzy muszą go poprawić, uwzględniając poprawki radnych. Powinno to zająć ok. trzech miesięcy.
- Nie ma tu na szczęście presji deweloperów, więc można odesłać plan do poprawy. Szanujmy zieleń i zachowajmy tereny zielone w rejonie ulicy Cichociemnych - mówił Łukasz Gibała (Kraków dla Mieszkańców).
Ryzyko odszkodowań?
Z pomysłami radnych nie zgadzał się jednak Grzegorz Stawowy (Koalicja Obywatelska), który przestrzegał, że zmiany mogą się wiązać z wypłatą sporych odszkodowań.
- Te tereny od 25 lat w kolejnych dokumentach planistycznych są przeznaczane pod zainwestowanie. Wszyscy właściciele są tam przekonani, że mają działki budowlane. Te poprawki to burzą. Będą procesy o odszkodowania, które będziemy przegrywać. Może chodzić o ok. 10 mln zł - przestrzegał radny Stawowy. Podkreślał przy tym, że na zachód od obszaru planu, w stronę Wisły, są 22 hektary terenów pod zieleń, z czego 9 ha pod zalesienie, i są one już chronione istniejącym planem dla wybranych terenów zielonych.
Także radny Andrzej Hawranek (KO) zwracał uwagę, że "obudzimy się z milionowymi pozwami". - Już zapadły dwa wyroki na łączną kwotę 1,5 mln zł, za prawomocne "wuzetki", które zostały uchylone planami miejscowymi. Sądy uznały, że w takiej sytuacji należy się odszkodowanie. I te pieniądze już wypłaciliśmy - mówił radny.
Z powyższą argumentacją nie zgodził się Łukasz Gibała. - Wydatki na zieleń powinny być priorytetem naszego miasta. Nie możemy czekać z wykupywaniem terenów zielonych. Zieleń nie poczeka, jak ją stracimy, to bezpowrotnie - mówił radny.
- Najgorsze mieszkania do wynajęcia. Zobacz, co oni oferują [ZDJĘCIA]
- Rynek Główny pełen grzybów. Tak handlowano skarbami lasu!
- Nowy odcinek ekspresowej zakopianki gotowy! Zobacz jak wygląda!
- Parkowanie w Krakowie. Nowe zasady, większa strefa
- Najbardziej ekskluzywne osiedla w Krakowie [TOP 10]
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
