W tym roku będzie o jedną scenę więcej niż w 2016. - 1,9 mln to kwota, za którą robiliśmy jednego Sylwestra na Rynku Głównym z jedną z telewizji. Za tą kwotę z premedytacją zrobiliśmy teraz cztery imprezy. Może sceny nie są takie wielkie, ale zależało nam żeby Sylwester był w Krakowie, był na miarę oczekiwań mieszkańców i by budowa scen nie angażowała mieszkańców. Sceny będziemy budować około dwóch dni i dwa dni będziemy je demontować. Zależy nam na tym, by takie miejsca jak Rynek Podgórski były dostępne w okresie świątecznym dla mieszkańców - opowiadała Izabela Helbin z Krakowskiego Biura Festiwalowego.
Wszystkie imprezy rozpoczną się punktualnie o 21. Na Rynku Głównym wystąpi Kasia Moś, która reprezentował Polskę podczas konkursu Eurowizji. Bovska zaprezentuje hity z płyty "Kaktus" oraz "Pysk". Gwiazdą wieczoru będzie Natalia Nykiel, która ma już tysiące fanów. Zabawę zakończy występ didżejki Olivii znanej miłośnikom ambitnej muzyki klubowej.
Nowością jest zabawa w Tauron Arenie Kraków. To będzie pierwszy miejski Sylwester w takim obiekcie. Klimat w hali będzie zupełnie inny niż na najważniejszym placu miasta. Królował będzie hip-hop. Jako pierwszy wystąpi krakowski raper Szpaku wraz z Chory Band. Później na scenie pojawi się Rasmentalism, po nich Łona i Webber z zespołem The Pimps. W kulminacyjnym punkcie imprezy swoje utwory zaprezentuje Ten Typ Mes. Wydarzenie w Tauron Arenie będzie biletowane.
- Wejściówek jest 4 tysiące, są darmowe. Zaczynamy je rozdawać przez internet w serwisie evenea.pl, ale teraz rozdamy ich tylko 500. Dlatego, że plany wielu osób mogą się jeszcze zmienić. Kolejne wejściówki będziemy rozdawać 14 grudnia i 27 grudnia. Będziemy o tym informować wszystkich mieszkańców. Jestem przekonana, że wszystkie się rozejdą - informuje Helbin.
Gospodarzem imprezy na Rynku Podgórskim będzie Wojciech Pijanowski. Na scenie zagości wyjątkowy duet: L.U.C. i Krystyna Prońko. Przygrywał będzie Boba Jazz Band, więc można się spodziewać jazzowych rytmów.
Ciekawie będzie też w namiocie rozstawionym na Alei Róż w Nowej Hucie, gdzie rozgrzewać publiczność będzie zespół Companions. Waldemar Domański i Michał Wasilewski stoczą didżejską bitwę na utwory prezentując taneczną muzykę rozrywkową różnych pokoleń. - W zeszłym roku Nowa Huta zebrała naprawdę dobre opinie, chcemy to powtórzyć. Będziemy się bawić w rytmie starych, amerykańskich szlagierów - dodaje Helbin.
Krakowskie Biuro Festiwalowe spodziewa się, że w kulminacyjnym punkcie na Rynku Głównym będzie od 30 do 40 tysięcy osób. Cztery tysiące osób będą się bawić w Tauron Arenie Kraków.
Tak jak w latach ubiegłych, w Krakowie nie będzie pokazów sztucznych ogni. Fajerwerki zastąpią światła.
Prezydent miasta, Jacek Majchrowski spytany o to czy pojawi się na hip-hopowym Sylwestrze odpowiedział z ironią: - Tak, jestem przecież znanym hip-hopowcem. Chwilę później już na poważnie dodał, że najchętniej Sylwestra spędziłby w domu, ale nie wie czy to mu się uda.
WIDEO: Mówimy po krakosku
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU
