https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Krakowianie chcą grzebowiska dla zwierząt

Piotr Rąpalski
W Łodzi działa prywatne grzebowisko dla zwierząt "Cerber" o powierzchni 3 hektarów
W Łodzi działa prywatne grzebowisko dla zwierząt "Cerber" o powierzchni 3 hektarów fot. archiwum
Mieszkańcy Krakowa nie mają gdzie grzebać zmarłych zwierząt. Do naszej redakcji zadzwoniła pani Magda, której dwa dni temu zdechł pies Bruno. Przyznała, że pochowała go w ogródku, mimo że to nielegalne. Kobieta nie chciała jednak oddać do zakładu utylizacji odpadów psa, który towarzyszył jej przez 15 lat. Władze miasta zapewniają, że starają się, aby w 2013 powstało w Krakowie grzebowisko.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

Za nielegalne grzebanie zwierząt w ziemi sąd może nałożyć karę do 10 tys. zł. Takie łamanie prawa trudno wykryć, ale mieszkańcy Krakowa nie chcą żegnać się ze swoimi zmarłymi pupilami pod osłoną nocy.

Pani Magdzie w ogóle do głowy nie przyszło, aby odnieść swojego psa do zakładu utylizacji, gdzie często zmarłe zwierzęta usuwane są wraz z odpadami spożywczymi. Kobieta zdecydowała się złamać przepisy.

- Bruno był jak przyjaciel, a musiałam zakopać go w ziemi po cichu, po zmroku. Tabliczki też mu nie zrobię, bo jeszcze ktoś doniesie - żali się pani Magda. - W XXI wieku, w jednym z największych miast w Polsce, powinno być miejsce, gdzie można pochować zwierzęta - apeluje.

Takie cmentarzysko znajduje się np. w Łodzi. Działa już od 15 lat na powierzchni trzech hektarów. Pochówek kosztuje kilkaset złotych, w zależności od potrzebnego miejsca. Krakowscy urzędnicy zapewniają, że i u nas pojawi się grzebowisko. Planowane jest przy ul. Krzemienieckiej, w miejscu odległym od zabudowań o dwa kilometry. Ma je wybudować prywatna firma i czerpać zyski z pochówków.

- Na razie prowadzimy analizy ekonomiczne, potrzebne do ogłoszenia przetargu w maju - mówi Jerzy Marcinko, dyrektor wydziału inwestycji. - Grzebowisko mogłoby powstać już w 2013 r. - dodaje. Koszt budowy waha się od 200 do 600 tys. zł, w zależności od tego, czy wraz z obiektem powstanie też spopielarnia zmarłych zwierząt.

Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!

Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
Angry
Kim jest Pan Piotr Rąpalski ?

Napewno nie jest rzetelnym dziennkikarzem, bo jak można na podstawie rozmowy z panią Magdą napisac, że "Krakowianie chcą grzebowiska dla zwierząt".

WSTYD !!! Dziennikarstwo najniższych lotów !!!

To tak jak ja bym napisał "Krakowianie chcą legalizacji narkotyków" na podstawie rozmowy z przygodnie spotkanym chłopakiem na plantach !
Pewnie, że chcą bo on ma ochote zapalić lufe pod chmurką.

GAZETA KRAKOWSKA zeszła na psy.
m
mieszkaniec wieliczki
Co z obietnicami krakowa w sprawie odciąganego w czasie zamknięcia Baryczy?! co z niedokończoną inwestycją związana z utworzeniem strefy ochronnej dookoła wysypiska?! jakim prawem Kraków pcha kolejne uciążliwe inwestycje w tereny na których od co najmniej 20 lat powinien rosnąć gęsty las?!!!!
r
ryju
Ja proponuję za lokalizację okolicę gdzie mieszka główna lobbystka tego pomysłu p. Jantos pracująca w UM Krakowa!!!! ciekawe czy była by Pani taka chappy gdyby taka inwestycja miała powstac w bliskości Pani domu! i nie mam na mysli tu 2 km jak piszą w tym bzdurnym artykule a 800metrów z przewagą zachodnich wiatrów które cały syf z baryczy (i planowanego grzebowiska i spalarni) niosą w prost do naszych domostw!
t
tomek
BZdura BZDURA! bzdura! kompletna wyssana z palca, totalne nadużycie ze strony pana redaktora piszącego że Krakowianie chcą grzebowiska, ja osobiście go nie chcę! Może gdyby jeszcze nie było mi ono wręcz siłą ulokowywane przez władze krakowa w moim sąsiedztwie bez jakichkolwiek konsultacji to był bym skłonny się zgodzić z taką inwestycją. Niestety jestem zmuszony kategorycznie zaprotestować i przyłączyć sie do głosów osób które od dłuższego czasu podnoszą alarm w tej sprawie. Panie redaktorze, musze skrytykować pana tekst gdyż roi się on od szeregu niedociągnięć i spekulacji nie popartych żadnymi konkretnymi informacjami. Czy pisząc o Łódzkim grzebowisku zadał sobie Pan trudu aby zorientować się w głosach za i przeciw ludzi którzy mieszkają w bliskości grzebowiska? Ponadto kolejnym drastycznym błędem jest fakt iż albo bagatelizuje Pan problem, albo nie jest Pan sprawdzić dokładnie odległości proponowanej lokalizacji do najblizszych zabudowań!!! w po stronie krakowa jest to w linii prostej ok 700/800metrów a nie 2km!!!!!!! a po stronie wieliczki to zaledwie nie całe 500metrów!!! bagatela o 1,5 km mniej niż pan podaje do wiadomości publicznej!!! (żądam sprostowania w tej sprawie!) Kolejna sprawą jest nieobiektywne podjęcie tematu, ponieważ w pańskim tekście ani słowa o złych stronach takowej inwestycji i problemach jakie będzie za soba niosła dla okolicznych mieszkańcówczy to krakowa czy to wieliczki. Zastanawia mnie jeszcze kwota za którą miała by powstać owa inwestycja. Swego czasu GK trąbiła o inwestycji za milion zł i juz wtedy była to zdecydowanie niska kwota a teraz?! 200/600 tys? co za to można zrobić? bo chyba nie spalarnie i grzebowisko... Jeszcze jedno... tym razem do wymyślonej pani Magdy.... otóż w krakowie jest kilka firm trudniących się utylizowaniem zdechłych zwierzaków, wystarczy chwile poszukac w internecie zadzwonić i zamówić sobie odbior takiego zdechłego zwierza. Wracając do lokalizacji pytam, co z innymi proponowanymi lokalizacjami? dlaczego jedyną słuszną ma byc ta na terenie który od niedawna zaczał sam się wreszcze po wielu latach rekultywować? (jest to teren pokopalniany na którym w latach 70 [dokładnie nie pamiętam] nastąpiło tąpnięcie i szereg osuwisk).
G
Gość
Co za piekny bęłkot wyssany z palca Pani Madzia nie istnieje to jest głos nawołujący do przyzwolenia społecznego 2km od zabudowań ?? kto ma google maps to zobaczy że od tej ulicy najbiższe zabudowania (czyt Osiedla oraz domy jednorodzinne) są w okolicy 200m najbiższe osiedle 800m SZKOŁA INTEGRACYJNA 1KM ! OSrodek rekraacyjno sportowy 2km I wiem że to są okolice Baryczy i odezwą się głosy po co tam zamieszkali. Owszem dobre pytanie ale dobrym pytaniem też sa złamane obietnice przez Władze Krakowa w związku z Barycza i jej okolicą. Krakówcy włodzarze oszukali oszukują i nadal będąoszukiwać.
W
Wieliczanin
Lokalizacji SPALARNI I GRZEBOWISKA na pograniczu Wieliczki i Krakowa w okolicach Baryczy mówimy stanowcze nie !!!
Zrobimy wszystko aby ten obiekt nie powstał w tej lokalizacji !!!
PS. Jeżeli Kraków potrzebuje grzebowiska i spalarni to ja proponuje krakowskie błonia.
s
szczypawka
Cytaty z artykułu: zadzwoniła pani Magda... Pani Magdzie w ogóle do głowy nie przyszło... żali się pani Magda. Wirtualną panią Magdę dziennikarz nazywa Krakowianami? Równie wirtualną bzdurą jest kara 10 000 zł. Niech miasto zadba o bezpieczeństwo swych mieszkańców w obliczu agreswywnych psów, o czystość na chodnikach, skwerach, parkach os'ranych przez pupili wyjących w zaciszu blokowiska. A panią Magdę wysyłam n.p. pod Warszawę, gdzie za jedyne kilkaset zł może spopielić, pochować, upamiętnić pomnikiem, zapewnić utrzymanie nagrzebka. Za dodatkową opłatą zarządca oferuje kwiaty, wieńce, orkiestrę i stypę. I wieczne odpoczywanie.
s
sdf
Jest zakaz to i można karę dołożyć, i opodatkować grzebanie w wyznaczonym miejscu. Kolejni urzędnicy mają pracę. A że sensu w tym niewiele to inna bajka. Tak jak przedmówca pisał, zaprojektowani jesteśmy do zutylizowania się sami. I my, i zwierzęta. Życie robi się coraz bardziej skomplikowane i z coraz większą otoczką przepisów.
k
kk
w tekscie nic o Kosciele nie pisza.
j
jj
jak by mozna bylo zakopac w ziemi jak piszesz, w ogrodku nie byloby problemu. A dlaczego niw wolno w ogrodku? Jakis pewnie wydumany hugieniczno-ekologiczny bzum urzędniczy.
lulaj....
czy--trzeba wystąpić o pozwolenie,,!!!! do KOŚCIOŁA ! przecież to "bracia mniejsi"--
a CO ? ze spopielarnią zwłok-------dla "braci większych"...???!..??????
TO ---- jest WIĘKSZY PROBLEM..!!!!
K
Krakowianka
Bardzo potrzebne!!! Miasto mogłoby na tym zarobić. Sama ma 11-letniego psa i już się obawiam co zrobię, jak umrze, a jak to będzie zimą? Przecież nie wyrzucę jak smiecia z odpadami ...
T
TK
Od początku świata samo się utylizowało w ziemi a teraz cmentarze potrzebne -durni ludzie. Dzdzdzdzownice też chcą coś jeść. Wygospodarować miejsce na cmentarz i potem będa pomniki stawiać obsrańcom Mało mamy betonu naokoło !
k
ktoś
no prosze,takie fanaberie w mieście dziwisza,hmmm była juz grodzka teraz cmentarz dla zwierzaków jak oni to wytrzymają?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska